Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH
NAJWIĘKSZE W POLSCE KOMPENDIUM WIEDZY O WĘDKARSTWIE WYCZYNOWYM!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

GPP - Opole (k. Ulgi), 26-27 IX 2009
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna -> GRAND PRIX POLSKI oraz MISTRZOSTWA POLSKI / Archiwum 1 Liga 2009r
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dzenson




Dołączył: 17 Cze 2008
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:26, 01 Paź 2009    Temat postu:

I ja się Darek muszę z Tobą zgodzić jak Ty ze mną Cool

Bo i ten sam zapis właśnie nie precyzuje czy po sygnale "wolno łowić" można zrobić sobie kilka kulek ( lekkiej zanęty ) aby później je wrzucić jedna za drugą do wody. Inaczej - regulamin tego nie zabrania w wyraźny sposób a ja miałem z tej okazji już nieprzyjemności ze strony sędziego.

A wracając do sedna sprawy - każdy uczciwy zawodnik wie, że do wykonania zanęty lekkiej może użyć tyle zanęty ile wejdzie mu w dłoń. Sypkiej zanęty warto podkreślić. Inne postępowanie jest kombinowaniem jak obejść przepis a co za tym idzie nie zachowywać się fair play wobec innych zawodników. Oczywiście nie będzie to niestety faul w świetle tak skonstruowanego zapisu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rogal-ik




Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:57, 01 Paź 2009    Temat postu:

Sprawa była wielokrotnie poruszana na odprawach kierowników drużyn przed zawodami i zawsze sędzia główny powtarza, że wszelkie kule których nie zdążyło się wykorzystać w czasie nęcenia zanętą ciężką powinny zostać rozkruszone.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mors




Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 51 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:34, 01 Paź 2009    Temat postu:

Dyskusja na temat nęcenia - jak i kiedy wolno nęcić - przypomina mi sytuację jaka miała miejsce przed MP w Poznaniu. Sędzia Główny, choć przemawianie nie jest jego silna stroną, precyzyjnie wyjaśnił wszystko na temat zanęt, przygotowania zanęty, gliny, przynęt...., a jednak znalazły się osoby, które .....po prostu nie zrozumiały tego (wydaje się, ze osoby te reagowały zbyt pochopnie ) i zrobił się niezły mętlik. Niepotrzebnie. W przypadku nęcenia uważam, że przepis jest na tyle precyzyjny, by każdy mógł go stosować właściwie. Nie potrzeba tu żadnych wykładni, żadnych przepisów wykonawczych, wystarczy ten przepis po prostu stosować. Jeżeli są wątpliwości to, jak pisze Ro-galik, zawsze można zadać sędziemu pytanie przed zawodami na odprawie. Wykładnia przepisu podana przez sędziego jest obowiązująca.

Wodom Cześć!
Joachim Parusel.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
darekbarański




Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: SIERADZ

PostWysłany: Czw 19:43, 01 Paź 2009    Temat postu:

chodzi o to żeby obowiązywala taka sama wykładnia u wszystkich sędziów.A tak nie jest.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
darekbarański




Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: SIERADZ

PostWysłany: Czw 19:49, 01 Paź 2009    Temat postu:

w Bełchatowie interpretacja pozwalala strzelać z procy po sygnale wolno łowić kulami wczesniej uformowanymi.W oświęcimiu rownież.W poznaniu na rzece nie:) a w opolu w zależności od sektora.natomiast wszędzie nik nie mial zastrzeżeń do wywożenia takich samych kulek koszyczkiem.Więc jak dla mnie ani przepis ani jego stosowanie nie nie są jednoznaczne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mors




Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 51 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:17, 01 Paź 2009    Temat postu:

Co do tego, by wszyscy sedziowie jednakowo interpretowali ten przepis w zupełności się zgadzam. To jest już rola tych, którzy kierują sprawami sędziowania. Dyscyplinowanie sędziów nie może być jednak w gestii zawodników. Ale to właśnie zawodników powinni sędziowie, szczególnie Ci "głównodowodzący", wysłuchiwać i korygować "działania" sędziów sektorowych czy pomocniczych. Przepis, wg mnie naprawdę jest jasny, to zaś, że część sedziów sama nie potrafi go należycie interpretować jest sprawą zupełnie inną. Zgadzam się, że sędziowanie jest różne, czasem bardzo różne na różnych zawodach a to jest niedopuszczalne. Przecież wiemy też, że często sędziami zostają osoby niekoniecznie mające ku temu predyspozycje. Wg mnie, być sedzią - dobrym sędzią - to nie jest łatwa sprawa i dlatego do tego grona powinni być dopuszczani ludzie, którzy wykażą się nie tylko znajomością przepisów (na pamięc), ale potrafiący jeszcze te przepisy rozumieć.

Wodom Cześć!
Joachim Parusel.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
darekbarański




Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: SIERADZ

PostWysłany: Pią 7:03, 02 Paź 2009    Temat postu:

Jeśli ten przepis jest jasny,to jasnym dla mnie rownież jest,że ok95% z nas zawodnikow powinna być zdyskwalifikowana.Ja będę sie upierał że punkt określający zanęte lekką nie jest jasny bo nie określa ani czasu w którym te kule można albo nie można wykonać,nie mówi nic o tym czy należy taka kulę natychmiast wrzucić czy można ich wykonać więcej i wrzucić serią. Zreszta trudno żeby tak ważny punkt zawarty w jednym zdaniu a bez objaśnień czyt.wykładni.czyt.sposobu interpretacji nie budzil kontrowersji.Byl kiedyś inny przepis mówiący o wymiarach ochronnych ryb i też zostal do precyzowany bo sposób interpretacji mógł być różny.wtedy chodziło o to,czy np jazia mierzącego równo 25cm ,skoro wymiar ochronny wynosił dokładnie tyle uznac za rybę ktora jeszcze wymiar chroni czy wymiarową.Póki coś nie jest jasne dla wszystkich wymaga wykładni aby zawodnik z miasta a ustalając taktykę startując gdzieś nie byl zaskoczony tamtejszą interpretacją.Ja jak i każdy zawodnik ma wiedziec w każdej chwili czy łowi zgodnie z regulaminem a nie czekać na odprawę i wykładnię sędziego danych zawodów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mors




Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 51 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:43, 02 Paź 2009    Temat postu:

Pewnie nie dojdziemy do consensusu więc....ja rozumiem i wiem o co chodzi. Nie bedę nikogo przekonywał, bo.....pewnie nie przekonam, i nie przepis tu chyba zawinił.... . Smile

Wodom Cześć!
Joachim Parusel.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
darekbarański




Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: SIERADZ

PostWysłany: Pią 11:15, 02 Paź 2009    Temat postu:

Podam wam przykład interpretacji przepisu któremu musiałem ulec na MP w Bydgoszczy bodajże w 1997r.Po sygnale :wolno nęcić rzucam pierwsze dwie kule .a sędzia krzyczy do mnie żebym wyciągnął zestaw z wody i podwiesił go pod wędkę.Zapytałem dlaczego.odparł -bo taki jest przepis-i żebym nie dyskutował bo mnie zdyskwalifikuje.miałem do wyboru posłuchać polecenia sędziego lub dociekać swojej oczywistej racji.Po chwili motania się dokonczyłem nęcenie z zestawem podwieszonym.Takie waśnie jest sędziowanie w Polsce.Na Turawie chciano zdyskwalifikować Artura K za to że ja jako jego "trener"zniosłem mu do lini pasa neutralnego po tych głazach sprzęt .Do czego zmierzam i powtarzam to do znudzenia.Przepis jest albo jasny albo może posiadać rożne interpratacje i trudno go wtedy jasnym nazwać!A zawodnik ma trzy godziny łowić lub przogotowywać sie na stanowisku a nie toczyc spory z sędziami uzbrojony w słowniki, niebieskie książeczki i opinie pana Miodka na temat znaczenia słów użytych w regulaminie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mors




Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 51 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:15, 02 Paź 2009    Temat postu:

Zgadzam się ponownie, tylko to są przykłady niedopuszczalnego zachowania sędziów. Wcześniej pisałem o doborze ludzi do grona sędziów. Wydaje mi się, ze tu chyba "leży pies pogrzebany"! Zawsze znajdą się osoby, które nie wiedzą i, im bardziej nie wiedzą, tym bardziej będą chciały udowodnić, że wiedzą najlepiej. Ale to już jest zupełnie inny temat, choć ma związek przyczynowy z tym o którym dyskutujemy. Ileż to razy możemy usłyszeć zdanie: "to ja tu jestem sędzią" w przypadku, gdy zawodnik ma wątpliwości co do decyzji sędziów. Przepis musi być krótki i zwięzły, nie może być rozbudowany do rozmiarów opowiadania.

P.S. Panie Dariuszu, ale przykład z prof. Miodkiem chyba nie jest najlepszy, szanujmy naszą mowę ojczystą i.... nie miejmy pretensji o jej należyte używanie, bo nie używając poprawnego języka, też będzie trudno zinterpretować jakieś zdanie, np. przepis.......Oczywiście nie zarzucam Panu niepoprawności używanego języka. Smile

Wodom Cześć!
Joachim Parusel.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
darekbarański




Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: SIERADZ

PostWysłany: Pią 14:24, 02 Paź 2009    Temat postu:

Nawiązanie do pana Miodka dotyczyło tylko i wyłącznie polemiki na temat pojemności znaczenia słow "formować" oraz "pobrać" i tak należy to rozumieć.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez darekbarański dnia Pią 14:35, 02 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mors




Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 51 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:26, 02 Paź 2009    Temat postu:

Rozumiem, jasne.... Smile

Wodom Cześć!
Joachim Parusel.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ap




Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Pią 17:45, 02 Paź 2009    Temat postu:

Tak sobie czytam i myślę, że najlepiej byłoby startować bez sędziów sektorowych. Chyba nam jest łatwiej samodzielnie ustalić czy strzelamy z procy po 3 segnale kulami wcześniej ulepionymi, czy nie. A sędziowie w wielu przypadkach to pijane osobniki nie mający ŻADNEGO pojęcia o zawodach wędkarskich i regulaminie. Uważają się za KOGOŚ WAŻNEGO. A tak naprawdę, to trzeba zacząć od głowy. (jak to w przysłowiu o psuciu ryb). Co robi GKS ???? Czy naprawdę tak trudno określić jednoznacznie przepisy i wprowadzić je w życie, publikując chociażby na tym Forum??? Ale po co??? Czy naprawdę nie może sie spotkać 5 Sędziów Głównych z GPP i ustalić jednolitego regulaminu rozgrywania zawodów wędkarskich??? Przecież jest internet i można się dogadać bez fizycznego spotkania....
I zapytam jeszcze o jeden problem związany z incydentem z udziałem sędziego:
Na MO w ubiegłym roku miałem szczęście i w pierwszym dniu zawodów wylosowałem "otworek". Na początku drugiej godziny na moje stanowisko wszedł rolnik z kosą, (PRAWDZIWY ROLNIK Z PRAWDZIWĄ KOSĄ) i zaczął kosić trzciny w moim stanowisku. Próbowałem mu wytłumaczyć że straszy mi ryby, że się tłucze i nie złowię już ryby. Pogoda była bezwietrzna i słoneczna. Powiedział mi, że tu itak tylko małe "leszczawki" biorą. Wołam sędziego, żeby mi pomóc. A sędzia w stanie upojenia chwiejnym krokiem idzie w ..... przeciwną stronę. Był w pobliżu ówczesny Trener Kadry Kobiet i pomógł mi usunąć delikwenta. Do tego czasu szło mi dobrze. Systematycznie odławiałem te małe "leszczawki"Very Happy. Po koszeniu i zamieszaniu dopiero w ostatnich 5 minutach złowiłem jazgarza i płotkę. Wkurzyłem się bardzo i postanowiłem złożyć protest. Jak "mój ulubiony" sędzia się dowiedział, że składam protest powiedział w obecności Sędziego Głónego i Dyrektora Okręgu takie słowa: "Jak złożysz protest to Ci przypier...." Zapłaciłem wadium, złożyłem protest i teraz powiedzcie mi Kochani jaki był finał?????


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lito




Dołączył: 14 Kwi 2008
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Czaplinek

PostWysłany: Pią 19:07, 02 Paź 2009    Temat postu:

Masz mocne nerwy bo ja bym mu przy...ił .A protest pewnie odrzucono.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blablast




Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska

PostWysłany: Pią 20:42, 02 Paź 2009    Temat postu:

Na tegorocznym GPP i MP chwiejnych sędziów nie widziałem. Za to był senny, który przesiedziawszy 5 godzin na koniec otwierał oczy i gadał: "wszystkich was powinienem zdyskfalifikować". Był też taki, który uważał, że widział spaloną rybę, którą pokazała mu zawodniczka, która tej spalonej ryby nie widziała. Potem mówił, że nie widział, ale sędziemu głównemu tego nie chciał powiedzieć, bo "nie może zmieniać zdania".
Tak czy siak z mojej strony ukłon dla sędziów głównych - p. Andrzeja Krawczyka i Józefa Jeziorskiego. Na nich można było liczyć zawsze. Zawsze chętni do pomocy i poważnie traktujący każdy "problem".
A wracając do wypowiedzi AP:
Cytat:
publikując chociażby na tym Forum

To forum nie jest tablicą ogłoszeń i nie mogą tu być umieszczane oficjalne rozporządzenie. Zabrzmi to na bana, ale to forum jest trochę jak wysypisko Smile. A jeśli chodzi o dogadanie się nad wodą - nie wierzę. Gdzie 2-óch Polaków tam 3 zdania... A sytuacje interpretacji przepisów pod siebie widzieliśmy ostatnio...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna -> GRAND PRIX POLSKI oraz MISTRZOSTWA POLSKI / Archiwum 1 Liga 2009r Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Strona 7 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin