|
FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH NAJWIĘKSZE W POLSCE KOMPENDIUM WIEDZY O WĘDKARSTWIE WYCZYNOWYM!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mario11
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa/Piaseczno
|
Wysłany: Śro 10:22, 19 Maj 2010 Temat postu: Spławikowe Mistrzostwa Seniorów Amatorów O. Mazowieckiego |
|
|
Witam,
po raz kolejny odwołano Spławikowe Mistrzostwa Seniorów Amatorów okregu mazowieckiego z powodu zbyt małej liczby zgłoszonych uczestników. Zastanawiam się co jest powodem takiego obrotu sprawy?
Czy w naszym okręgu są tylko sami zawodowcy? Przecież takie zawody to doskonala szansa żeby sprawdzić swoje umiejętności w rywalizacji z innymi amatorami. Naprawdę ciężko mi pojąć jak w takim okręgu gdzie w zawodach eliminacyjnych startuję prawie 100 seniorów cięzko jest uzbierać 20 amatorów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Krzysztof
Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 10:58, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
W naszym okręgu nie ma żadnego wędkarza zawodowca.
Tylko Regulamin do tych zawodów układał widocznie ZAWODOWIEC...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mario11
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa/Piaseczno
|
Wysłany: Śro 11:08, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
może nazewnictwo nie dokońca trafne ale wszyscy chyba wiedzą o co chodzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szczupak
Dołączył: 06 Lip 2007
Posty: 455
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Śro 12:09, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Krzysztof napisał: | W naszym okręgu nie ma żadnego wędkarza zawodowca.
Tylko Regulamin do tych zawodów układał widocznie ZAWODOWIEC... |
a ilu jest w Polsce zawodowców?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mario11
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa/Piaseczno
|
Wysłany: Śro 12:39, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Panowie nie jest to dyskusja na tema definicji "zawodowca"
Chodziło mi o to, że zgodnie z regulaminem:
W zawodach uczestniczą zawodnicy indywidualni Kół i Klubów Okręgu Mazowieckiego bez ograniczeń ilościowych nie posiadający licencji sportowca i nie startujący w zawodach eliminacyjnych Mistrzostwach Okręgu Mazowieckiego PZW.
Czy wszyscy pozostali czegoś się obawiają a może się wstydzą?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mario11 dnia Śro 12:39, 19 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
leszczyk80
Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brzeg Dolny/Wrocław/Uraz
|
Wysłany: Śro 20:36, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Ci co czuja sie na siłach to pewnie lowia w eliminacyjnych Mistrzostwach Okręgu Mazowieckiego.
reszta pewnie twierdzi ze poza kolem na troche wyzszym szczeblu nie ma sie co bawić o tracić pieniedzy aby byc mistrzem amatorów. Zapewnie lepiej człowiek sie czuje beda w 5 w "eliminacjach" niz mistrzem amatorów.
na towarzyskie zawody by zapewne ktos przyjechal.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Słoniu
Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mysłowice
|
Wysłany: Śro 21:22, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Dla mnie ogólnie idiotyczna ideaa...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sircula
Dołączył: 04 Cze 2009
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 7:45, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Ogólnie nie zgadzam sie , że to idiotyczna idea.
Może źle nazwana i źle wypromowana. Ja tam o tym nic nie wiedziałem. Takie zawody to wydaje mi się dość dobre przetarcie, dla wszystkich , którzy nie mają podstaw albo nie czują sie na siłach jeszcze startować w GP, czy innych zawodach typu Maver etc.
Są tacy, którzy chcą się rozwijać, a nie zostali np. mistrzami koła i nie mają prawa startu w Okręgu itp.
Takie zawody są chyba potrzebne, aby wszyscy Ci, troszkę słabsi mieli możliwość konfrontacji. Każda idea zawodów jest dobra. Nikt nikogo nie zmusza do startu. Przydała by się tylko lepsza promocja chyba:)
Pozdr
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mario11
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa/Piaseczno
|
Wysłany: Czw 8:23, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
sircula napisał: | Ogólnie nie zgadzam sie , że to idiotyczna idea.
Może źle nazwana i źle wypromowana. Ja tam o tym nic nie wiedziałem. Takie zawody to wydaje mi się dość dobre przetarcie, dla wszystkich , którzy nie mają podstaw albo nie czują sie na siłach jeszcze startować w GP, czy innych zawodach typu Maver etc.
Są tacy, którzy chcą się rozwijać, a nie zostali np. mistrzami koła i nie mają prawa startu w Okręgu itp.
Takie zawody są chyba potrzebne, aby wszyscy Ci, troszkę słabsi mieli możliwość konfrontacji. Każda idea zawodów jest dobra. Nikt nikogo nie zmusza do startu. Przydała by się tylko lepsza promocja chyba:)
Pozdr |
mam dokładnie takie same zdanie
nie ma chyba lepszej formy sprawdzenia swoich umiejętności niż start w takich zawodach. To troche coś innego niż ciągła rywalizacja w kole z tymi samymi zawodnikami. Może następnym razem coś z tego wyjdzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tyczkarz
Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 960
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Otwock
|
Wysłany: Czw 9:10, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Wystarczyłoby stworzyć ograniczenia dla zawodników startujących w zawodach okręgowych i zmienić nazwę zawodów amatorów np. na 2 ligę okręgową. Z niej można by było awansować na wyższy szczebel i podwyższać umiejętności, co dałoby większe możliwości na organizację zawodów okręgowych w miejscu innym jak Kobiałka.
