|
FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH NAJWIĘKSZE W POLSCE KOMPENDIUM WIEDZY O WĘDKARSTWIE WYCZYNOWYM!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
chajzer1
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Police/k.Szcecina
|
Wysłany: Nie 2:48, 11 Lut 2007 Temat postu: Przygotowanie jokersa |
|
|
Czego uzywacie do rozpraszania jokersa?? Jak go przygotowujecie przed zawodami??
Co jest lepsze do joka:
1. glinka naturalna gutmix (sucha)
2. obojetnie jakiej firmy glinka rozpraszająca
3. Decolle foullis blanc (bialy proszek) Sensaas, niektorzy twierdza ze stosuje sie go do plytkil lowisk, bo jest lekki.
4. Decolle fouillis brun (suchy torf) - po przetestowaniu dla mnie lipa, nie wiem po co SS to stworzyl, moze ktos wyjasni:/
5.Minerał brunatny "Profesja" gutmix
Czytalem ostatnio artykul Arka Pawlaka i mowi ze naturalna sucha glinka, jak niektore rozpraszacze wysuszaja jokersa i przez to wyplywa na powierzchnie. Radzi on stosowac mineral brunatny. Jakie wy macie na ten temat zdanie. Zweryfikujcie podane rozpraszacze, albo dodajcie swoje sprawdzone.
Z gory dziekuje za odp
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez chajzer1 dnia Nie 15:40, 11 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pawik_17
Dołączył: 07 Gru 2006
Posty: 220
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:20, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ja najpierw dwie godziny przed zawodami joka blistruje, a następnie dokładnie płukam odlewam to co pływa i tyle. Kłade na sito o drobnych oczkach płutno lniane i wylewam tak przygotowaną ochotkę. Wiadome jest , iz jok czy gruba ochotka jest bardzo tłusta dlatego dokładne przygotowanie daje dobre rezultaty. Dopiero przed samymi zawodami rozpraszam glina mokra lub suchą. Glinke stosuje swoja sam sobie ja wydobywam i przygotowuje jest bardzo delikatna. W składzie nie ma ostrych minerałów tak jak piasek itp. dlatego tez ochotka nie pęka i jest w dobrej kondycji pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
chajzer1
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Police/k.Szcecina
|
Wysłany: Nie 15:42, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Pawik co to znaczy ze joka blistrujesz??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pawik_17
Dołączył: 07 Gru 2006
Posty: 220
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:55, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
chajzer1 napisał: | Pawik co to znaczy ze joka blistrujesz?? |
Bierzesz joka wrzucasz do wody ten, który wypłynie to go zlewasz. A następnie kładziesz sito na misce sensas lub kuwecie zależy jakie masz sito okrągłe czy też kwadrsatowe. Przelewasz ochotkę na sito zalewsz tak wodą aby od dna było dwa lub trzy cm. wody nad dnem sita. Ochotka się dotlenia staje sie bardzo ruchliwa i przechodzi to miski z woda. Ta która zostanie na dnie sita jest do wyrzucenia. Tą czynność powtarzasz jeszcze raz lub dwa razy. Jak odsuszysz ochotke to sama z miski wychodzi, ale tracisz część ochotki przy takim blistrowaniu. Za to masz przedni towar niejeden zawodnik na zawodach może Ci tekiej ochotki pozazdrościć. pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
chajzer1
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Police/k.Szcecina
|
Wysłany: Pon 1:08, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Sito o jakich oczkach uzywasz do blistrowania?? 2/2?? czy 3/3??
Po tym jak zdrowy jokers przejdzie przez sito, to odcedzasz wode pezez ponczoche czy tam jakas inna szmate i pytanie, czy przetrzymujesz ochotke po oddzeceniu w szmacie czy w gazecie?? w lodowce czy gdzies indziej, np piwnica?? Pozdro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pawik_17
Dołączył: 07 Gru 2006
Posty: 220
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 8:00, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
chajzer1 napisał: | Sito o jakich oczkach uzywasz do blistrowania?? 2/2?? czy 3/3??
