FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

tochu

Ostatnio połamałem bata (konger spirado) na karpiu i zastanawiam się jak go naprawić.Bat pękł na górze drógiej sekcji (licząc od góry). Możliwości jakie rozważałem to:

*Zakup nawego elementu(jak by ktoś się orientował w cenie to proszę o podanie)

*Obcięcie bata tak aby obciąć pęknięcie i wstawienie amortyzatora- wydaje mi się że to był by najlepszy pomysł ponieważ bat był bardzo miękki, aż za miękki jak dla mnie
Z góry dziękuję i proszę o szybką dopowiedź

Żbiku

[link widoczny dla zalogowanych] - kontakt z serwisem i ustalenie ceny za taki element. Może jednak ona wynieść wartość połowy nowego bata...

Jeśli bat pękł na samym górze drugiego elementu (przyjmując, że pierwszy element to szczytówka), to możesz obiciąć ten element poniżej pęknięcia (dodatkowo wzmocnić końcowy odcinek omotką i lakierem) i wymienić samą szczytówkę na grubszą w dolnej części, którą dopasujesz wymiarem do obciętego elementu.

darekbarański

Witam. Jeśli bat jest na gwarancji, posiadasz kartę gwarancyjną oraz paragon, to na 99% firma za pośrednictwem punktu w którym nabyłeś tego kijka wymieni Ci element w ramach gwarancji.
Sprawa gumy w bacie po odjęciu szczytówki.......myślę, że bat stanie się bardzo kołkowaty.
Sprawa wstawienia innej,grubszej szczytówki....jeśli bat był miękki, to grubsza szczytówka w mojej ocenie tego nie poprawi. Przeniesie jedynie pracę na niższe elementy co zwiększy odczucie "batowatości"
Rady: naprawić w serwisie, sprzedać, dołożyć kaski, kupić bacik na miarę oczekiwań.
Pozdrawiam.

tochu

gwarancji nie mam bo bata wygrałem na zawodach

Żbiku

No to zostaje albo kupić nowy element w serwisie Kongera albo uciąć ten drugi el i włożyć grubszą szczytówkę (którą możesz trochę skrócić od szczytu, aby nie zmienić mocno wyważenia bata).

melchior71

Jeśli wygrałeś na zawodach to organizator musi mieć fakturę -no i masz gwarancję Wink

marcint88 · Wysłany: Pią 7:04, 02 Mar 2012 Temat postu:

Ja swoj polamany bat nasadowy Spro przerobilem na sztyce do podbieraka. Wstawilem tulejke do elementu 3 albo 4 teraz juz nie pamietam. Zrobilem to korzystajac z zimy oraz dlatego ze moja sztyca ktorej uzywalem byla miekka i toporna. Czekam na test kleju i pracy nad woda. Na sucho wyszlo lzej i sztywniej niz moja obecna sztyca.

tochu · Wysłany: Pią 12:43, 02 Mar 2012 Temat postu:

Zapomniałem napisać jak rozwiązałem problem... Po prostu obciąłem kawałek złamanej sekcji i wstawiłem szczytówkę z grubszą średnicą na dole.
Pełna szczytówka o wiele lepiej działa niż stara- pusta...