FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

uklej · Wysłany: Nie 16:10, 28 Mar 2010 Temat postu:

A tak z czystej ciekawości , Pan A. Kulka to znów wrócił z Robinsona do Mirage ??

Krzysztof · Wysłany: Nie 16:47, 28 Mar 2010 Temat postu:

Nie...nie wrócił Very Happy

. Zapomniałem się zapytać czemu pod ich barwami wystartował Wink

A_Kulek · Wysłany: Nie 21:07, 28 Mar 2010 Temat postu:

Wystartowałem ze swojego koła Very Happy

.
Organizatorzy pewno "przypisali" mnie do MIRAGE z przyzwyczajenia Smile

skirek666 · Wysłany: Nie 21:52, 28 Mar 2010 Temat postu:

W sektorze F nie wygrał Adam Niemiec tylko nasz kolega z forum Marcin Kostera;)

Krzysztof · Wysłany: Nie 22:08, 28 Mar 2010 Temat postu:

Przepraszam w takim razie Marcina. Jak napisałem nie za bardzo czytelny jest ten regulamin - przynajmniej dla mnie.
Czekam z utęsknieniem na wyniki na stronie okręgu bo wydaje mi się, że do drużyny i klasyfikacji rocznej zawodnika liczone są wyniki z podsektora a indywidualnie z danych zawodów już chyba są inaczej liczone...

szczupak · Wysłany: Pon 6:08, 29 Mar 2010 Temat postu:

darekbarański · Wysłany: Pon 7:57, 29 Mar 2010 Temat postu:

Pierwsze zawody i pierwsze "babole" sędziowskie......zawodnikowi zakwestionowano aktraktor przedstawiony w opakowaniu (w limicie zanęty)interpretując przepis w ten sposób, że atraktor powinien być już wsypany do zanęty. Ostatecznie uznano, że zawodnik może mieć atraktor w opakowaniu. Widać, że sędziowie przespali zimę.

Krzysztof · Wysłany: Pon 9:03, 29 Mar 2010 Temat postu:

Oj przespali Darku...
Nie chcę już w szczegóły wchodzić ale tyle się pisało o nowościach regulaminowych a było w wielu przypadkach po staremu...zanęta i przynęty w pojemnikach niewiadomego pochodzenia. Mnie osobiście na takich zawodach to nie przeszkadza (wg mnie te pojemniki i długości siatek powinny w tym roku obowiązywać w Grand Prix Polski i MP) ale skoro już się coś wprowadza to powinno się egzekwować. Nie mialem regulaminowej długości siatki więc musiałem poczynić zakup. Kupiłem Robinsona kwadratowego 3 metrowego (okazało się, że ma 2,80 Very Happy

) ale udalo się wymienić na 3,5 metra. I po co? Jak wzrok sięgnął nikomu nikt nie sprawdzał długości siatki i podejrzewam, że nawet miarki do tego nie było odpowiedniej...
Gdyby nie ostra reakcja zawodników to nie byłoby nawet uzgodnionego wcześniej indywidualnego losowania stanowisk w sektorach.
Jeśli tak będzie wyglądało sędziowanie na Grand Prix to obawiam się, że będzie jeden wielki wstyd, że o awanturach nie wspomnę...
Szkoda, że twórca naszego kalendarza w okręgu i zwolennik nowego Regulaminu nawet nie pokazał się na tych zawodach...

Junior_OM · Wysłany: Pon 9:10, 29 Mar 2010 Temat postu:

Jeśli rozmawiamy o "babolach" sędziów to w powtórzyła się sytuacja z zeszłego roku gdzie sędzia nie pozwala zawodnikowi usunąć krzaków za plecami argumentując to następująco "Przyjechałeś na zawody a nie niszczyć przyrodę więc zostaw te rośliny w spokoju". Na pytanie zawodnika czy Pan sędzia łowił kiedykolwiek tyczką pada odpowiedź "nie" więc przechodząc do sedna sędzia nie ma zielonego pojęcia jak łowi sie długą wędką i nie rozumie że jeśli zawodnik nie będzie mógł swobodnie wyprowadzić wędki do tyłu to po pierwsze będzie tracił cenny czas na szukanie dziury w krzakach podczas holu ryby co może skończyć się odhaczeniem ryby, a po 2 wędka wprowadzona w krzaki ulega zniszczeniu w postaci znacznych zarysowań, może również dojść do złamania kija który jednak swoje kosztuje. Mam nadzieje że ta sprawa będzie poruszona na następnych zawodach podczas odprawy sędziów.
Pozdrawiam
Marcin

Damian_Maz · Wysłany: Pon 10:27, 29 Mar 2010 Temat postu:

Marcin sam powinieneś zabrać w tej sprawie głos i głośno powiedzieć co Ci nie pasuje właśnie 11 kwietnia. W sobotę kilka osób musiało ryknąć i pogrozić bojkotem żeby wywalczyć losowanie z ręki, które przecież było obiecane, mi sędzia kazał zmieszać zanętę uklejową z gliną bo jego zdaniem wszystko ma być razem i basta. Takich sytuacji było na pęczki. Potem jest tłumaczenie, że przepisy się ciągle zmieniają i oni za nimi nie nadążają. Prawda jest taka, że zmiany są czysto kosmetyczne i osoby, które wcześniej te przepisy znały nie mają prawa mówić, że teraz zrobił się wielki misz-masz. Pudełka, siatka, brak domaczania... rzeczywiście urwanie głowy!

To jest kpina Panowie bo zawody coraz częściej sędziują osoby kompletnie do tego nieprzygotowane, pozbawione zarówno wiedzy czysto wędkarskiej jak i profesjonalnej. Często są to osoby bardzo uparte, które nie dają sobie niczego przetłumaczyć narażając się przy tym na śmieszność. Nie uogólniam bo wiele osób wywiązywało się ze swoich obowiązków z pewnością jeśli nie wzorowo to bardzo dobrze. Zgadzam się Krzysztofie - będzie wstyd i zgrzytanie zębów na GPP.

