|
FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH NAJWIĘKSZE W POLSCE KOMPENDIUM WIEDZY O WĘDKARSTWIE WYCZYNOWYM!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
B_R_U_N_O
Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:55, 29 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o mycie robaków, robię to wrzucając je luzem (lepiej się myje) do wody z płynem do naczyń. Daję go tyle, żeby dobrze się pienił, czyli nie aż tak śladowe ilości -nie zauważyłem, jakiegokolwiek negatywnego wpływu na robaki. Dodam, że staram się, by był to płyn jak najmniej "napachniony" o czym wielokrotnie już na forach traktowano. Potem odcedzam je na bardzo drobnym sitku(takim do przesiewania mąki), płuczę wstępnie pod bieżącą wodą i wrzucam do czystej wody by ostatecznie dobrze się wypłukały (wtedy też można dokonać oddzielenia pływających larw), choć osobiście robię to przy pierwszym płukaniu, przed myciem w płynie. Następnie odcedzam je na materiał o fakturze przypominającym pończochę, ale nierozciagliwy i bardzo wytrzymały(do kupienia w IKEA na dziale z zasłonami) i energicznymi ruchami strząsając, usuwam wodę. Potem na ręczniczek, delikatnie przecieram i do mąki kukurydzianej. Mąka ma tę zaletę, że później łatwo oddzielić robaki na drobnym sicie, jest tania i dobrze przechowują się w niej robaki.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez B_R_U_N_O dnia Wto 10:14, 30 Sty 2007, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
przemo
Dołączył: 30 Gru 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Żywiec
|
Wysłany: Wto 7:10, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
jeśli zależy wam na czasie pinke trzeba spażyć (ja to robie w dniu zawodów), ale tak jak pisze Justyna po spażeniu wyglądają troszke nienaturalnie, ale by temu zapobiec wystarczy zalać je zimną wodą zaraz po pażeniu!!! następnie zasypać zanęta lub mąką kukurydzianą i gotowe !!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dorian
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 932
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 75 razy Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Częstochowa/Katowice
|
Wysłany: Wto 11:42, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ja mam dostep doswiezych naturalnych trocin ktore przesiewam przez drobne sitko (ktorej wielkosc siateczki jest taka jak w pudelkach do karuzeli) i przesiane drobne trociny wsypuje do sredniej wielkosci miski!
Kupiona pinke (okolo 250ml na 1l sloik) przesypuje do sloika i plukam wymieniajac kilkakrotnie wode uzywajac malutkiej ilosci plynu do naczyn... Wlewana woda do sloikna na powierzchnie wybija martew larwy a te zdrowe opadaja na dno... po tym kilkukrotnym wyplukaniau mokra pinke wrzucam do drobniutkich trocin gdzie calkowicie sie wysluszaja... (ilosc trocin jest na tyle duza ze larwy wyschna ani tez na tyle malo ze robi sie z nich "ciapka" od wody) nastepnie gdy robaszki troche w tych trocinach pobuszuja przesiewam je znowu przez sitko ktore przepuszcza trociny a sucha pinka zostaje a pinke odsypuje juz do pudelka w ktorym przechowuje pinke w lodowce i dodajac tam troche nowych sluchych drobnych trocin...
