|
FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH NAJWIĘKSZE W POLSCE KOMPENDIUM WIEDZY O WĘDKARSTWIE WYCZYNOWYM!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MICHAŁ 6A
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: INOWROCŁAW
|
Wysłany: Śro 19:54, 22 Kwi 2009 Temat postu: ochotka |
|
|
Witam!
Ostatnio brałem udział w zawodach wędkarskich na Noteci k. Inowrocławia.
Na sobotnim treningu poszło całkiem dobrze,ale zawody to totalna klapa!!!
Ochotka padła mi po 15 minutach nie wiem co się z nią stało...dodam ,że na treningu ochotki nie używałem .
Mam więc pytanie do doświadczonych wyczynowców jak postępować z ochotka od wyjścia ze sklepu aż do zawodów???
Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi!!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MICHAŁ 6A dnia Pią 19:56, 24 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stefiman
Gość
|
Wysłany: Śro 21:16, 22 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Masz na myśli hakową czy jokersa?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
leszczyk80
Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brzeg Dolny/Wrocław/Uraz
|
Wysłany: Czw 5:14, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
jak rano zyła i wygladała tak jak podczas kupowania to mussiales ja przegrzac na słoncu,
Tak wiec jak kupisz pudełko/a ochotki hakowej to postaraj sie usunac wszyskie zdechle larwy i tylko zywe larwy wrzucić do lodówki. Przed łwoieniem na zawodach trzymaj rabale zawsze w jakims pojemniku termiczyn ( szczegolnie jak jest ciepło). A pozniej ochotke odziel od "ziemi" (sitko), w daj do pudelka z wodą. Jajk jest mocno goraco to jedna poracja w lodowce. druga do lowienia, moze sie okazac ze woda w ktorej jest ochotka podgrzeje sie wtedy trzeba ja wyminic. albo do swiezej wody dodac nowej porcji ochotki.
Jak kupujesz wieksze ilosci hakowej mozna ja puscic przez sito jak jokersa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szpako92
Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gniezno
|
Wysłany: Czw 14:28, 23 Kwi 2009 Temat postu: ochotka |
|
|
mój sposób na słabą ochotke hakowa kiedy już taka kupuje to w domu najlepiej wrzucić ją do wody, oddzielić zdechłe larwy i najważniejsze zawsze wsypuje łyżeczke cukru do niej, gdyż zawiera glukoze i ona dostaje powera, po godzinie we wodzie wyjmuje ochotkę na zwilżony/ mokry papierowy ręcznik delikatnie zawijam i wkładam do lodówki ok5 stopni Celsjusza i na zawody masz piękną idealna ochotkę do łowienia.
pozdrawiam szpako92
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JEDRAS9999
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bydgoszcz
|
Wysłany: Czw 14:56, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Łyżkę cukru na ile wody? Musze to wypróbować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szpako92
Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gniezno
|
Wysłany: Czw 18:54, 23 Kwi 2009 Temat postu: ochotka |
|
|
ja sypie łyżeczkę cukry czubatą na takie pudełko stonfo nie wiem ile ono ma0,5l?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ŁYSY
Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 517
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: PRUSZKÓW
|
Wysłany: Czw 21:43, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Witam. Przy okazji podłączę się do tematu. W moim sklepie dostawca zaczął przywozić joka w poniedziałek. Co zrobić, żeby dotrwał do weekendu w dobrym stanie? Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stefiman
Gość
|
Wysłany: Czw 22:03, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
ŁYSY napisał: | Witam. Przy okazji podłączę się do tematu. W moim sklepie dostawca zaczął przywozić joka w poniedziałek. Co zrobić, żeby dotrwał do weekendu w dobrym stanie? Pozdrawiam. |
W ziemię belchatowską i do zimnego pomieszczenia (ale to tylko w wypadku kiedy na zawodach nie masz kontroli przynęt), albo w gazecie na posadzkę betonową w zimnym garażu lub piwnicy. Sprawdzaj tylko aby gazeta miała odpowiednią wilgotność a w połowie tygodnia przerzuć joka do świeżej i wilgotnej gazety.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lukasch44
Dołączył: 05 Mar 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przemyśl/Gliwice
|
Wysłany: Wto 13:49, 05 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
a jak to jest z tą gazetą? koniecznie musi być gazeta gdzieś wyczytałem że kolorowa nie może być ze względu na barwniki w wędkarskim zawsze sprzedają w czarno-białej. Czy może być inny papier np.ręczniki papierowe?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kwiat_osz
Dołączył: 27 Lis 2008
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wto 15:05, 05 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
ręczniki papierowe są moim zdaniem nawet lepsze, a najlepiej sprawdza mi się pielucha tetrowa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ted
Dołączył: 29 Cze 2008
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Czw 18:50, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ochotkę hakową po zakupie w domu oddzielam od torfu lub ziemi, następnie wsypuję ją na sito zanurzone w wodzie aby oddzielić padnięte larwy od żywych. Żywą przenoszę na papierowy ręcznik zamykam w pudełku i do lodówki . Nad wodą wkładam do pudełka z wodą którą w zależności od temperatury wymieniam wodę.
