|
FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH NAJWIĘKSZE W POLSCE KOMPENDIUM WIEDZY O WĘDKARSTWIE WYCZYNOWYM!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marco
Gość
|
Wysłany: Nie 8:45, 20 Kwi 2008 Temat postu: Zanurzanie szczytówki |
|
|
W wielu postach przeczytałem iż zawodnicy po zacięciu ryby zanurzają szczytówke pod wodę. Jest to nawyk, czy ma jakiś uzasadniony cel?
Oczywiście wiem iż w ten sposób nie widać amortyzatora i nawet gdy ryba wyjdzie ze stanowiska to sędzia tego nie zauważy. Ale czy to jedyny sens bo wczoraj widziałem jak po zacięciu ryby wędkarz łowiący obok mnie natychmiast zanurzał szczytówkę a niebyły to zawody.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stefiman
Gość
|
Wysłany: Nie 8:54, 20 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Marco, po zacięciu większej ryby i wycofywaniu wędki do tyłu warto włożyć szczytówkę do wody a nawet więcej niż część szczytową gdyż ryba holowana znajdująca się bliżej dna jest spokojniejsza. Bardzo często tak robię holując większe jazie. Przeciągam je (już samym topem) z włożoną szczytówką pod prąd rzeki wyżej poza moje stanowisko, wkładam podbierak do wody i dopiero wtedy rybę podciągam pod powierzchnię, która z prądem wpływa w kosz podbieraka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dorian
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 932
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 75 razy Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Częstochowa/Katowice
|
Wysłany: Nie 9:24, 20 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Pod wodą również amortyzator swobodniej sobie pracuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adam-Opole
Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Opole
|
Wysłany: Nie 9:47, 20 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ja też mam pytanie związane ze szczytówką. Większość osób gdy prowadzi zestaw ma zanurzoną szczytówkę, czy szczytówka pod wpływem wody może się zepsuć lub jakoś uszkodzić???
Nie zakładam nowego tematu bo to nie ma sensu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marco
Gość
|
Wysłany: Nie 12:53, 20 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
I jeszcze jedno czy zanurzanie szczytówki to reguła, czy własne przyzwyczajenie?
Ja po zacięciu dużej ryby robię odwrotnie, unoszę szczytówkę do góry aby oderwać rybę od dna. Zauważyłem iż tak postępując udaje mi się zatrzymać rybę w strefie 10 metrów. Obecnie łowię na łowiskach komercyjnych- karpie i mam bardzo dobre wyniki. Ale wciąż się uczę- dlatego moje pytanie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zydek007
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Nie 14:46, 20 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Co do szczytówki to zanurzenie jej w wodzie -nic jej nie zrobi, więc się nie byj zanurzać bo to nie cukier!! Szczytówka to jest reguła i własne przyzwyczajenie. Na komercyjnych łowiskach to przeważnei jest woda stojąca więc nie ma tej zabanawy co rzece gdzie ciągnie na 30 gram i wtedy takie podnoszenie to porażka sam tak miałe i patrzyłem jak rybcia jedzie w środek rzeki i naj gorsze jest to że nic nie możesz zrobić. To sposób ze szczytówką sprawdzony więc musisz się nauczyć i go opanować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mepsik
Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pon 6:29, 21 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
marco napisał: | I jeszcze jedno czy zanurzanie szczytówki to reguła, czy własne przyzwyczajenie?
|
Gdy zaczynałem łowić tyczką, postępowałem podobnie jak ty. Ogólnie unikałem dotykania wędką wody, gdyż uważałem to za błąd. Oczywiście po zacięciu i przy wycofywaniu kija, szczytówka także ponad wodą. Dopiero notorycznie spinane ryby i ból ramion po łowieniu ze skarpą za plecami zmusiły mnie do wyciągnięcia wniosków, zmiany przyzwyczajeń i wyrobienia sobie właściwych nawyków
Swoją drogą nigdy nie przyszłoby mi do głowy, że zanurzanie szczytówki w czasie holu ma na celu ukrywanie gumy i ewentualne oszukanie sędziego. Fuj!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krawietz
Dołączył: 22 Lis 2007
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 8:40, 21 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
jest jeszcze element chlodzenia gumy, sprobuj zrobic prosty test i przeciagnij gume po skorze, zauwazysz ze sie nagrzewa, a przez to staje sie slabsza. woda ja naturalnie chlodzi. co do chowania amortyzatora, to tak naprawde kiedy sie uzywa amortyzatorow jasnech i fluo to z gory widac doskonale gdzie sie znajduje ryba, ale jesli sasiad obok nie pokaze ze to wlasnie ta ryba przeszla, czyli np musi zaczepic o Twoja zylke, (sytuacja P. Lorenca we francji) albo tak naprawde sedzia musi to zobaczyc i kazac rybe wypuscic.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JOKER
Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 1658
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Chełm, Kraków
|
Wysłany: Pon 14:31, 21 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Poza sprawami wymienionymi wcześniej zanurzenie szczytówki podczas holu "uspokaja" także podskakującą przy cofaniu wędkę. To również jest plus.
