FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

frommert

Kilka dni temu miałem mistrzostwa koła, były to moje drugie zawody w życiu, pierwsze tyczką. Głęboki kanał (4-4,5m), płynął na ok 3-4g. Zastosowałem spławiki 3g i 4g. Dla zestawu 3g. zastosowałem żyłkę główną 0,10 i przypon 25cm z żyłki 0,08. Drugie wstawienie - zestaw poplątany. Splątania praktycznie cały czas mimo tego, żę rozmieszczenie ołowiu wyglądało tak:
O-----30CM-----O------25CM-----OOOO - obciążenie gównie (pierwsze O to śrucina sygnalizacyjna). Przesunąłem później środkową śrucinę do obciążenia głównego, ale odbiło się to na ilości brań. Po poplątaniu wszystkich zestawów 3g. przeszedłem na zestawy 4g gdzie miałem główna żyłkę 0,12 a przypon 0,10 (ale ze słabym hakiem). Dobre haki, na które ryby ładnie brały miałem na przyponie 0,08 i taki założyłem. Zaczęły się plątania. Układ śrucin jak wyżej. Ostatnie 20 minut łowiłem zestawem 2g. z żyłką 0,10 i przyponem 0,08 - przez 20 minut nie było splątań. W sumie straciłem ok. 40 minut zawodów na rozplątywanie zestawów. Takie wyciągnąłem wnioski - proszę o informacje czy słuszne: miałem za cienkie żyłki do tego takiej gramatury spławików. Dla 4g. powinienem stosować 0,14, dla 3g. - 0,12 i dla 2g. 0,12? Czy przypony powinienem pogrubić do 0,10? Najlepiej sprawdzały mi się haki drennan red roach 22. Łowiłem na jedną pinkę. Plątał mi się także spławik - obracał się w pionie. Antenki nie były za długie. Dodam, że długość żyłki od szczytówki do spławika to ok 60cm. Będę wdzięczny za porady, bo moje błędy spowodowały że zająłem 3 miejsce, a pierwsze było jak najbardziej w zasięgu.

remek

Wieksze skupienie śrucin powinno być bliżej spławika dlatego się wszystko plątało

marcink

Na głębokich łowiskach należy stosować grubsze żyłki główne, które są sztywniejsze. Średnia 0.12 - 0.14 będzie odpowiednia. Ponadto obciążenie główne powinno składać się z większej ilości śrucin, tj. 7-10 sztuk, co dodatkowo usztywnia całą konstrukcję zestawu.

mepsik

Moim zdaniem doszukując się przyczyn w budowie zestawu brniesz w ślepy zaułek. Nie napisałeś nic jak operujesz tyczką. Może Twoje problemy wynikają z braku techniki. Czy nie próbowałeś czasem utrzymać zestawu w powietrzu w czasie wyprowadzania tyczki, zamiast przyciągać go pod topem po wodzie?

frommert

To mój pierwszy sezon z tyczką więc technika też jest do poprawy - zwłaszcza wyciąganie zestawu - bo tu plącze się spławik (myślę że za bardzo "majtam" tyczką przy szybkim wybieraniu zestawu). Skorygowałem rozłożenie obciążenia na żyłce głównej - zastosowałem same śruciny w łączne ilości 11szt. (obciążenie główne, pilot i sygnalizacyjna) - nie było splątań.