Pinka w tych trocinach jest bardzo dlugo swierza. Wygoda w tym wszystkim jest to ze zabierajac pinke nad wode przesypuje ja do pudelka w karuzeli z siteczkiem i gdy pinka zaczyna sie ruszac drobne trociny pypadaja przez siteczko w tym podelku i po kilku minutach mam sama pinke (z drobna iloscia trocinek ktore wogole nie przeszkadzaja)
Nie wiem czy napisalem zrozumiale ale mam taka nadziej!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
B_R_U_N_O
Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:26, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Dorian....trociny zawsze są naturalne
Z trocinami trzeba uważać, gdyż mogą zawierać w sobie np, żywice, olejki eteryczne (drzewa iglaste), które potrafią zniechęcić rybki. Najlepiej, by były z wysuszonego drewna drzew liściastych, wtedy pozbawione są soków i dobrze wchłaniają wilgoć z robaków. Najlepsze moim zdaniem są z cykliniarki, ale należy uważać by nie były z cyklinowania po szpachlowaniu, bo będą z lakierem. Osobiście od dawna nie używam trocin.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dorian
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 932
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 75 razy Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Częstochowa/Katowice
|
Wysłany: Wto 16:34, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
"Naturalne" pod wzgledem ze nie maja: Cytat: | w sobie np, żywice, olejki eteryczne (drzewa iglaste) | o to mi chodzilo!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JOKER
Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 1658
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Chełm, Kraków
|
Wysłany: Wto 17:03, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
A ja susze skubańce w kaszce kukurydzianej. Wole ją niż mąke, zwłaszcza gdy trzeba mokrą ręką nałożyć robaka na hak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krzysiekbk
Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lubliniec
|
Wysłany: Śro 14:08, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
mi się podobał sposób parzenia pinki podany przez Justyn, napewno troszke czasu zajmuje ale jak się spraawdza to napewno go wypróbuje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hubert
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Lochow
|
Wysłany: Sob 17:43, 10 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Podoba mi się sposób Justyny. Napewno go już nieraz wypróbowała to może i ja kiedyś wypróbuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mati
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kościerzyna
|
Wysłany: Pon 17:22, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
czy robaki sie tylko parzy do zanety na rzeki?czy na wody stojace rowniez?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lukaspoldi
Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Sob 17:47, 07 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Czy na niewielkim uciagu (kanał) takze powinno sie mrozic, dusić pinke?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zzz
Dołączył: 13 Lut 2012
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Wieliczka
|
Wysłany: Pon 15:05, 05 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
WITAM
Łowię w wodach stojących i zawsze stosowałem żywą pinkę do zanęty,czy to błąd?
Po co się mrozi lub parzy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomasz Ogorzałek
Dołączył: 23 Gru 2009
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Pon 15:55, 05 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
zzz napisał: | WITAM
Łowię w wodach stojących i zawsze stosowałem żywą pinkę do zanęty,czy to błąd?
Po co się mrozi lub parzy? |
Wszystko zależy od upodobania ryb w niektórych akwenach będą wolały żywą , a innych parzoną (trzeba sprawdzić na łowisku). Mrozi lub parzy się po to żeby pinka nie rozwalała kul i żeby nie schowała się w muł (jeżeli występuje).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Żbiku
Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 2019
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 45 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 15:55, 05 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Po to, aby pinka nie rozbijała Ci kul za szybko i aby rozbita kula nie została rozmyta przez nurt. Tak więc mrozi/parzy pinkę sie raczej tylko na mocniejsze uciągi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Baranowski Tomasz
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 1070
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: PABIANICE
|
Wysłany: Pon 18:12, 05 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Dla tych co chcą parzyć robaki tak żeby nie traciły koloru i nie wyciągały się proponuję żebyście spróbowali zaparzyć je przez torebkę strunową. Ja często tak robię jak nocuję gdzieś na kwaterze ,gdzie nie ma warunków do mrożenia robali albo jest mało czasu na to mrożenie.
Wsypuję do worka strunowego około 200-300g pinka odsysając powietrze (rozmieszczam je płasko),wkładam do umywalki (na kwaterze zawsze jest ) zatykając korkiem odpływ ,gotuje wodę w czajniku i zwyczajnie zalewam gotującą wodą .Trzymam je tak pół godzinki upuszczając wodę i dolewając gotującej .Pinka nie jest wyciągnięta ,na pewno nie ożyje i podczas zaparzanie nie wydziela tyle przykrego zapachu co przy duszeniu w słoiku.Spróbujcie ,a się przekonacie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kamil218
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 87
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Wto 13:05, 06 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Ja parzę robaki poleconym mi sposobem. Wsypujemy robaki do miski z zimną wodą i po malutku dolewamy z czajnika wrzątku jednocześnie mieszając palcem jak woda będzie już na tyle ciepła, że nie utrzymamy w niej palca to robaki na pewno też już nie wytrzymają. Przy stopniowym dolewaniu wody i mieszaniu robaki prawie się nie rozciągają i nie tracą w cale koloru. Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|