mepsik napisał: |
Swoją drogą nigdy nie przyszłoby mi do głowy, że zanurzanie szczytówki w czasie holu ma na celu ukrywanie gumy i ewentualne oszukanie sędziego. Fuj!!! |
Mepsik niestety ale takie "oszukiwanie" sędziego to norma w naszym sporcie. Zwłaszcza przy silnych rybach na rzekach.
Lorenc we francji na MŚ walczył o czołową lokatę z Ballabenim. Łowili w drugiej turze obok siebie. Zaciął leszcza, ten zszedł mu do stanowiska konkurenta, jednak nikt poza nim i Piotrem nie wiedzieli o tym. Włoch zaczepił zestawem o gumę naszego zawodnika i podniósł nad wodę. Sędzia spalił leszcza na wagę złotego medalu MŚ.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aress
Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wto 17:02, 17 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
To teraz chyba znalazłem rozwiązanie mojego problemu. Ostatnio na zawodach spieły mi się 4 karasie każdy w granicach 1-1,5 kg. Najdłuższa walka trwała około 1,5 minuty i karaś był już prawie w podbieraku. We wszystkich 4 przypadkach ryby nie rwały przyponu [0,10] tylko wyskakiwał hak [12] z pyszczka. łowiłem na gumę 0,9 mm. Po zacięciu ryby przez chwile murowały do dna po czym następował odjazd na środek kanały.
Teraz niech ktoś rozwiąże moje dylematy:
1. Czy szczytówka zanurzona w wodzie spowoduje, że ryby nie będą się spinać ??
2.Czy guma [powiedzmy 1,2-1,5 mm] spowoduje że zacięcie będzie mocniejsze i hak pewniej trzymać ??.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mepsik
Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Śro 10:58, 18 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
aress napisał: | To teraz chyba znalazłem rozwiązanie mojego problemu. Ostatnio na zawodach spieły mi się 4 karasie każdy w granicach 1-1,5 kg. Najdłuższa walka trwała około 1,5 minuty i karaś był już prawie w podbieraku. We wszystkich 4 przypadkach ryby nie rwały przyponu [0,10] tylko wyskakiwał hak [12] z pyszczka. łowiłem na gumę 0,9 mm. Po zacięciu ryby przez chwile murowały do dna po czym następował odjazd na środek kanały.
Teraz niech ktoś rozwiąże moje dylematy:
1. Czy szczytówka zanurzona w wodzie spowoduje, że ryby nie będą się spinać ??
2.Czy guma [powiedzmy 1,2-1,5 mm] spowoduje że zacięcie będzie mocniejsze i hak pewniej trzymać ??. |
1. Nie powinny. Im mniejszy kąt między amortyzatorem a szczytówką, tym płynniejsza praca gumy i jak już było o tym pisane wcześniej - lepszy poślizg.
2. Nie. Przy dobrze dobranym zestawie i amortyzatorze każde zacięcie powinno być pewne. Na grubej gumie i mocnej żyłce nie zatniesz ryby, jeśli zastosujesz zbyt mały haczyk, bo po prostu wyrwiesz go z rybiego pyska. I odwrotnie - nie wbijesz mocnego i dużego haka, jeśli zastosujesz delikatną gumę. Po za tym średnice, które podajesz, to gumy na duże ryby i ciężkie łowienie. 1,5 mm guma nie zamortyzuje szarpnięć 25 cm płotki, bo wcale się nie wyciągnie pod taką rybą. Więc rybę zgubisz w czasie holu.
Haczyk 12 o którym piszesz, to już całkiem spory rozmiar. Jeśli guma 0,9 była zbyt słabo napięta, ryby mogły spadać. Napisz ile gumy wychodziło ze szczytówki podczas holu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aress
Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 7:43, 19 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Trudno to określić, ale wydaje mi się że około 10 metrów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mepsik
Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 9:04, 26 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
aress napisał: | Trudno to określić, ale wydaje mi się że około 10 metrów. |
10 metrów???, pod 1 kg karasiem?
I wszystko jasne. Za słabo napięta guma w stosunku do rozmiaru haczyka i wielkości ryb. Taka ryba powinna wyciągnąć kilka metrów gumy, ale nie 10.
Zwiększ napięcie amortyzatora, a resztę zostaw bez zmian. Powinno być ok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|