|
FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH NAJWIĘKSZE W POLSCE KOMPENDIUM WIEDZY O WĘDKARSTWIE WYCZYNOWYM!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pyton
Dołączył: 22 Gru 2007
Posty: 1979
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ursus
|
Wysłany: Wto 15:00, 17 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
zależy jaki masz sprzęt i jak wyglądają szczytówki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Romuald
Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Lwowek sl
|
Wysłany: Wto 15:05, 17 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Do gum silikon.Można kupić za kilka złotych olej silikonowy w spraju.
Do złączy sfatygowanych,a więc wytartych,porysowanych najlepszy będzie grafit.
Do złączy dobrych może być olej silikonowy/ten co wyżej.Trzeba jednak po każdym wędkowaniu prysnąć .Ja tak robię.
Teflon wystarcza na kilka wędkowań. Jest natomiast dużo droższy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cr4fty
Dołączył: 13 Mar 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Lipno
|
Wysłany: Wto 19:10, 17 Sty 2017 Temat postu: Teflon |
|
|
Teflonowe nie łapie kurzu jeśli zrobisz to w domu i dobrze wyschnie. Służy przede wszystkim przeciw zakleszczaniu złączy. Do gumy zaś najtańszy jest Ludwik.😆
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
michald192
Dołączył: 23 Gru 2016
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Świebodzin
|
Wysłany: Wto 19:55, 17 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Zwykły Ludwik A nie żaden smar silikonowy ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
matchless
Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Wto 20:02, 17 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Zwykły Ludwik rozcieńczony z wodą. Dokładnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
michald192
Dołączył: 23 Gru 2016
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Świebodzin
|
Wysłany: Wto 20:18, 17 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
To widzę że jeszcze dużo się muszę nauczyć. Bo wszyscy mówią że specjalne smary potrzebne . Ale już widziałem rolki zrobione z wałków do malowania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
remek
Dołączył: 09 Lut 2014
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 20:33, 17 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Po smarach trzeba czyścić szczytówkę wewnątrz i jest kosztowniejszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Romuald
Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Lwowek sl
|
Wysłany: Wto 20:41, 17 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Oczywiście ,każdy robi co chce.Ludwik się pieni.Piana w szczytówce łapie brud z wody.Po dwóch intensywnych sezonach szczytówka na szmelc.
Olej silikonowy w spraju/nie żaden smar/ po wyschnięciu daje poślizg i nie łapie brudu.Ponadto nie niszczy amortyzatora,zresztą też najczęściej silikonowego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pyton
Dołączył: 22 Gru 2007
Posty: 1979
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ursus
|
Wysłany: Wto 21:59, 17 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
gumy najlepiej smarować... niczym... takie jest moje zdanie. U mnie gumy latają i po dwa lata i dalej są ok, bo niczym nie smaruje i działają tak jak powinny. Warunek to szeroki wylot ze szczytówki i tyle.
Złącza w wędce pryskam teflonem, ale na odwrót niż większość wędkarzy. Praktycznie wszyscy pryskają złącze męskie, a prawda jest taka, że znacznie mniej kleszczą się złącza jak się popryska złącze żeńskie od wewnątrz. Nigdy nie pryskałem złącz w maverze, aczkolwiek jak wędka jest zajeżdżona to bym teflonował...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Romuald
Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Lwowek sl
|
Wysłany: Wto 22:38, 17 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Trzeba zadać sobie pytanie,po co smaruje się amortyzator.Nie dla konserwacji bynajmniej.
Amortyzator smaruje się po to by miał poślizg.
Po co poślizg jak jest duży otwór w szczytówce?Po to,że najdrobniejsze przyhamowanie spowodowane nawet niewielkim tarciem powoduje słabe zapięcie ryby a często w ogóle się nie zacina.To różnica między mniej więcej 30-90 %.