Po tym jak zdrowy jokers przejdzie przez sito, to odcedzasz wode pezez ponczoche czy tam jakas inna szmate i pytanie, czy przetrzymujesz ochotke po oddzeceniu w szmacie czy w gazecie?? w lodowce czy gdzies indziej, np piwnica?? Pozdro |
Po wykonaniu wszystkich tych zabiegów ochotkę przetrzymuje w płutnie ale dlatego, iż nie czekają mnie żadne niespodzianki. Gazeta przemaka i czsami jok wędruje na trawę i wtedy nie ma co podać w glince na zawodach, ale wracam do tematu. Przeważnie przetrzymuje w lodówce bo mam taka do robaków. W ramkach wiklinowych i płutnie jest dobrze napowietrzony, dobrej kondycji. Nie raz na posadzce betonowej w piwnicy ale tylko na wiosnę bo wtedy temperatura nie przekracz 10st. C natomiast w lodówce mam ustawiną tem. od 3 do 6 st.C. Sita używam o oczkach 4x4 lub 5x5 w zależności jaka jest ochotka chodzi mi o wielkość pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
chajzer1
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Police/k.Szcecina
|
Wysłany: Pon 13:07, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Jakie to ma byc plotno dokladnie?? W sklepie z pasmanteria kupujesz czy po prostu korzystasz z jakis szmat, a piszesz ze plotno??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pawik_17
Dołączył: 07 Gru 2006
Posty: 220
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 8:43, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
chajzer1 napisał: | Jakie to ma byc plotno dokladnie?? W sklepie z pasmanteria kupujesz czy po prostu korzystasz z jakis szmat, a piszesz ze plotno?? |
Tak jak pisałem wcześniej ma to być płutno lniane.
Mam do Ciebie pytanie:
Łowisz w seniorach czy juniorach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
karols
Dołączył: 02 Sty 2007
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 18:15, 16 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Witam. Może na wstępie napiszę dlaczego wybrałem akurat ten temat. Za każdym razem kiedy biorę jokersa na zawody (czasami celowo nie mam jokersa - mam kilka takich wód gdzie moim zdaniem jest on wręcz szkodliwy) mam kilka poważnych dylematów. Chodzi głownie o jego świeżość, kondycję i podanie. Ochotkę hakową zwykle płuczę sobie sam i dość dobrze poznałem jej biologię, sposoby przechowywania itd. Mam zawsze pewność że mam towar pierwszej klasy. Paradoksalnie ta wiedza "szkodzi mi" w odniesieniu do jokersa. Przeważnie mam paranoje że to co kupuję to w 50% padlina, nawet jeśli rzecz ma miejsce wczesną wiosną, kiedy towar jest najświeższy to sporo jest padłych.
Powiedzmy że to co napisał Pawlik jest rozwiązaniem tego problemu. Co jednak zrobić kiedy jokers jest trochę ugotowany? Chodzi o sytuację kiedy przy gazecie mamy w miarę ładne larwy, za to wewnątrz grudy są sklejone, wyciągnięte i "obśluzowane". Czy blistrowanie rozwiąże problem.? Można wtedy przesypać suchą glinką, ale ten sposób nie do końca mi odpowiada.
Po tym troszkę przydługim wstępie napiszę wreszcie o co konkretnie mi chodzi . Byłem dziś na zawodach na których jeszcze przed startem wiedziałem że popłynę jak gondola. Nad wodą odebrałem przyzwoitego jokersa, był niestety trochę zaparzony w środku, ale wszystkie larwy żyły (przesypany suchą glinką biegał jak szalony). Tak jak pisałem wyżej nie mam do końca przekonania do przesypywania joka. Ostatnio Przesypany pływał - zarówno ziemią bełchatowską jak i rozpraszającą - po dodaniu do zanęty wrzuceniu kulki pod nogi jokers po oderwaniu się z kuli wypływał jakby był ze styropianu. Dzisiaj postanowiłem postąpić inaczej - Towar wypłukałem w wodzie, odsączyłem i wrzuciłem do ziemi bełchatowskiej, dodałem do tego zanętę, ulepiłem kule i wrzuciłem do wody. NIestety tak jak pisałem wiedziałem że nic z tego nie będzie bo z kulki wrzuconej pod nogi jokers dosłownie eksplodował do powierzchni i zwyczajnie pływał wierzchem. Dodam że jakieś zawirowanie na powierzchni zatapiało larwy i spadały z powrotem na dno skąd już nie wypływały.
