|
FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH NAJWIĘKSZE W POLSCE KOMPENDIUM WIEDZY O WĘDKARSTWIE WYCZYNOWYM!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JOKER
Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 1658
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Chełm, Kraków
|
Wysłany: Nie 17:54, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Zwykle w okolicy metra, ale często więcej. Np w płytkich łowiskach gdy ryby płoszy cień wędki - lepiej trzymać kij z boku. Często jest to wypadkowa długości zestawu na topie i głębokości łowiska w jakim przyszło nam łowić. Nie ma sensu też np skracać zestawu o pół metra, żeby był książkowy metr jeśli to utrudni nam np odhaczanie ryb, zwłaszcza gdy musimy łowić dość szybko niewielkie sztuki. Wtedy zostawiamy żyłkę dłuższą. Skracamy nieco zestaw gdy mamy wiatr z przeciwka, który ściąga nam zestaw w kierunku brzegu. Trzeba wtedy bardziej uważać przy wyjeżdżaniu tyką, żeby nie plątać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wojtala81
Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sulechów
|
Wysłany: Sob 18:44, 05 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Sensas napisał: | Jestem juniorem ale najczęściej widzę że początkujący popełniają ten sam błąd z topem przy holu. Jakieś dużej ryb z rzeki zawsze pęka im w tym samym miejscu gdzie najczęściej top jest trzymany. Ja tez miałem takie problemy od czego to może zawsze w tym samym miejscu mi pękał top ze źle go sie trzyma ?? |
Podpisuje się pod tym pytaniem,też jeste ciekaw od czego to zależy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JOKER
Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 1658
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Chełm, Kraków
|
Wysłany: Sob 19:38, 05 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Top trzeba trzymać nie tylko dłonią!
Problem w tym że wiele osób holując dużą rybę podnosi top jak najwyżej, trzymając tuż przed jego końcem. Ściskają wtedy zbyt mocno element, do tego dochodzą przeciążenia związane z siłą ryby i nurtu. O złamanie wtedy nietrudno, zwłaszcza delikatnej wędki.
Top powinien być tak trzymany, że jego dolna część oparta jest o łokieć a dłoń podtrzymuje element jakieś 30cm od dolnego końca.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
luki
Administrator
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 1660
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mielec \ Kielce
|
Wysłany: Sob 20:03, 05 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
dokładnie tak jak pisze joker, jeśli złapiemy samą dłonią przy samym końcu topu (delikatniejsza część elementu...) to o zgniecenie go nie trudno...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wojtala81
Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sulechów
|
Wysłany: Nie 11:44, 06 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Mam pytanie.A jeśli top zbroje w gume w 3 elemencie wędki i jeśli przyjdzie mi cholować dużą rybke to żeby zniwelować skutki uszkodzenia wędki w którym elemencie najlepiej trzymać tyczke jeśli mam przygotowany zestaw 4 metrowy(tzn z iloma składami tyczka najlepiej pracuje)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wojtala81 dnia Nie 11:45, 06 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mepsik
Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Śro 10:02, 09 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Sensas napisał: | Jestem juniorem ale najczęściej widzę że początkujący popełniają ten sam błąd z topem przy holu. Jakieś dużej ryb z rzeki zawsze pęka im w tym samym miejscu gdzie najczęściej top jest trzymany. Ja tez miałem takie problemy od czego to może zawsze w tym samym miejscu mi pękał top ze źle go sie trzyma ?? |
O prawidłowym trzymaniu napisał joker. Ja dodam jeszcze, że wielu początkujących wędkarzy ma nawyk walki z rybą przy pomocy topu, a nie amortyzatora. Wiele razy widziałem próby siłowego zatrzymania ryby topem tak jak blankiem zwykłej wędki (ryba odchodzi na wodę, a ktoś zamiast skierować top w stronę ryby i pozwolić jej wyciągać gumę, unosi top pionowo, albo nawet - o zgrozo! - przechyla go za plecy). Więc do wszystkich początkujących - tyczki nie są konstrukcyjnie przystosowane do walki z rybą, są sztywne i nie służą do odpierania ataków ryby. Tę rolę w tyczce pełni amortyzator i należy nauczyć się wykorzystywać jego możliwości.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mepsik dnia Śro 10:03, 09 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 18:49, 09 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
No i pierwszy raz z tyką za mnąteraz tylko trening trening i cięzka praca. Z holem bez problemu rybek , z wycofywaniem identycznie ale jest problem podczas cofania i czsami podczas wyciągania tyki jest problem bo moczę kij w wodzie i boje sięzę to płoszy rybę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mepsik
Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 7:30, 10 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem moczenie kija podczas cofania, a zwłaszcza w czasie holu ryby nie jest błędem, pod warunkiem że robi się ten manewr świadomie i cicho. Mówię to oczywiście o zanurzeniu samej szczytówki, a nie waleniu połową wędki o wodę. Ja celowo wyrobiłem sobie nawyk zanurzania szczytówki w czasie holu. Dzięki temu szczytówka nie podskakuje podczas cofania wędki, amortyzator ma mniejszy opór i lepiej pracuje, i praktycznie nie zdarza się zgubienie zaciętej ryby. A co do płoszenia ryb - nigdy nie zacinam do góry, tylko zawsze lekko w bok, więc po zacięciu kładę szczytówkę na wodzie ok 1,5 m. od zanęconego miejsca. Kładę - bez żadnych chlapnięć i nigdy nie zauważyłem, by to w jakiś sposób psuło brania.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mepsik dnia Czw 7:38, 10 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
LAKE
Dołączył: 31 Mar 2007
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radom
|
Wysłany: Śro 16:19, 06 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Witam
Żeby odpowiedzieć Ci na to pytanie potrzeba było by całego dnia
Podstawowym błędem jak ktoś już tu wspominał jest uderzanie o wodę szczytówką przy wyprowadzeniu zestawu do wody, jak zbiornik jest płytki i łapiemy malutkie ploteczki to one uciekną ze strachu.
Nie którzy źle też zacinają zauważyłem to na mistrzostwach okręgu. Wycofują tyczkę i nie mogą trafić w rolki co powoduje wypięcie się rybki z haczyka. Duże błędy zawodnicy robią przy nęceniu kubeczkiem zanętowym, bo zanęta trafia za każdym razem w inne miejsce.
Rada jest tylko jedna warto jeździć na dużo treningów i na wszystkie zawody nawet jak nie łapiesz. Bo człowiek w końcu uczy się na błędach.
Pozdro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kwiat_osz
Dołączył: 27 Lis 2008
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wto 20:51, 09 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Moim zdaniem moczenie kija podczas cofania, a zwłaszcza w czasie holu ryby nie jest błędem, pod warunkiem że robi się ten manewr świadomie i cicho. Mówię to oczywiście o zanurzeniu samej szczytówki, a nie waleniu połową wędki o wodę. Ja celowo wyrobiłem sobie nawyk zanurzania szczytówki w czasie holu. Dzięki temu szczytówka nie podskakuje podczas cofania wędki, amortyzator ma mniejszy opór i lepiej pracuje, i praktycznie nie zdarza się zgubienie zaciętej ryby. |
tak, tylko że wtedy nie widzisz siły ryby, nie widzisz jak pracuje amortyzator i nie wiesz, jak szybko możesz wycofać tykę żeby nie przedobrzyć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
febimen
Dołączył: 12 Lut 2008
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: jawor ( legnica )
|
Wysłany: Śro 16:12, 17 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
uwierz mi że nawet z zamkniętymi oczami i w ciemną noc bez problemu będziesz wiedział cz masz rubę czy rybkę a i o kierunek jej ucieczki nikogo nie będziesz pytał ! - pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|