FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

Pulsar

Witam
Od pół roku mam ochotę kupić swoją pierwszą tyczkę lub bata 7-8m. (do tej pory łowiłem 6m, 800g Vikingiem +). Mój budżet to 500zł i nie wiem w co bardziej się opłaca inwestować kupić używaną tyczkę Garbolino Taira 550 "tyczka 11,5m+dopalacz na 13m+top 5el +top3el +tuby +pokrowiec garbolino top5el w kiju waga 660 na 11 m" (za 500-600zł) i uczyć się nią łowić (nie mam kosza ani żadnych innych akcesori , mogę je mieć dopiero za 2-3mies.) Czy lepiej jest zainwestować w bata 7-8m za jakieś 300zł i dokupić akcesoria?
Będę łowić głównie na rzecze górskiej (tylko i wyłącznie przynęty roślinne). Jest tam masa karpi 2-3kg (uciekły z pobliskich stawów) zdarzy mi się łowić na stawach komercyjnych, ale czasami chciałbym też startować w jakichś zawodach Smile

Dziękuję i pozdrawiam

91RobertM

Jeśli chcesz łowić na rzece dwu kilowe karpie, to raczej bat sobie z tym nie poradzi. Z drugiej strony kupno samej tyczki bez akcesoriów, kosza niewiele da. Wybierz tyczkę, o ile będziesz miał możliwość dokupić resztę sprzętu w tym sezonie , na pewno będzie bardziej skuteczna na rzece.

Pulsar

Witam
Dziękuję za odpowiedź Smile

Kosz na pewno dokupię za 2-3 mies., rolki i takie duperele to w kilka tygodni jestem w stanie dokupić. Troszkę się obawiam połowu tych karpi bo widziałem co wyprawiają na match'u (jak tylko weźmie od razu idzie jak torpeda w górę rzeki nawet 70-100m potrafi za pierwszym razem wybrać).
I tutaj pojawia się pytanie czy ta tyczka Garbolino Tiara 550 się nadaje? Smile

Dziękuję i pozdrawiam
#Edit
Chcę jeszcze dodać że ta rzeka prawie wgl. nie płynie być może 3-4 gr. ale na pewno nie więcej.