FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

JOKER · Wysłany: Śro 11:44, 04 Mar 2009 Temat postu: 1% podatku na rzecz klubu

Szanowni forumowicze.

Wiele klubów spławikowych (i nie tylko) ma problemy ze sponsoringiem. rzekłbym większość. Szczególnie kłopotliwe jest to w przypadku juniorów, dla których każde 10 zł to poważna kwota.

Ostatnio próbowałem wypełnić PIT. Przy okazji wpadła mi do głowy następująca myśl:
Mamy ustawę, dzięki której możemy przeznaczyć 1% naszego podatku dochodowego na wybraną organizację pożytku publicznego. Oczywiście wszyscy wiedzą, że chodzi tu głównie o hospicja, fundacje, towarzystwa miłośników przyrody etc.
Jednakowoż z tego co wiem status organizacji pożytku publicznego mają okręgi pzw. Nie namawiam do wspierania tychże.
Zmierzam do tego, ze podobny status mają zdaje się koła i kluby wędkarskie (jeśli jestem w błędzie proszę mnie z niego wyprowadzić! Roboczo przyjmuję, ze się nie mylę). Co Nam z tego? Koło nie ma samodzielności finansowej, rozliczane jest przez okręg. Zatem nie wydaje mi się, żeby można było wesprzeć je tym jednym procentem. Ale klub już tą niezależność chyba ma...?

Czy jest teoretycznie możliwa taka sytuacja:
Członkowie koła są zachęcani przy opłacaniu składki do przeznaczenia 1% podatku na klub działający przy kole. Oczywiście na to idą. Klub dostaje pewne środki. Wspiera z nich juniorów i kadetów, jesli jest funduszy więcej także seniorów. Ba, jeśli środki pozwolą może nie poprzestać na zapłaceniu startowego i zakupie robactwa czy zanęt. Znam koło PZW gdzie w skład majątku wchodzi tyczka! Dodam, ze koło to zawsze ma dobrego juniora. M.in dlatego, że chłopak ma czym łowić, a na każde zawody ma przeznaczone pewne fundusze.

Dlaczego tak mi zależy an juniorach? Bo widzę, co się dzieje w okręgu Chełm. Młodzieży garnącej się do sportu może i by się udało trochę znaleźć, ale zwykle barierą nie do pokonania jest kasa. Rezultat jest taki że ZO Chełm nie wysyła od paru lat juniora na MP. Podobno nie ma kogo... Wszyscy wiedzą co się dzieje ze środowiskiem gdy brak świeżej krwi.

Oczywiście te moje rozważania można łatwo uciąć już kilka zdań temu, np uświadamiając mi że nie ma takiej możliwości finansowania.

Proszę osobę kompetentną o opinię, ewentualne podpowiedzi jak to zrobić formalnie.

jacenty · Wysłany: Śro 17:19, 04 Mar 2009 Temat postu:

Joker nie zawsze jest to gra warta świeczki. trzeba bowiem uzyskać status organizacji pożytku publicznego osobowość prawną ( tego nie mają koła i większość klubów wędkarskich powołanych np. przy okręgach). to są już koszty Co roku organizacja musi upublicznić swój bilans, a w niektórych wypadkach potrzeba jest badania takiego bilansu przez biegłego rewidenta. moim zdaniem tylko duże organizacje, na których konto wpływa 1% podatku mają z tego jakiś tam zysk. Zależy to także od wielkości podatków potencjalnych darczyńców. ale 1 % nie jest to kwota powalająca na kolana. Tym bardziej, że każda społeczność lokalna ma kilkadziesiąt różnych tego typu organizacji lokalnych, nie należy także zapomnieć o organizacjach ogólnopolskich ( np Polska Akcja Humanitarna, Caritas Polska itp).

Krzyś69 · Wysłany: Czw 6:58, 05 Mar 2009 Temat postu: Re: 1% podatku na rzecz klubu

stefiman · Gość

praxx · Wysłany: Czw 11:13, 05 Mar 2009 Temat postu:

ello... jako delegaci na zjazd okręgowy, stawialiśmy z kolegą z koła wniosek, o wpisanie naszego okręgu do rejestru organizacji pożytku publicznego. procedura nie jest ani skomplikowana, ani kosztowna (w zasadzie nie wiąże się z żadnymi kosztami, należy tylko spełniać kryteria zapisane w ustawie, a te są przez okręgi pzw spełniane). niestety pomimo upłynięcia niemalże całej kadencji, nikt z władz okręgowych nie schylił się po dodatkowe środki finansowe. a wynika to (najprawdopodobniej) z jednej przyczyny. organizacje pożytku publicznego (a raczej ich finanse) mogą być kontrolowane przez zewnętrzne podmioty. a na to nikt w pzw nie pójdzie Laughing

pozdro

JOKER · Wysłany: Czw 12:18, 05 Mar 2009 Temat postu:

Skoro okręg może wystąpić o status organizacji pożytku publicznego to czy klub może? W małej organizacji bez problemu wszelkie finanse można przejrzyście prowadzić. W przeciwieństwie do okręgu...

stefiman · Gość

Krzyś69 · Wysłany: Czw 15:43, 05 Mar 2009 Temat postu:

Może, żeby naświetlić trochę sytuację, zacytuję pewne opracowanie pt. "Jak zostać organizacją pożytku publicznego".
Oto wybrane przeze mnie fragment:

"Warunek 1 - Status organizacji pożytku publicznego mogą uzyskać wyłącznie podmioty, które prowadzą działalność na rzecz ogółu społeczności lub określonej grupy podmiotów pod warunkiem, że grupa ta jest wyodrębniona ze względu na szczególnie trudną sytuację życiową lub materialną w stosunku do społeczeństwa (art. 20 pkt 1 Ustawy z dnia 24 kwietnia 2003 r. o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie).

Status organizacji pożytku publicznego może także uzyskać organizacja, która nie działa, co prawda, na rzecz całego społeczeństwa, czy też na rzecz jakiejś konkretnej społeczności, lecz wyłącznie na rzecz określonej grupy, pod warunkiem wszakże, że grupa ta jest wyodrębniona ze względu na szczególnie trudną sytuację życiową lub materialną w stosunku do ogółu społeczeństwa. Za organizacje spełniające omawiany warunek można uznać te podmioty, których celem statutowym jest, np. praca na rzecz osób ubogich, nadużywających alkoholu, uzależnionych od narkotyków, czy też kombatantów, bezdomnych. Warto zauważyć, że na podstawie art. 20 pkt 3) ustawy, w odniesieniu do stowarzyszeń i klubów sportowych działających w formie stowarzyszenia za spełnienie wyżej wskazanego wymagania uznaje się prowadzenie działalności również na rzecz członków stowarzyszenia. Zastrzeżenie to wynika ze specyfiki stowarzyszenia, które bardzo często tworzone jest przez osoby dotknięte problemem, którego przezwyciężanie jest celem statutowym organizacji (np. stowarzyszenia osób bezrobotnych lub niepełnosprawnych). Równie często stowarzyszenia tworzone są przez członków i dla członków. Jeżeli równocześnie działają one także na rzecz ogółu społeczności, to takie stowarzyszenie może uzyskać status organizacji pożytku publicznego.

Nie spełniają natomiast tego warunku stowarzyszenia prowadzące działalność wyłącznie na rzecz swoich członków.

I tu właśnie, wydaje mi się, jest clou całej sprawy. Ale może jest wśród nas niezły prawnik, który potrafi "zinterpretować' to na naszą korzyść.

Pozdrawiam