O co tu chodzi? Co robię źle? Towar z różnych źródeł, w różnych porach roku, podawany i przygotowywany na różne sposoby i zawsze to samo.
Lowię już parę dobrych lat, wcześniej nie miałem takich problemów, choć przyznaję się że nie zawsze zwracałem na to uwagę. Na pewno jest parę osób na tym forum które wiedzą w czy rzecz. Sam zastanawiałem się czy o tym pisać, ale przecież im mniej ludzi będzie popełniało tą gafę tym lepiej dla wszystkich. Pływające mięso to nie tylko moje pieniądze wyrzucone w błoto, ale przecież w ten sposób można popsuć łowienie kilku innym zawodnikom.
Sporo na ten temat jest tu:
http://www.wyczyn.fora.pl/metoda-i-taktyka,13/sposoby-na-przetrzymywanie-p-oci-w-owisku,15-45.html
ale piszę w tym temacie, żeby powstał kompletny temat o jokersie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SfaWhitecrow
Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Pon 21:04, 28 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Jokers w pewnym stadium rozwoju zaczyna wypływać ku powirzchni, by przemienić się w owada- następuje wtedy tzw "rójka". Larwa wypływa na powierzchnię wody dzięki mikroskopijnym włoskom w okolicach głowy. Jeśli kupisz larwy w takim stadium, to nic nie pomoże i zawsze jak torpeda wypłyną do góry, bo na nie "już czas", tylko to mi przychodzi do głowy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez SfaWhitecrow dnia Pon 21:06, 28 Wrz 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jarek
Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk (Zagłębie)
|
Wysłany: Wto 8:30, 29 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Ochotka przebywająca poza swoim środowiskiem wodnym, to znaczy w gazecie lub w ziemi czy glinie zawsze pompuje się powietrzem i im dłużej tam przebywa tym ma większa wyporność i naszym zadaniem jest aby miała w sobie jeśli już nie więcej wody to chociaż mniej powietrza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pyton
Dołączył: 22 Gru 2007
Posty: 1979
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ursus
|
Wysłany: Wto 16:55, 29 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
idąc tym tropem może warto by pomyśleć o przechowywaniu dżokersa w wodzie zamiast w gazecie? Próbował ktoś takich kombinacji? Woda to przecież jego naturalne środowisko w tym stadium rozwoju więc powinno się sprawdzić. Trzeb tylko uważać żeby się nie zaczął przeobrażać bo będzie sajgon
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SfaWhitecrow
Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Wto 19:43, 29 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Dobrej jakości jok nigdy nie wypłynie. Rozpraszać też go nie potrzeba, wystarczy trochę słońca i zacznie "szaleć".
Wypływający na powierzchnie jok najprawdopodobniej nie jest świeży. Ponadto nieodpowiednia ziemia lub glina, może natłuścić joka i wypłynie na powierzchnię. Przyczynę można sprawdzić wrzucając trochę joka z gazety do wody i sprawdzić czy wypływa. Jeśli jest ok, to sprawdzamy ziemię i rozpraszacz.
Joka się długo w wodzie nie przetrzyma. Można mu zrobić kompiel z napowietrzaniem i potem do gazety. Nic lepszego niż gazeta i zimna podłoga w piwnicy nie wynaleziono. W upalne dni tylko lodówka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ŁYSY
Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 517
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: PRUSZKÓW
|
Wysłany: Sob 21:03, 03 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Witam. Próbowałem takiej kombinacji. Duża miska + jok + ziemia dobrze namoczona + woda + pompka taka jak do akwarium. Efekt słaby - nie wiem dlaczego. Po zlaniu jok w połowie martwy, z reszty część pływała po wierzchu. Nie wiem co źle zrobiłem, ale wolę przechowywać joka w tzw. torcie czyli jok, ziemia, jok , ziemia ... itd przykryte wilgotną gazetą. W ten sposób jok nawet martwy jakoś nie pływa. Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tyczkoholik
Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:11, 02 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
również kombnowałem z przechowywaniem joka w wodzie (woda była chłodna ze studni połowa joka padła a był w niezym stanie, wie ktoś może dlaczego tak się stało ? to samo robiłęm z ochotką i ma się w najlepsze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|