Idea jak najbardziej trafna, ale jeśli w zawodach okręgowych może wziąć udział każdy to dlatego nie ma chętnych na "zawodach amatorów".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sircula
Dołączył: 04 Cze 2009
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:54, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Problem może polegać na tym, że niby miały być to mistrzostwa "amatorów"(swoją drogą głupie pojęcie bo zawodowiec, to dla mnie słowo , które określa kogoś dla kogo wedkarstwo wyczynowe/sportowe jest głównym źródłem utrzymania), ale zostawmy to. Jeśli zatem zawody dla "amatorów" to dlaczego rozgrywane miały być na łowisku , które raczej wyklucza używanie "amatorskiego" sprzetu? Bądźmy szczerzy na kanale Żerańskim bez tyczki człowiek nie połapie skutecznie. Ja na ten przykład określam się amatorem i zaplanowałem sobie, że zanim zakupię tykę , to opanuję na bacie wszelkie rzeczy związane z zanęcaniem, budową zestawów i skutecznym przygotowaniem do zawodów. Zdarza się , że na zawodach lokalnych paru tyczkarzy pokonuje na wodzie stojącej.Tyczkę postanowiłem kupić jak już opanuję skutecznie wszystkie elementy . Na kanale nie bardzo można łowić batem skutecznie. No chyba że ukleje. Łowiłem co prawda płocie również , ale nie było to łowienie przez duże Ł. Może teren rozgrywania zawodów powinien być bardziej dostosowany do tych "amatorów"? Jakiś zalew?
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez sircula dnia Czw 12:03, 20 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bariwo
Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 13:12, 26 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Tak z ciekawości zapytam... dlaczego nie możesz łowić na Kanale Żerańskim skutecznie batem ????
Ja własnie batem łowię głównie na Kanale, bo często łowi się płotki i krąpie na szybkość. 10 metrowy bat i jestem tam, gdzie wszyscy z 13 metrowymi tyczkami, a jestem 2 razy szybszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sircula
Dołączył: 04 Cze 2009
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:05, 26 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
bariwo napisał: | Tak z ciekawości zapytam... dlaczego nie możesz łowić na Kanale Żerańskim skutecznie batem ????
Ja własnie batem łowię głównie na Kanale, bo często łowi się płotki i krąpie na szybkość. 10 metrowy bat i jestem tam, gdzie wszyscy z 13 metrowymi tyczkami, a jestem 2 razy szybszy. |
Szczerze mówiąc to 7 metrów wystarczy żeby być tam gdzie 13 metrowe tyczki...nie o to mi chodzi...Nie o odległość łowienia , tylko o to że dużo lepiej łowi się tyczką gdy woda płynie. Łatwiej przytrzymać zestaw jak trzeba, nie robi się łuk na żyłce i tym podobne rzeczy . Łowimy dokładniej.
P.S. Gratuluje arcy długiego bata...nigdy się z takim nie spotkałem. Jednak jakoś nie chce mi się wierzyć , że czymś takim można szybkościowo łowić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bariwo
Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 23:59, 01 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Oczywiście, że precyzyjniej łowić tyczką niż batem, ale... jakiej precyzji ode mnie będzie wymagać łowienie 25 gramowych płotek na Kanale? Podziwiam często, obserwując zawody na Kobiałce zawodników, którzy "trenują" te płotki 13 metrowymi tyczkami, zamiast przestać się męczyć, odłożyć "tyczkarski" honor na półkę, chwycić za bata i ciągnąć te płotki jedna za drugą "na klatę". Zwłaszcza gdy nie żeruje leszcz i nie ma większych obaw, że coś większego się uczepi - a nawet jeśli, to dobry bat i 0,08-0,10 na przyponie spokojnie pozwoli wyholować 1,5kg leszcza.
Z tymi 7-ioma metrami nie przesadzałbym Ostatnio łowiłem w duecie, ja na bata (10m), kumpel na 12,5m tyczkę i łowiliśmy z tego samego dystansu (mnie mimo wszystko spychał i wiatr i nurt). Ale u niego hol trwał 3 razy dłużej niż u mnie, ja "rwałem na klatę" wszystko jak leci.
Tyczka OK, nawet BARDZO OK, sam jestem zwolennikiem precyzyjnego łowienia, ale tam gdzie to jest konieczne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cypex
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Bytom
|
Wysłany: Śro 7:01, 02 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Śmieszy mnie ta wypowiedż ,że łowienie 13m tyczką to męczarnia a łowienie 10m batem to czysta przyjemnośc -moim zdaniem jest odwrotnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|