FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

Bartekgruu

Koledzy przypomnijcie sobie zeszlo roczne GPP na kanale ulgi jakie wtedy byly wyniki jakie ryby sie lowilo lecz wtedy uciag byl znacznie wiekszy lowilo sie na stopa 10-16g wiec to wielka roznica kanal ulgi taki jest jak woda plynie ryby sa i to naprawde piekne rybki niestety elektroniczna tama sama to reguluje i nic z tym nie mozemy zrobic. Ostatnie kilka tygodni bez opadow deszczu na odrze takze niski stan wody wiec dlatego taki uciag a zarazem wyniki.

Patrycja

Jakie drużyny spadły do II ligi ?

tyczkarz

Lorpio Wielkopolska, Konger Żoliborz 2, Sensas Poznań, Colmic Wrocław, Perkoz Starachowice.
Jeśli spada 8 drużyn to dodatkowo zabraknie za rok: Mirage Mistrall, Milo Wrocław i Sensas II Białobrzegi.
Powołuję się na stronę wyczyn.slask.za.pl

darekbarański

O tym czy woda nadaje sie na organizację zawodów tej oraz wyższej rangi nie może decydować oisąganie na niej pojedyńczych,choćby bardzo wysokich wyników z krańcowych stanowisk czy z miejscówek,lecz możliwośc walki o dobrą lokate z każdego miejsca.A o ile pamiętam Ulga w żadnej porze roku taka nie jest.

tyczkarz

Te zawody można uznać za totalną porażkę. Jak patrzyłem na wodę, wydawało mi się jakby nic zupełnie w niej nie pływało. Zero życia. Czułem się jakbym łowił w długiej i dosyć głębokiej wannie. Chyba wszyscy pamiętamy jakie wyniki padały ubiegłej wiosny na tym kanale. Wystarczyło, że kilka głów w zarządzie głównym pomyślałoby przy ustalaniu kalendarzu zawodów.
Pan Prezes PZW w Opolu tak zachwalał ten akwen, tylko ciekawe czy jakby usiadł wczoraj nad wodą to złowiłby chociaż jedną rybkę... Skoro Mistrz Polski schodzi na niej na zero to to nie jest normalne. To była profanacja zawodów, gdzie seniorzy bili się o 10 uklejek. Piotr Lorenc złowił 190 gram co dało mu 12 miejsce w sektorze.
Wiadomo, że Opole samo w sobie jest świetnym miejscem do rozgrywania zawodów, jest równy brzeg, dużo miejsca, powiedzmy że dobra baza noclegowa, ale ryb było w tym roku bardzo mało.
W lokalnym radio mówili o tym, że żaden na pewno każdy wędkarz będzie zadowolony z połowów, bo " ryby jest na gęsto". Ja przynajmniej zadowolony nie jestem, że uczestniczyłem w tym przedstawieniu. Jeśli wykładamy ciężkie pieniądze na te zawody to chcielibyśmy to sobie jakoś zrekompensować łowionymi rybami, a teraz tak niestety nie było.

Zmieniając delikatnie temat...
Dobrą wiadomością jest to, że do kalendarza zawodów za rok ma wrócić kanał żerański. Jeżdżąc na wiele różnych imprez mogę powiedzieć, że jest to jedna z najrówniejszych wód jakie znam. (na ostatnim okręgu osiągano wyniki w granicach 7kg na białej rybie)

Krzysztof

(...) zmoderowano

Wyniki z tych zawodów i poprzedzających je zawodów Robinsona i Tebertini pokazują, że w tych dniach...tygodniach... jest to kloaka i kibel jakich mało o tej porze roku w Polsce. Wystarczy popatrzeć na wyniki sektorowe w każdej kategorii. Czołowe postaci naszego wędkarstwa miały problem ze złowieniem czegokolwiek. Większość zawodniczek i zawodników we wszystkich kategoriach nie mogła (bo umiejętności mają wielkie) złowić ryby. Można łowić ukleje tyczką i można piękne wyniki w ten sposób osiągać, ale ściganie jakichś pojedynczych, uciekających uklejek tyczką 13 metrową nie można nazwać łowieniem ryb. A w wielu przypadkach tylko taka "metoda" ratowała przed zerem... (...) zmoderowano
Oby nigdy więcej nie odbyły się żadne zawody na takim łowisku...myślę, że większość ze startujących ma takie odczucia po tych zawodach.

mors

Jezeli chodzi o wypowiedź Dariusza Barańskiego na temat: jaka woda nie może być....., to ja się w zupełności zgadzam jednak, jak rozumiem, nie odnosi się to do Kanału Ulgi w Opolu.
Nie chce mi się grzebać dalej w wynikach za poprzednie GPP w Opolu, ale tu są wyniki za ubiegłoroczne GPP - [link widoczny dla zalogowanych]

Wodom Cześć!
Joachim Parusel.

