FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

Czarny16122

Witam, chciałem odświeżyć temat,
czy na rynku istnieją jakieś gotowce godne uwagi?
Pozdrawiam

xStachu

Tak, ja używam przyponów Ownera. Konkretnie jest to model S-340, używam rozmiarów 18 i 16 na żyłce 0.09, przypony godne polecenia. Przy prawidłowo dobranej gumie 99 % ryb ląduje w siatce. Jako ciekawostkę dodam, że na pewnych zawodach na jeden w.w przypon złowiłem ponad 4 kg ryb, w tym dwie płocie po ok 500 g.

adamp55kr

Dobre są też przypony Colmic N957 oraz Browning BR-1112. Pierwsze z nich o rozmiarze 22 na żyłce 0,08 do delikatnego połowu tyczką . Długość przyponu ( nie są zakończone pętlą ) to 70 cm. Z kolei przyponów Browninga ( rozmiar 14 na żyłce 0,12 o długości 20 cm ) w przypadku dobrych brań większych ryb . A jeżeli potrzebuję zastosować dłuższy przypon to zakładam Tubertini T1 ( hak 15 na 0,12 , długość 100 cm ), też nie są zakończone pętlą. A na finezyjny połów na ochotkę przypony Sensasa 54915 , hak 22 na żyłce 0,06 o długości 15-20 cm. A do łowienia rekreacyjnego kongerowskie Kamatsu ( Sode, Chika i Okayu). Ownera jeszcze nie używałem , ale skoro xStachu poleca, to na pewno wypróbuję.

enzo

Z tymi Ownerami to nie jest tak pięknie, ja dla mojej córki kupiłem i w trakcie zawodów poszło 8 szt. na wszystkich po zacięciu rozwiązywał się haczyk Evil or Very Mad

Może trafiłem na jakąś trefną partię ?

matchless

Ownery mają głupie "opakowanie" przez co przy wyciąganiu przypunów można je uszkodzić lub zerwać. Mnie się nie zdarzyło, by haczyki się odwiązywały ale generalnie rzadko ich używam. Jak jestem leniwy, podczas rekreacyjnego łowienia, szczególnie na bardzo male haczyki to zdarza mi się używać gotowców. Trzeba uważać na średnice żyłek, bo można się przejechać. Niektóre są bardzo przegrubione. Najbardziej przypadły mi Sensasa i Dawiwy s.Tournament. Ownery oblecą ale to opakowanie to porażka. Chyba, że ja już jestem taki nieporadny i nie umiem tego umiejętnie wyciągnąć Rolling Eyes

Tak jak mówię, do rekreacyjnego łowienia w porządku. Na zawody lepiej już wiązać samemu. Wiesz dokładnie co to za żyłka i Twoje wiązanie.

mikeus

Ownery mają rzeczywiście beznadziejny sposób pakowania. Ja to opakowanie otwieram, obcinam jakoś tak ostatnie dwa nawoje żyłki na tekturowe zaczepy, a reszta przyponu już wychodzi ok. Jest na tyle dużo żyłki nadal, że spokojnie starcza na zawiązanie przyponu. Jednak używanie gotowych przyponów zdarza mi się naprawdę rzadko.
Miałem kiedyś taką sytuację, że haczyki w gotowych przyponach Ownera (chyba Chika) pękały mi jeden po drugim, tak, że w czasie 2 h łowienia niewielkich rybek zużyłem ponad 10 (innych nie miałem przy sobie). Zdarzyło się to tylko mnie i tylko w przypadku tej jednej paczki, więc sądzę, że była to po prostu trefna partia, ale niesmak i brak zaufania pozostały...

remek

Przez trzy sezony używałem do bata gotowców Colmic , Sensas oraz Drennan w rozmiarach 20 - 22 na żyłkach 0,08 . Najlepsze efekty miałem na Colmic , praktycznie trzymały każdą rybę, chyba, że trafiały się leszcze ok. 1 kg to haki były prostowane.
Sensas i Drennan - dużo pustych zacięć i spięć podczas holu. Co ciekawe często po zmianie w czasie łowienia mniejsza ilość brań. Dodam, że rozmiary haków były o podobnych kształtach jak i rozmiarach rzeczywistych a nie podawanych na opakowaniu.

pyton

no tak... bo marka jest wazniejsza niż model Razz

Napisz coś co wniesie do tematu...

remek

Napisałem moje spostrzeżenia odnośnie trzech marek o podobnych ( bez oglądania przez mikroskop) haczykach. Nie promuję świadomie żadnej marki. I mam prośbę, abyś w dziale dla początkujących nie zaśmiecał Twoimi "wnoszącymi coś do tematu" postami Smile