Ochotkę zanętową po zakupie płuczę w siatce oddzielając ją od resztek mułu, następnie kładę na drobniutkie sito oddzielając martwe od żywych i z powrotem do siatki odsączyć wodę a następnie rozkładam ją na czyste płótno z kilkoma warstwami gazety. Zawijam wszystko razem i kładę do lodówki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bogusław Dubik
Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Bystrzyca Kłodzka
|
Wysłany: Pią 8:39, 29 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Stefiman napisał :"...a w połowie tygodnia przerzuć joka do świeżej i wilgotnej gazety." Wszystkie autorytety raczej doradzają wysuszyć ochotkę i w takim stanie ją przetrzymywać.Gdy w lodówce gazeta zawilgotnieje, doradzają aby przesypać joka do suchej gazety.Nie wiem może coś się zmieniło w tym temacie???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stefiman
Gość
|
Wysłany: Pią 9:16, 29 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Bogusław Dubik napisał: | Stefiman napisał :"...a w połowie tygodnia przerzuć joka do świeżej i wilgotnej gazety." Wszystkie autorytety raczej doradzają wysuszyć ochotkę i w takim stanie ją przetrzymywać.Gdy w lodówce gazeta zawilgotnieje, doradzają aby przesypać joka do suchej gazety.Nie wiem może coś się zmieniło w tym temacie??? |
Ty nie słuchaj "autorytetów" tylko pomyśl logicznie czy joka w lodówce powinno się trzymać w zupełnie suchej gazecie?!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JOKER
Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 1658
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Chełm, Kraków
|
Wysłany: Pią 10:44, 29 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Przecież wystarczy pomyśleć! Larwa ochotki żyje w środowisku wodnym. Praktycznie nie jest zabezpieczona przed wysychaniem. Np owady lądowe mają chitynowy szkielet zewnętrzny, często pokryty woskiem, chroniący przed wysychaniem, zaś ciałko ochotki pokryte jest raptem nabłonkiem. Przez tą cieniutką powłoczkę łatwo traci ona wilgoć (wysycha nam na zawodach gdy sobie położymy kilka sztuk na zapas na kolanie, albo odsłonimy gazetkę za bardzo), podobnie traci ona przez nią wilgoć gdy znajdzie się w roztworze soli (w słonej zanęcie) gdyż roztwór ten niejako wysysa wodę.
Z drugiej strony ochotka/jokers musi mieć stały dostęp tlenu. Dlatego m.in w dużej masie jokersa część larw ginie gdyż nie ma wystarczająco dużo tlenu.
Tak czy inaczej trzeba dążyć do tego, żeby ochotka była w chłodnym wilgotnym, ale przewietrzonym środowisku. Mokra gazeta się do tego nadaje. Sucha nie.
Ochotkę na hak przechowujemy najlepiej w podłożu w jakim przebywała naturalnie, oczywiście nie w mule, bo nie znaleźlibyśmy larw. Zawsze jak kupuje ochotke od "płukaczy" dają mi wilgotne gazetowe zawiniątko/pudełeczko z wilgotnymi trawkami, brudami, patyczkami i larwami. W tym przechowują mi się najlepiej.
Duże ilości ochotki hakowej do zanęty niestety trzeba trzymać solo, bez podłoża - po co nam te trawki w kulach. zawinięte w wilgotną gazetkę, w chłodzie. Gdy mam tylko taką ochotkę bez podłoża to na łowienie część larw trzymam w specjalnie przygotowanym pudełku stonfo. Wygląda to tak, że pudełko z siatką w dnie wkładam w drugie, szczelne, nalewam wody (zimnej, natlenionej), do górnego pudełka wkładam gąbkę grubości 1cm, dociętą do jego kształtu. Woda ma być na poziomie tuż poniżej powierzchni gąbki. Gąbka ma być mocno mokra, ale nie może stać w niej kałuża wody. Na to wrzucam ochotke hakową do łowienia. Uważam, że to lepszy sposób niż trzymanie w wodzie, gdyz łatwiej ochotkę wziąć w palce a co więcej, woda z czasem ogrzewa się i odtlenia. Jesli jej nie zmieniamy - ochotka ginie. Tu nie ma problemu, gdyż tlen jest z powietrza a nie z wody a wilgotność jest wystarczająca żeby larwy nie wyschły. Patent ten sprzedał mi Pawik17, mam nadzieje że się nie pogniewa.
Jokers pada nam w gazecie głównie z braku tlenu, złej wilgotności (zwykle za sucho), zbyt dużej temepratury, czasem ścisku. Zależnie od stanu larw postępuję różnie. Gdy mam robale dzień przed zawodami i są w świetnej kondycji, nic nie robię, tylko pilnuję żeby gazeta była mocno wilgotna, a lodówki nikt nie wyłączył. Gdy jest przeciętna to często wystarczy rozbić joka (ten się troche przewietrzy, natleni i w takiej postaci wpakować do gazety i chłodziarki.
Jak chcę mieć naprawdę dobry towar to płuczę larwy i puszczam na sito w wodzie (już o tym było na forum) i w takiej postaci wrzucam do gazety żeby lekko joka odsączyć.
Dobrze jest też przechowywać jokersa w wilgotnej ziemi typu bełchatowskiego. Oczywiście najlepiej w lodówce. Jak dobrze pomyślę, to właśnie tak przechowywał mi się on najdłużej. Kuwetka z przetartą, wilgotną ziemią do tego rozbite larwy, na wierzch namoczona gazeta i wszystko razem do reklamówki, ale nie zawiązanej szczelnie! Ma nie wysychać, ale ma być dostęp powietrza. Taką paczkę wkładam do lodówki.
Jedyny problem z wcześniejszym rozbiciem joka czy wrzucaniem do ziemi to sprawa limitów. Takie larwy zajmują większą objętość
Na łowisko, zwłaszcza w lecie, transportuję w pudle ze styropianiu, z zamrożonymi wkładami (moga być butelki z wodą). Można kupić lodówkę turystyczną, można zrobić. Nie jest wielką filozofią sklecić takie pudło samemu, wystarczy trochę odpadów z budowy, linijka ostry nóż i klej do styropianu. Jak ma być ładnie i się nie kruszyć to mozna okleić folią samoprzylepną z zewnąrz.
Ależ się znów rozpisałem...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez JOKER dnia Pią 10:55, 29 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|