Oczywiście przy prawidłowym naciągu i doborze grubości.Włożenie szczytówki do wody nie rozwiązuje problemu ponieważ to nie jest woda destylowana lecz zawierająca różne zanieczyszczenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cr4fty
Dołączył: 13 Mar 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Lipno
|
Wysłany: Śro 1:34, 18 Sty 2017 Temat postu: Tycz |
|
|
W szachy najlepiej gra się, stojąc z boku... 😆 ale nie pękaj młody. Dlatego łowienie tyczką jest takie piękne. Musisz być bystry i obserwować najlepszych na zawodach. Tam porównasz swoją wiedzę . Człowiek uczy się całe życie a my nazywamy to przygodą...😎
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
michald192
Dołączył: 23 Gru 2016
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Świebodzin
|
Wysłany: Śro 7:02, 18 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Wiadomo że wszystko przyjdzie z czasem. Wedkuje już kilkanaście lat to trochę już coś wiem ale o skróconym zestawie nie wiem prawie nic
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Romuald
Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Lwowek sl
|
Wysłany: Śro 10:26, 18 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
O sukcesie w tyczce decydują czasem drobiazgi.Przegrałem I turę bo spadło mi trochę ryb. Po przemyśleniu zmieniłem haczyk na szersze kolanko.Tej samej wielkości.Wygrałem turę.Drobiazg niby a jak ważny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
michald192
Dołączył: 23 Gru 2016
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Świebodzin
|
Wysłany: Śro 10:39, 18 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Taki szczegół ma też duże znaczenie przy lowieniu pełnym zestawem nie tylko tyczka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Łukasz Tomczyk
Dołączył: 02 Lut 2017
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:29, 02 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Ja mogę napisać swoje doświadczenia jak chciałem spróbować łowienia tyczką.
Przejrzałem chyba wszystkie fora i wszędzie czytałem jedno "że aby zacząć łowić tyczką to trzeba mieć tyczkę za minimum 3k", bo inaczej to badziewie, tylko się zniechęcę ze względu na słaby jakościowo sprzęt, że nie połowię itp....
Nie chciałem inwestować takiej kasy skoro mogło się okazać że mi się nie spodoba i po chwili tyczka będzie leżała w garażu nieużywana, tym bardziej że musiałem kupić wszystko łącznie z kombajnem i rolkami. Nie lubię kupować w internecie bo muszę najpierw wędkę potrzymać w ręku zobaczyć jak się zachowuje jak się trzyma... U siebie w Radomiu mogłem wziąć do ręki tylko dwie tyczki, jedna Robinsona a druga właśnie Yorka - obie 11,5m.
Porównując obie tylko po parametrach to wychodziło że York(nie pamiętam jaki model kosztował około 400 zł) jest dużo lepszy, jednak po rozłożeniu okazało się wprost odwrotnie - Robinson mimo że miał większą wagę był lżejszy i mniej się uginał. Kupiłem więc Robinsona za 400 zł, do tego rolki, kombajn i pojechałem na łowisko..
Byłem zachwycony, udało mi się trochę połapać(jakiś 10 kg, w tym 3 leszcze po ok 1,5 kg, parę karasi, niewymiarowy linek i od cholery płotek), tydzień później kupiłem Mivardi Evo 7000 i od tej pory praktycznie nie ma dla mnie innej metody połowu.
Jest też ciąg dalszy. Kolega z którym przeważnie jeżdżę na ryby był w wielkim szoku jak zobaczył różnicę w naszych wynikach(2+ razy więcej kg ryb u mnie w siatce) to postanowił też spróbować(chociaż wcześniej się zarzekał że on nigdy, że mu się nie podoba i takie tam). Wpuściłem go na swoje miejsce i dałem w rękę tyczkę Mivardi - wyciągnął parę ryb i był zachwycony. Odkupił ode mnie tyczkę Robinsona(za 50% ceny) i zaczął próbować. Jednak bez kombajnu i po pierwszych próbach tyczką dużo wyższej klasy bardzo szybko się zniechęcił i odłożył ją na bok do czasu jak zakupi kombajn.
Podsumowując: klasa pierwszej tyczki na której chcemy wypróbować czy nam się spodoba sama metoda i sposób łowienia nie ma wielkiego znaczenia. Natomiast ma znaczenie żeby testując łowienie na tyczkę nie używać sprzętu wyższej klasy niż jesteśmy w stanie zakupić - żebyśmy się nie rozczarowali jak po testach tyczką która waży 900g i jest(moim zdaniem) bardzo dobrze wyważona, przesiądziemy się na tyczkę ważącą 200g więcej lub źle wyważoną. Wtedy nagle się okaże że jest jakoś inaczej, już nie tak fajnie. Zawsze trzeba się przesiadać na sprzęt wyższej klasy a nie odwrotnie. Po roku łapania na Mivardi już bym się chyba nie przesiadł z powrotem na Robinsona, przestałoby mnie to cieszyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|