FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

qbaBrow

Odwieczny problem juniora i kobiety mam nadzieje ze wreszcie zniknie a wiele klubów w Polsce odetchnie z ulgą. Zmiany w naszym sporcie nadeszły ale jak mówi sie A to trzeba powiedziec wreszcie B! Na całym świeci zawody drużynowe odbywają sie w składach 5osobowych i to seniorskich. Pozyskanie do klubu juniora czy kobiety którzy beda samo wystarczalni garniczy z cudem a sponsorzy z zagranicy jak słyszą o dofinansowaniu tych dwóch członków kręcą nosem i za bardzo nie chcą tego robić. Ograniczenie I ligi do 15 drużyn moim zdaniem tylko wyjdzie na dobre ale pod warunkiem ze stworzy sie II lige gdzie bedzie cykl zawodów tak jak w I a przynajmniej 4"spotkania nad wodą". Najlepszym podziałem byłoby wyróznienie dwóch stref w Polsce II ligi np na północną i połódniową i tam zorganizowanie kilku zawodów nawey 5 ale ograniczenie przestrzeni do kłopotliwego dojazdu. Południowa strefa może działać na zasadach Ligi Miast gdzie startuja już tylko 5 osobowe druzyny a skałd ustala klub tzn ze moze staryować junior, senior lub kobieta. Z kazdej strefy wyjdą co roku np 2 lub 3 druzyny które zmienia te najsłabsze w I lidze.
Organizacja osobnych zawodów dla juniorów i kobiet moze wypalić jednak ja uważam ze kwestia opieki nad kadetami i juniorami powinna pozostać w okregach przynajmnie dopóki nasze pieniadze czyli wedkarzy idą na sport ze składek. Natomiast ja jestem za równouprawnieniem kobiet i uważam zę sa w tym sporcie na takim samym poziomie wyjsciowym jak mężczyżni. Jesli jaks kobieta ma talent to na pewno zostanie zauważona i wejdzie do drużyny na równi z chłopami jak nie to w Polsce jest wiele zawodów komercyjnych ma których moga startować.
pozdro qba
P.S. No i czekam z utęsknieniem na zmiane która już jest na cąłym swiecie czyli "Co z wody to do śiadki" bez wymiarów i okreów ochronnych. Zawody odbywają sie na rybie zywej wiec nie mam problemu a przepisy CIPSu to przepisy miedzynarodowe wiec moze nareszcie zagoszcza u nas w kraju....
qba

sqonik22

W dyscyplinie muchowej wiem ze niektóre GPP są rozgrywane na danej metodzie np. tylko na suchą muche. Wiec w spławiku można by tez takie coś zrobić. Ale lepszym rozwiązaniem by było znaleźć łowisko które wymusza łowienie na odległościówki. To takie moje zdanie. Zobaczymy co postanowią działacze.

sqonik22

W dyscyplinie muchowej są zawody rozgrywane daną metodą. Nawet GPP. Myśle ze lepszym rozwiązaniem jedna było by znaleźć łowisko wymuszające łowienie odległościówkami. Ale zaobaczymy co postanowią nasi działacze. Pozdrawiam

mała

WŁODEK to co napisałeś to jest absurd.Jak możesz.Czuję się oburzona, chyba przyszedł czas żeby się ujawnić.Nazywam się Kamila Justa-Kowalska, i bardzo ale to bardzo dotknęły mnie Twoje słowa.Przecież doskonale zdajesz sobie sprawę z tego,że jak oddzielimy zawody kobiet i juniorów to nikt nie będzie chciał ani sponsorować tych zawodzników a tym bardziej wystawiać i zawracać sobie nimi głowy.Jakie będzie ich zaplecze przygotowawcze?Skąd będą mieli się brać nowi i młodsi seniorzy?Gdzie Ci kadeci czy juniorzy dostaną zastrzyk wiadomości jak nie na zawodach Grand Prix?Przyjżyj się co się dzieje na MP, które rozgrywane są oddzielnie?Czy którykolwiek kadet, junior, czy kobieta ma tak ropoznane łowisko jak na Grand Prix,gdzie startujemy wszyscy?NIE,nie zgadzam się z tym co napisałeś

janusz

Włodek, twoje przemyślenia są niedorzeczne. Idąc Twoim tokiem rozumowania "wyczyn" w Polsce tak naprawdę to tylko seniorzy i tylko Ci z pieniędzmi. Po paru latach w ktegorii Kobiet,Juniorów i Kadetów przestaniemi się poprostu liczyć na świecie. Znając Ciebie wiem, że wiesz doskonale ile medali zdobyli Juniorzy na MŚ. Teraz ci byli "chłopcy" to czołówka Krajowa. Kobiety jeszcze do niedawna, bez obecnego trenera, również poniżej "szóstki" nie zchodzili a i kilka medali z MŚ przywieźli. Pomyśl Kolego lepiej jak usprawnić organizację zawodów, obniżyć koszty i przestać dobijać sport wedkarski. Moim zdaniem komercjalizacja sportu przekroczyła wszystkie zdrowe granice. Tak naprawdę to chodzi o to: jeśli nie jestem w "czubie" to dostępność dla wszystkich a jak już się załapałem to reszcie wara od koryta.

wlodek

Kamila z całym szacunkiem do Twojej osoby i umiejętności wedkarskich jakie prezentujesz ale właśniw wasza kategoria przede wszystkim nie nadaje się do obecnego sposobu rozgrywania GPX. W Polsce jest obecnie góra 10 zawodniczek /startujących/ na poziomie dobrym , reszta jest tylko tłem tych zawodów i bólem głowy reszty drużyny. Wiem że to przykre ale tak wygląda kobiece wędkarstwo w Polsce. Jeśli do przyszłorocznych MP w 2008 roku kagtegorii kobiet zakwalifikowało się 8 /słownie OSIEM/ zawodniczek które wzieły udział tylko w jednych zawodach - Mistrzostwach Polski 2007 to chyba komentarz jest zbędny. Dodam jeszcze że ostatnia zawodniczka która uzyskała tą kwalifikacje na MP zdobyła bodaj 26 punktów sektorowych. Ponad połowa klubów I ligowych ciągnie za sobą "zawodniczki" licząc że może akurat na tych zawodach nie zadołują. Dodać coś jeszcze ???

mała

Wydaje Ci się,że jak rzucisz kilka statystyk to coś zmieni?Wiesz w czym tkwi problem?W Twoim myśleniu.Myślisz,że kobiety nadają się do garów?Ja powiem tak,jeżeli dojdzie kiedyś do takiej sytuacji,że kobiety zostaną oddzielone od seniorów to kobiece wędkarstwo zaniknie?Tak bardzo Ci przeszkadzamy?Nie zapominaj,że my też mamy medale MŚ.To co piszesz jest okropne,szkoda,że nie umiesz mi powiedzieć tego prosto w pczy,że jesteśmy beznadziejne?

mała

Włodek a może Ty sie po prostu boisz konkurencji.Bo przecież Ci młodzi zawodnicy będą seniorami.

wlodek

Jeśli chodzi o konkurencję to mnie to nie dotyczy. Jeśli wystartuję w przyszłym sezonie to będzie to pożegnalny sezon w lidze.
To co powiedziałem to jest oczywista oczywistość a nie sposób mojego myślenia. Kilka ładnych lat wędruję z tym taborem ,wiele widziałem i niejedno słyszałem. Jeśli czołowe i najbogatsze kluby w większości mają podobne do mojego zdanie na ten temat to co mają powiedzieć ci którzy ponoszą finansowe kosekfencje startów swoich koleżanek. Koszty startów kobiet szczególnie tych najlepszych są wyższe niż seniora bo dochodzi jeszcze opiekun-kierowca.
Żeby dobrze łowić niekoniecznie trzeba startować w zawodach GPX. Znam wielu dobrych wędkarzy nie startujących w lidze a odnoszacych sukcesy. Finał Mavera i Robinsona wygrali zawodnicy z poza I ligi.
Januszowi moge potwierdzić że WYCZYN w Polsce istnieje głównie dzięki tym co mają kasę i to niemałą. Minimalny koszt startu drużyny na całorocznym GPX to około 25 000zł /pod warunkiem że zawodnicy mają swój sprzęt/ oczywiście bez transportu. Właśnie dyskusje takie jak ta mają służyć usprawnieniu organizacji sportu wędkarskiego.
Co się zaś tyczy finansowania to gdzie do cholery jest ZG PZW. Z każdych zawodów odprowadzane jest 20 zł za każdego uczestnika i na co idą te pieniądze???. Klubowy Mistrz Polski jeśli chce pojechać na KMŚ to za swoją kasę. Myślę że nie tędy droga.

mała

Włodku zgoda,ale nie możemy zaprzepaścić innych konkurencje poza seniorami,czy my jesteśmy tylko dodatkiem folklorystycznym?Tak samo się przygotowujemy i wkładamy w to pieniądze.A jeśli robię wyniki to mam prawo do szukania sponsora.Tak czy nie?Uważam również,że ZG PZW powiniem pokrywać koszty startu kadetom w MŚ.Przecież każdy brylant trzeba szlifować,skąd Ci chłopcy mają mieć na to pieniądze.Ja też znam wyśmienitych wędkarzy,ktorych nie stać na start w GPP.