szczupak

(...)zmoderowano

zawody to sport a jak sport to powinny być przynajmniej teoretycznie równe szanse. Zawodnicy i kluby wydają masę kasy i chcą rywalizować na dobrym, rybnym, równym łowisku. Inteligentny zawodnik nie ma przyjemności siedzieć w na wodzie w której przypada na zawodnika 0,8 okonia i 7 dużych ryb na sektor choćby nawet te zawody wygrał, bo wie że warunki nie obrazują poziomu umiejętności i przygotowania.
Mądry zrozumie, głupi dowali się słowa w tekście i filozofuje mnożąc długość brody razy szybkość przepływu wody.
Kanał ULGI ma dobre dni, ale wydaje mi się że główny problem to brak osiadłem populacji drobnych ryb, krąpi, płotek, leszczyków. Jakby prześledzić 20 zawodów wstecz, rybostan w siatce to można zrobić statystykę co w tej wodzie bywa.
Prawda jest taka że są wielkie ryby, lechy i jazie, czasem stada płoci, parę okonia. Nikt nie przewidzi czy będzie uciąg na 20 gram czy na 1 - czy to normalne? Ja wolę wiedzieć czy jadę na wartę czy na jezioro.

(...) zmoderowano

Darz Bór !

darekbarański

odwiedziłem ten link.Utwierdziło mnie to w przekonaniu o słuszności mojej tezy.jesli otworek robi 11.000pkt a koncówce wyników znane nazwiska nie dobijają do kilograma to znaczy że woda jest nierówna.Rekordowe wyniki ładnie wyglądaja w nagłówkach wędkarskich czasopism.Treningi przed zawodami maja służyć rozpoznaniu łowiska,ustalenia taktyki,metod połowu.wyboru gatunkow ryb na ktorych można zbudować wynik,jak i składu zanęty.a także podjeci decyzji o składzie drużyny.Proszę mi łaskawie odpowiedzieć w kontekście wyników tegorocznych na Uldze i przytoczonych zeszłorocznych.I znając te wyniki co by pan doradził tam startujacym????????Jaka wybral taktykę dla drużyny...?Wstawił do drużyny perfekcyjnych uklejarzy,może tyczkarzy,a może tych co super łowia odległościówką...Zna pan wyniki więc Panu powinno być łatwiej .Proszę ku uciesze wszystkich pobawić sie w trenera...

darekbarański

I jeszcze jedno....Organizacja zawodów była naprawdę na wysokim poziomie.Kulturalni sędziowie,pięknie przygotowany brzeg.Szybkie obliczanie wyników.Opole potrafi organizowac zawody.Żal jednak ,że mimo alarmujących wyników wczesniejszych zawodów (Robinson,Tubertini)nikt nie zaryzykował przeniesienia tych zawodów na pobliską Odrę.Wymagało to od organizatorów tylko odważnej ale i odpowiedzialnej decyzji i nie wiązało sie to z żadnymi dodatkowymi kosztami zarówno ze strony organizatorów jak i zawodników.

Krzysztof

Maćku...podyskutować mogę z kimś kto tam łowił, choć pewnie żadnego wniosku byśmy nie wyciągnęli po takich zawodach Very Happy

. Mądrze piszesz Ty i mądrze pisze Darek, tyczkarz... Mnie osobiście wysokie miejsce nie dawałoby satysfakcji na takiej przypadkowej wodzie. To zniechęca do wszelkiej rywalizacji. Z bezsilności i złości do tej pory mną trzęsie na samą myśl o tych zawodach...
Podobno na Uldze w innym terminie jest lepszy rybostan, podobno na Oświęcimiu to samo, w Gdańsku, we Wrocławiu...szkoda, że ZG nie współpracuje z poszczególnymi okręgami w celu ułożenia kalendarza zawodów tak, aby zawodnicy mogli w pełni się wykazywać swoimi umiejętnościami.
Podpisuję się pod tym co Darek napisał...organizacja na 5.

pirania

Kibicowałem na tych zawodach i trzeba przyznać, że nie była to rybna woda. Ale po przeczytaniu postów niektórych kolegów zadałem sobie trochę trudu i prześledziłem wcześniejsze tegoroczne wyniki z GPP. Kolego Krzysztofie Twoje osiągnięcia tegoroczne wybitnie świadczą że łowiłeś tylko w kloace. Jeden raz bodaj 15 czy 17 miejsce a tak to poza 25. Krytykujesz morsa ale to chyba Twoja "świetność" jako wędkarza dawno mineła i zanim coś napiszesz to pomyśl.Kolega tyczkarz także niech przeglądnie wyniki juniorów i zobaczy gdzie jego miejsce.
Dobrze pisze jeden z Kolegów że ryby uczą pokory ale widać że nie wszystkich.

Krzysztof

tyczkarz

Bardzo się cieszę, że Pirania jest tak dobrze poinformowany o wynikach poszczególnych zawodników. Z miłą chęcią prześledziłbym Twoje tylko niestety nie jesteś w stanie podpisać się chociażby z imienia, bo może się boisz że ktoś Ci tak dupę obsmaruje jak Ty to robisz?
Poza tym wędkarstwo to nie bieg przez płotki że decyduje forma i umiejętności techniczne tylko szereg innych rzeczy.
Nawet najlepszym zdarzają się wpadki, a co do mnie to sezonu nie mogę uznać za najgorszy Cool

darekbarański

Kolego Piranio chodzi o to,że na tej wodzie nie ryby lecz losowanie zmuszało do pokory. Mad