FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

szczupak

Tak jak pisałem wcześniej dość sceptycznie podchodzę do osiągnięcia sukcesu organizacyjnego II i III ligi.
Jednak myślę, że podstawowym lekiem na uzdrowienie systemu jest:

1.Wprowadzenie 3 osobowych drużyn seniorskich tak w 1 jaki i w kolejnych ligach.
2. Rozwinięcie 1 ligi do 20-25-30 drużyn.
3. Inne kategorie - kobiety i U-23 powinny dołączyć do raczkującego w tym roku GP Polski juniorów i kadetów.

Rafale, sukces Colmic Chellenge czy innych lig czy pojedynczych zawodów komercyjnych leży w podstawowej kwestii - CHCĘ - JADĘ - SAM PŁACĘ ZA SIEBIE. Kto ma czas, chęci i kasę - JEDZIE.

Zrób cykl na zasadach GP POLSKI - pełna drużyna 3 seniorów + kobieta + U-23. Ciekawe ile drużyn nazbierasz.

W czasach gdy I liga była ogólnodostępna, zdarzało się, że startowałem w sektorze ponad 50 osobowym. Było nierówno itp. ale to były wielkie zawody i świetnie się startowało.
Przekuwało się to w dobry interes branży wędkarskiej. Okręgi masowo wystawiały swoje ekipy a to zwiększało liczbę startujących w okręgówkach.
Teraz gdy I liga to zaplanowana decyzja ekonomiczno personalna z długą perspektywą a do tego ciągle zmniejszana - zmniejsza się tym samym grono zainteresowanych co nie pozostaje bez wpływu na wyniki branży wędkarskiej i prawdopodobieństwo znalezienia sponsora drużyny ciągle maleje.
Dlatego też, moim zdaniem pierwsza liga powinna być tańsza ( 3 osobowe drużyny), liczniejsza ( bzdury o innych łowiskach jak będzie mniej ludzi należy miedzy bajki włożyć) i zdecyduje to o większej dostępności. Zbierze się 3 seniorów i już mogą poważnie myśleć o sobie i startować. Gdy trzeba znaleźć kobietę i juniora, trenerów do nich, wszystko opłacić to sen o rywalizacji się kończy.

Kobiety i juniorzy powinni być zdecydowanie hojniej dotowani z okręgów macierzystych i jeździć na własne GP.

i wtedy Rafale w II lidze nie skończą 2 ekipy na 22 Smile

czego sobie i wszystkim życzę.

bartek__

Maćku, niestety nie mogę się z Tobą zgodzić. Jeśli odłączymy kategorie kobiet oraz młodzieży, sport wędkarski całkowicie upadnie. Nie będzie ,,świeżej krwi", żeby dalej wszystko się kręciło, gdyż niestety, ale okręgi nie chcą finansować młodych zawodników, nawet ze sporym stażem( nie mam tu na myśli pełnego finansowania, mówię nawet o startowym...). Kluby też wątpię żeby chciały finansować, bo jaki prestiż da firmie wygrana juniora U23 np. drużynie trapera? jeśli na wyniki z tych zawodów spojrzy może z 20 osób... Redukcja drużyn w pierwszej lidze była według mnie konieczna, bo co to za sens robić zawody na łowiskach, które ,,nadają się" do organizacji skoro siedzisz i modlisz się, żeby złapać okonia wymiarowego, albo z 5 jakiś rybek... Zostanie tylko garstka juniorów i kobiet którzy mają pieniądze i startują, żeby być w kadrze narodowej, tak jak ma to miejsce aktualnie w u14 i u 18 dlaczego w tych kategoriach nie mamy sukcesów na arenie międzynarodowej ? jest wiele powodów ale pierwszym dość ważnym jest to, że niestety ale nie ma u nas rywalizacji w tych kategoriach i dofinansowanie przez pzw jest tragiczne, a nawet powiedziałbym, że zerowe, najczęściej to ojcowie i firmy finansują cały wyjazd. Według mnie pomysł z dwoma ligami jest dobry i może wreszcie coś zmieniłoby się w naszych kręgach tylko firmy typu Traper Sensas Fiume Mivardi itp. musiałby zainwestować pieniądze w to i zająć się organizacją zawodów może nawet media zainteresowałby się wreszcie naszym sportem.

tomcat

Biorąc pod uwagę wszystkie wypowiedzi nasunęła mi się taka myśl:

I liga - silne drużyny i firmy, chcące zaistnieć w Polsce oraz arenie międzynarodowej, ile ich będzie(?), zależy od parcia na reklamę i chęć zaistnienia zarówno przez łowiących jak i firmę czy markę która jest sponsorem, czyli gerneralnie łowienie i podejście czysto komercyjne. Przeciętny Kowalski nie ma potrzeby startowania w takiej drużynie , chyba że ma kasę i stworzy sobie drużynę Kowalski Team. I liga komercyjna.

II liga dla firm i drużyn z mniejszą kasą dla ludzi którzy nie chcą wydawać kroci ale bawć się w wędkarstwo wyczynowe i istnieć w światku.
Myślę że taka IIa liga już jest, kwestia aby kilka z zawodów "Mavery Cup, Colmic Challenge itp" określić jako eliminacyjne, ogarnąć trochę regulamin, wybrać łowiska tak aby obejmowały cały Kraj, zmniejszyć drużyny do 2 lub 3+1 i bez zbęnych kombinacji mamy II ligę. Tylko kwestia dogadania się między Wami Panowie właściciele(!) W ten sposób zyskujemy zawody wyższej rangi, nagrody, ciekawszą rywalizację i w końcu Kowalski nie będzie narzekał, że za zdobycie MP dostał telewizor Rubin bo w I lidze chodzi o to aby przyczepić na produkcie Mistrz Polski lub Świata i mieć lepszą sprzedaż a telewizor Rubin niech zabiorą działacze.

III liga również jest. To nasze wewnętrzne GP okręgowe, każdy okręg który interesuje się choć trochę sportem ma takie GP. Można określić ilość spotkań , określić zmiany w regulaminie i zmobilizować działaczy okręgowych do ruszenia tyłka. Lub nie ruszać nic , bo skoro jest i działa to nie ma co zmieniać. A ruszenia tyłka bym się nie spodziewał. III liga moim zdaniem nie musi być ujednolicona byle była rozgrywana zgodnie z zasadami organizacji sportu wękarskiego.

Nie piszę o szczegółach typu ile drużyn ma iść do góry ile spaść, tym niech się zajmują inni. Ważne wg mnie aby wykorzystać ten potencjał który tkwi w tym co zostało stworzone i przez kilka lat rozwija się w dobrym kierunku. Od komercjalizacji nie uciekniemy. Brak zainteresowania Ią ligą to również oznaka lżejszych kieszeni przeciętnego Polaka. Tańsza II liga to szansa na dalszy rozwój sportu wędkarskiego i na przykład wykorzystania potencjału zawodów komercyjnych zapoczątkowanych przez Rafała Bielewicza. Trzecia liga to poziom okręgu. Jak będzie? Nie wiem, ale życzę sobie i Wam aby było lepiej.