FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

jakub_wr

Witajcie, chciałbym usłyszeć Waszych opinie o donęcaniu przy łowieniu batem.
Ja mam taki kłopot w łowisku że zawsze donęcanie z ręki płoszy ryby - wyraźnie po wrzuceniu nawet najmniejszej kuleczki brania ustają i długo czekam na powrót ryby.
Donęcam mało sklejonymi kulkami wielkości małej mandarynki. Spłaszczam ją żeby nie było dużego plusku. Czasem nawet rozdzielam jeszcze na pół.
Zacząłem się zastanawiać nad użyciem pelletu . Takie drobiazgi można podrzucać częściej i w wodzie zawsze coś się będzie działo.
Co myślicie o tej opcji?

adamp55kr

Musisz sam to sprawdzić na treningach , ale przy nęceniu pelletem jest niebezpieczeństwo szybkiego nasycenia ryb. Z kul ryby wybierają grubszą frakcję i mięsko ( robactwo , towar - jak kto woli ), a tu mają 100 % proteiny i mogą jeszcze bardziej lekceważyć to co jest na haczyku. Tak zwane przenęcenie łowiska.
Niestety ( albo na szczęście ) każde łowisko jest inne i nie ma 100 % reguł , wszystko trzeba przetestować wspólnie z rybami.
EDIT - a próbowałeś użyć procy ( typu pole )? Przy nęceniu z ręki kulka wpada do wody z góry , z większym pluskiem , a procą możesz strzelić poziomo , a do koszyczka dać drobniejszą frakcję.

xStachu

Moze po prostu na poczatku wrzuc wieksza ilosc zanety i towaru

adamp55kr

Kolega xStachu podsunął też dobre rozwiązanie , w tym przypadku ja bym zastosował dwa rodzaje kul - takie które zaczną pracować od razu i pozostałe sklejone mocno , które zaczną działać po godzinie lub później. Ewentualne donęcanie robakami z procy. Skuteczne jest też donęcenie w trakcie holu ryby.

jakub_wr

Większa ilość to jedno rozwiązań które testowałem tydzień temu.
2kg zanęty, 4kg gliny. Połowa kul bez bentonitu - druga połowa stopniowo rozrabiana z coraz większą zawartością.
Mimo wszystko takie rozwiązanie wystarcza na 2h max. Potem trzeba donęcić. Nie łowię na zawodach - tylko amatorsko. Lubię posiedzieć nad wodą trochę dłużej niż 4-5h w związku z tym donęcać trzeba.
Robaczki zawsze podrzucam, rzucam też na zmianę kilka ziaren kukurydzy i gotowanych konopii.
w trakcie holu nie próbowałem bo hol zazwyczaj trwa tak krótko że nie myślę sięgać do wiaderka Smile

ale spróbuję.

jonasz7

A jakie ryby łowisz? płotki, leszczyki?
Jeżeli płotki, które uciekają od plusku po donęceniu natomiast reagują na "ruch" to strzelaj małymi porcjami, konopi i pineczki lub pomieszaj to wszystko z dodatkiem glliny rozpraszającej i strzelaj taką pół suchą mieszanką która rozpadnie się w locie i prawie bezszelestnie opadnie na wodę, glina będzie lekko smużyć, a robaki opadać na dno powoli.
Jeżeli łowisz leszczyki wrzuć wszystko od razu, najpierw dywan, a na dywan najlepsze kule. W trakcie łowienia strzelaj tylko robakami.
Warto pobawić się z bentonitem i zrobić nawet tzw. betony, pod warunkiem, że dno masz twarde.

jakub_wr

Tak łowię płotki leszcze,
próbowałem w weekend pomieszać z bentonitem w różnych konsystencjach. było lepiej niż dotychczas, rybki utrzymały się dłużej.
Gdy brania ustały strzelałem drobną ilością pinki a na hak duży biały. Rybki się na chwilę ożywiały. Udało się nawet wyjąć średniego lina Smile

Przy zyłce głównej 12 i przyponie 0,8 była fajna zabawa.
Dno mam twarde więc spróbuję zakleić następnym razem kule. Macie sprawdzoną proporcję bentonitu na kg mieszanki ?
zazwyczaj robię mieszankę 1kg zanęty 2kg gliny argile.
może jeszcze zubożyć żeby ryby dłużej żerowały?

jonasz7

lukamosso

zgadzam się z kolegą donęcanie z procy i różna spoistośc kul powinno zalatwić sprawe