wlodek

Kamila i tu się w całości z Tobą zgadzam. Wcale nie uważam Was za dodatek folklorystyczny a nawet podziwiam za umiejętności i zaangażowanie. Moim zdaniem problem polega na tym że jeśli mamy 10 czy 15 zawodniczek reprezentujący poziom wędkarski to po jaką cholerę uszczęśliwiać na siłe pozostałe. Wiem jak było z moim synem. Cały sezon startowaliśmy za swoje bez niczyjej pomocy żeby zrobić godziwy wynik i liczyć że ktoś wyciągnie do nas pomocną ręke. Teraz kolejność uległa zmianie bo nie ma w czym wybierać. Sama dobrze wiesz jak w sporcie wędkarskim ważny jest kolektyw bo samemu daleko sie nie zajedzie.
Powien kolega dawno temu powiedział mi świętą prawdę - ryby na pieniądzach się nie znają. Żeby mieć najlepszy sprzęt to wcale nie będzie to gwarancją sukcesu i takich przykładów przez kilkanaście lat widziałem niemało.

janusz

Włodek, może byś tak posłuchał co mówią wędkarze wg Ciebie z drugiej ligi. Oni mają dość odsuwania ich od starów w GP. Eliminacje przeprowadzane w bieżącym roku na rok następny jest bzdurą. Uważam, że przy twoim myśleniu wszystko jest na dobrej drodze aby ten nasz sport skutecznie "rozwalić"

STEFAN..K

Przez kilka lat startowalem w zawodach Grand Prix i wiem jak wygląda sprawa z kobietami. Jest dokładnie tak jak napisał Wlodek. Jest niewielka liczba kobiet ktore autentycznie żyją tym sportem i angażują się całym sercem-tak jak moja bliska koleżanka z ktora znamy sie dobrze juz chyba ze 20 lat. Nie bedę wymieniał tu jej nazwiska ale jest od lat czolową polską zawodniczką jednego z najlepszych klubów. Na zawodach w swoim mieście na własne zyczenie sartuje z seniorami i bardzo często wygrywa. Myslę że z tobą Kamila jest podobnie. Niestety większość kobiet jest najczęściej "ciągana na siłę na zawody" po to żeby zapełnić lukę regulaminową i wystarczy popatrzeć jak nieporadnie radzą sobie na zawodach co wynika z tego że w ogole w sezonie poza zawodami nie łowią. Niestety taka jest prawda i ten "sztuczny-regulaminowy bubel" powinien być już dawno zmieniony. Nie bardzo wiem Kamila co masz na myśli mowiąc o sponsorach. Przecież jak ktoś jest w czymś najlepszy to ma największą szansę na znalezienie sponsora, niezaleznie czy jest kobietą czy facetem, czy juniorem. Po za tym myślę że ta niewielka liczba kobiet, które "autentycznie to lubią" mogłaby bez problemu startować indywidualnie w oddzielnym sektorze, np: na kilku GP seniorów. I to by było "prawdziwe" indywidualne GP kobiet na podstawie którego można by wyłaniać kadrę.

mała

Stefanie.K problem tkwi w tym,że nie rozumiesz jednej rzeczy,jeżeli kobieta nie będzie wymogiem drużyny to nikt nie będzie nas sponsorował,bo niby po co?I tego się boję.Niestety moja sytuacja finansowa nie pozwoliłaby mi na całkowite pokrycie kosztów jakie trzeba ponieść startując w Grand Prix,a dzięki temu ,że jestem w klubie który mnie sponsoruje mogę startować i uwierz mi ,że nie wyobrażam sobie bez tego życia.To jest moje całe życie.

STEFAN..K

Sama widzisz że sytuacja jest mocno "naciagana" Nieduża część naprawdę świetnie łowiących kobiet właśnie dlatego że autentycznie" to kochają" jest sponsorowana- i im sie to jak najbardziej należy-bo są dobre. Niestety druga wieksza część którą najpierw trzeba nieźle "urabiać" żeby w ogóle chciała wystartować, później dopiero przed zawodami daje sie wszystko do ręki i trzeba prawie łowić za nią -też jest sponsorowana tylko dlatego że taki jest regulamin. Moim zdaniem jakos to trzeba rozwiązać bo przez taką sytuację kluby tracą dużo kasy, którą mogłyby(powinny!!) zainwestować w juniorów, ktorzy przecież silą rzeczy nie mają pieniędzy(no chyba że bogaty tata)bo poprostu sie uczą.