Kostek · Wysłany: Pon 11:23, 29 Mar 2010 Temat postu:

Witam. Rzeczywiście sędziowanie bardzo odbiegało od normy. My specjalnie w sobotę wieczorem jeździliśmy po siatki żeby było regulaminowe 3m !!! Oczywiście pudełka regulaminowe, wiadra..... i po co to wszystko ??? Żeby usłyszeć że losowanie jest komputerowe??? Na szczęście udało się, dosłownie "wywalczyć" ręczne losowanie. A z tymi pomyłkami sędziów chyba każdy się zetknął niestety ...... Ale być może pierwsze koty za płoty.
Powinno być także uwzględnione rozwiezienie juniorów na stanowisko, ponieważ np ja musiałem zawieść juniora na młyny i wrócić, na szczęście nie było problemów podczas losowania, losował za mnie kolega. Ale można ustalić że losowanie jest np o konkretniej godzinie.... Jestem ciekawy jak będzie na Wiśle czy uda się załatwić wjazd, czasu jeszcze sporo więc jest nadzieja.
A z tymi krzakami to jakaś niedorzeczność !!!!! Ja sobie nie wyobrażam że mam poniszczyć sobie sprzęt!!! Ciągle mam wrażenie że sędziowie uważają się za najważniejszych( oczywiście nie mówię o wszystkich), a zawodnicy są tylko przystawką. Być może frekwencja była także za duża jak na ich możliwości bo w sumie zawodników było ponad 200 osób + osoby postronne to daje naprawdę spore zawody. Może czas pomyśleć o 2 ligach okręgowych ???

Junior_OM · Wysłany: Pon 14:39, 29 Mar 2010 Temat postu:

Wyniki znajdują się już na stronie Okręgu Mazowieckiego. Po krótce wyniki przedstawiają się nastepująco:
SENIORZY
1.Kulka Artur
2.Bogucki Dariusz
3.Stopa Leszek
4.Kostera Marcin
5.Niemiec Adam
6.Kamiński Wojciech

U22
1.Zimniewicz Piotr
2.Furmańczyk Damian
3.Kwocz Kamil
4.Domański Hubert
5.Chłopecki Maciej
6.Szubierajski Marcin

U18
1.Malinowski Piotr
2.Gać Maciej
3.Skirski Łukasz
4.Nysztal Bartosz
5.Elertowicz Grzegorz
6.Kubicki Adrian

KADECI
1.Czerniewski Szymon
2.Pazio Michał
3.Mosak Emilia
4.Sasin Piotr
5.Turek Michał
6.Szubert Patryk

KOBIETY
1.Rudnik Klaudia
2.Szpondowska Martyna
3.Sas Klaudia
4.Bartosiewicz Ewelina
5.Gać Agata
6.Studniarz Barbara

DRUŻYNOWO
1.Konger Żoliborz 2
2.Koło 18 Pruszków
3.Koło 4 Warszawa Południe
4.Koło 21 Wołomin
5.Klub Mirage Szóstka
6.Koło 29 Kobyłka

tyczkarz · Wysłany: Pon 19:35, 29 Mar 2010 Temat postu:

Najlepsze jest to, że kiedy seniorzy mieli rozlosowane stanowiska to Panowie sędziowie w sektorze U22 czytali sobie regulamin czekając przy okazji na zawodnika, który nie potwierdził udziału w zawodach (bo go nie było) i rozważali co można a czego nie można robić po wejściu na stanowisko. Cóż, lepiej późno niż wcale Smile

W domu widać mieli mało czasu, żeby się z nim zapoznać.

Sprawę losowania najlepiej rozstrzygnąć w ten sposób, żeby odbywało się tam gdzie zbiórka, a nie że każdy sektor idzie w swoją stronę. Ułatwiło by to organizację, bo jeśli kogoś nie ma przy losowaniu to można go znaleźć przez megafon, a nie czekać 15 minut czy się pojawi czy nie.
Poza tym tak jak Marcin wspomniał niektórzy seniorzy rozwożą innych zawodników na poszczególne sektory. Losowanie jest także elementem zawodów i każdy chciałby sam sobie losować stanowisko, a nie zdawać się na rękę kolegów.
Wejście na stanowisko w tym wypadku nie może odbywać się tuż po losowaniu, bo z jednego sektora na drugi też trzeba dojechać. Te 10 minut więcej znacznie by pomogło niektórym osobom.

skirek666 · Wysłany: Pon 20:26, 29 Mar 2010 Temat postu:

Zgadzam się z Tobą Maćku w 100%. U nas w sektorze u18 miała miejsce podobna sytuacja. Mianowicie wejście na stanowiska zaplanowano dla wszystkich o 9 u nas o godz 8:50 jeszcze nikt nie wiedział jakie ma stanowisko bo czekaliśmy na 3 zawodników którzy potwierdzili swój udział ale jeszcze nie przyjechali. Sędziowie nie wiedzieli co robić jakby to był ich pierwszy raz albo nie wiedzieli nic o tym sporcie. I w taki to sposób 3/4 zawodników miało na rozwinięcie sprzętu nie regulaminowe 120min tylko powiedzmy 100.

Wiadomo, że zawodnik będzie mógł odliczyć sobie jedne zawody z najgorszym wynikiem. Moje pytanie brzmi jak to się ma do drużyny? Czy jak zawodnik odliczy sobie najgorszy start to i drużynie zostano odjęte te punkty?

szczupak · Wysłany: Pon 21:19, 29 Mar 2010 Temat postu: