FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

Junior_OM

Jeśli chodzi o leszcze latem na Kobiałce to na prawdę są one nie przewidywalne. Pamiętam że jakieś 2 lata temu po jednych zawodach w czerwcu (już nie pamiętam co to były za zawody) pojechałem w poniedziałek na Kobiałkę i usiadłem w tym samym miejscu które wylosowałem w niedziele. Łowiłem na tą samą zanętę co na zawodach tylko z pewnym ulepszeniem leszczowym, jak to napisał Piotrek "dopalaczem leszczowym". I już spieszę żeby podzielić się z Wami wrażeniami. Otóż uważam że kobiałkowe leszcze po prostu znają terminarze naszych zawodów i w tychże terminach czym prędzej spływają ze stanowisk zawodniczych. W niedzielę nie padła większa ryba niż 0.5 kg. Natomiast w poniedziałek, usiadłem i w przeciągu 4h złowiłem 9 leszczy w przedziale 500-1500 gr. i trochę płotki. W niedziele moja waga po 3h zatrzymała się na wyniku 2300 w poniedziałek moja waga sprężynowa pokazała 8100 z wiadrem. Tak więc trzeba przyznać że obie strony sporu mają trochę racji. Z jednej strony na zawodach na leszcze nie można się 100% nastawiać. Z drugiej zaś widać na moim przykładzie czy na przykładzie wspomnianego wcześniej Pana Piotrka Lorenca że łowiąc poza zawodami na treningu czy rekreacji dobranie się do leszczy w lato jest sprawą prostą łatwą i przyjemną na Kobiałce. Żarty żartami ale tak na prawdę to bardzo ciekawe zjawisko że właśnie na zawodach tych leszczy po prostu nie ma a dzień po nich można je łowić do woli. Oczywiście rozumiem sprawę większej presji wędkarskiej na zawodach z racji ilości zawodników ale nie odważyłbym się na postawienie tezy że tylko i wyłącznie ta presja wpływa na zupełny brak leszczy na zawodach. Na to musi mieć wpływ kilka czynników.

Pozdrawiam
Marcin

Damian_Maz

szczupak

W czerwcu na zawodach leszczy nie ma już od wielu lat(na większości stanowisk spławik potrafi na tyczce stać jak słup całe 3 h). Ogólnie patrząc na inne miesiące bywa, że czasem się zjawią a czasem nie i nikt nie wie gdzie i kiedy. Wydaje mi się że stada leszczy są zbyt małe by po wrzuceniu na samej kobiałce 10 kul x 130 zawodników = 1300 kul dały się dobrze odławiać choćby co piątemu zawodnikowi, który dołożył wszelkich starań aby się do nich dobrać.
Wiadomo, że jak ktoś stanie va bank to ma większe szanse niż z doskoku ale ogólnie zawody wypadają mało rybnie.
Może trzeba na kobiałkę podzielić limity robaka i zanęty przez 2? albo przez 3..

boboryba

Na stronie Okręgu Maz.jest już rozkład jazdy na 2011 rok okrojony do 4 imprez !
______________
Bobo 1944 O.M.

Krzysztof

Jak obiecał kapitan sportowy tak zrobił - widać kto rządzi w mazowieckim spławiku.

Damian_Maz

Nie rozumiem czemu II termin inauguracji to 2 kwietnia. Nie dałoby się zacząć ten tydzień później, właśnie drugiego? Skoro taki II termin jest to znaczy, że data jest wolna, zatem po co tak rwać na ten kanał? Szkoda też, że okręg kończy się tak wcześnie. 10 września to jeszcze lato, czyli pierwszy raz od wielu, wielu sezonów nie będziemy mieli zawodów na jesieni Sad

Krzysztof

Damian - a może chodzi o to żebyśmy nie rozumieli a zrezygnowali?

A za zawody wrześniowe to powinniśmy chyba dziękować - słyszałeś, że po wyłonieniu Mistrza Okręgu w czerwcu miało nie być już w ogóle zawodów...
Tylko nie wiem po co ta cała napinka z Komisjami, z zaproszeniami na zebrania do okręgu skoro zrobili po swojemu...

Damian_Maz

Bo w protokole wszystko ma się zgadzać! Very Happy

Wędkarzy byli, rozmowa się odbyła, zapanowała zgoda i sielanka. Smile

tyczkarz

Kapitan może chce, żebyśmy odpuścili spławik i wystartowali w MO morskich Very Happy

Spławik nie jest w sumie ważny, i tak mieliśmy kiepskie wyniki na Mistrzostwach Polski...

Komisja faktycznie jest po to, żeby wszyscy uważali, że jest ok. W rzeczywistości i tak specjalnie nie ma nic do powiedzenia.

Okręgowe przypuszczam, że mamy w marcu, żeby ryb przed GPP nie wyłowić... Mieliśmy już zbiórkę przy -4 stopniach w październiku to możemy też sobie pomieszać przy -4 w marcu. Żaden problem, jesteśmy już zahartowani Smile

szczupak

Jeżeli Związek Żeglarski nie zajmie( w trakcie ustaleń) terminu GPP Warszawa to pierwsze okręgowe będą (na wniosek podkomisji spławikowej ) 2 kwietnia. Jak zajmie GPP będzie tydzień wcześniej i na okręgu walczymy oby nie na lodzie w marcu. Przepadły również podwójne zawody we wrześniu i została jedna tura na poprawę najgorszego wyniku z MO.
Mistrzostwa Okręgu przewidziane są jako 3 turowe(liczą się 3 wyniki) a GP będzie 4 turowe ( liczą się 3 najlepsze wyniki).
Niedługo zostaną zapewne opublikowane nowe zasady organizacji sportu wędkarskiego w których znajdzie się uzasadnienie zmian wyłaniania MO w OM.

Krzysztof

Kostek

Teraz co się dzieje to jakaś paranoja......... Naprawdę części ludzi nie da się zrozumieć, być może przemawia przez nich inny jakiś szczytny cel. Ciekawe co zrobią z tego rocznymi klasyfikacjami ???? Łapaliśmy dla pietruszki??? Może jedzmy w 200 osób nad morze Smile

tyczkarz

Pan Kapitan Sportowy coś wspominał na zebraniu, że dostali takie zalecenia z ZG, żeby ograniczyć liczbę tur.
Proszę, zajrzyjcie do kalendarza Okręgu Katowice i zwróćcie uwagę ile oni mają tur w spławiku.
4 tury 1 ligi, 2 tury MO + kilka towarzyskich imprez dla juniorów+ 3tury 2ligi.

"Ograniczona" Warszawa ma 3 tury MO + jedną dodatkowo na jesieni. Są równi i równiejsi albo jedni są chętni do organizacji zawodów, a drudzy mają gdzieś zawodników...

qbaBrow

Z tego co wiem po rozmowie z chłopakiem z Opola to oni też mają ograniczone zawody do 3. Ciekawe dlaczego?
pozdr Qba
My mamy jeszcze Śląską Ligę Klubów składającą sie z 6 tur Very Happy

Krzysztof