|
FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH NAJWIĘKSZE W POLSCE KOMPENDIUM WIEDZY O WĘDKARSTWIE WYCZYNOWYM!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
STEFAN..K
Dołączył: 25 Wrz 2006
Posty: 1600
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń 47 lat
|
Wysłany: Nie 18:51, 20 Sty 2013 Temat postu: Lowienie tyczka a klopoty z kregoslupem |
|
|
Łowię długimi tyczkami od 1991 roku(pierwsza 11,5m),jak wiadomo tyczki były kiedyś kiepsko wyważone i nie było też limitu długości(najczęściej łowiło sie na 14,5m) więc pomimo wagi w granicach ponad kilograma odczuwalnie było to moim zdaniem około 10kg dzisiejsze dobrze wyważone tyczki 13m to odczucie cos koło 4kg, więc było co dźwigać. Mam juz prawie 42 lata i w zeszłym roku zacząłem mieć poważne problemy z kręgosłupem -silne bóle w różnych odcinkach i oczywiście totalne faszerowanie różnymi lekami przeciwbólowymi żeby w ogóle móc spać w nocy itd. Teraz jestem po wielu badaniach typu tomograf, rezonans i pokazały że mam bardzo duże zmiany na całej długości kręgosłupa typu przepukliny międzykręgowe i inne badziewia, nie chce się wdawać w szczegóły ale mocno zastanawiam się jaki wpływ miała na to tyczka, dodam że nie pracuję i nie pracowałem fizycznie, ładnych parę lat spędziłem na basenie regularnie przez całą zimę co jak wiadomo pieknie koryguje i odciąża kręgosłup. Niestety żaden lekarz nie jest mi w stanie odpowiedzieć na takie pytanie czy to "sprawka tyczki" bo raczej nie wiedzą o czym mówię, dlatego zadaję to pytanie tu do kolegów w podobnym wieku i starszych -czy mają podobne problemy i podejrzenia jak ja. Dodam jeszcze że praktycznie od zejścia lodu do lodu jestem przynajmniej raz w tygodniu na rybach(lub zawodach) i jakieś 97% to oczywiście łowienie tyczka więc jest tego sporo a ja wcalę nie chcę z tego rezygnować. Może jakieś patenty na odciążenie kręgosłupa?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez STEFAN..K dnia Nie 18:51, 20 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gucio
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 153
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Mielec
|
Wysłany: Nie 19:02, 20 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
dobrac dobra pozycje na koszu i twarde siedzisko,90%łowie 11,5m.mi to pomogło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malew
Dołączył: 19 Kwi 2007
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Nie 19:54, 20 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Witam ! Po przeczytaniu Twojego postu wiem doskonale o czym mówisz - jestem rocznik 61. Czasami dochodzi ból przechodzący z karku na tylną część prawej ręki. Ale do rzeczy. Tak jak napisał przedmówca - twarde siedzisko oraz dobrze dobrana wysokość podnóżka od siedziska tak aby spoczywające nogi na koszu tworzyły kąt prosty. Łowienie na 11,5 też pomaga ale często podczas zawodów to się nie udaje zwłaszcza jak boki sięgają dalej. Jest jeszcze jedna rzecz , której nie wypróbowałem - jest to oparcie do kosza . Widziałem takie w ofercie rive ale wydaje się ono trochę za niskie . Na pewno nie da się o nie opierać cały czas ale na chwile aby kręgosłup odpoczął może to być rozwiązanie. Jak z funkcjonalnością tego oparcia to nie wiem bo nie znam , ani nie widziałem aby ktoś używał. Jeśli mogłem pomóc swoimi spostrzeżeniami to fajnie . Z pozdrowieniami Malew
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
STEFAN..K
Dołączył: 25 Wrz 2006
Posty: 1600
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń 47 lat
|
Wysłany: Nie 20:20, 20 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Mam twarde siedzenie pod tyłkiem i tak dobraną wysokośc podnóżka żeby nogi pod kątem prostym ba nawet zauważyłem że lekko ostry kąt jest jeszcze lepszy(coś koło 80 stopni). Zastanawiam się własnie nad przeróbka siedzenia czyli dołożenie oparcia, właśnie zauważyłem też taki kombajn w katalogu Sensasa na 2013 rok jako nowość, może ktoś łowi z oparciem -bo czy faktycznie to pomaga?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pyton
Dołączył: 22 Gru 2007
Posty: 1979
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ursus
|
Wysłany: Nie 20:29, 20 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Mój ojczulek też ma problemy z kręgosłupem, który przeszkadzał mu w jeździe motocyklem. Teraz śmiga w szerokim pasie neoprenowym na biodrach, który go nieco usztywnia. Być może i to jest jakiś patent na ryby, tylko jakoś sobie nie wyobrazam siedzenia w takim grzejniku w lato...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
STEFAN..K
Dołączył: 25 Wrz 2006
Posty: 1600
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń 47 lat
|
Wysłany: Nie 20:39, 20 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Jakiś miesiąc temu dostałem taki pas w prezencie -przyjdzie sezon potestuję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
darekbarański
Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: SIERADZ
|
Wysłany: Nie 20:45, 20 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Przede wszystkim Marcin jesteś raczej drobnym facetem, do tego spędzającym ( Jak można się domyślić z innych tematów) szmat czasu za kierownicą auta w pracy. Dla twojego kręgosłupa oprócz pracy, z pewnością i tyczka dołożyła swoje trzy grosze. Na stan kręgosłupa szczególnie źle wpływa przepływanka na szybkiej rzece. Chyba bez przesady można ten rodzaj wędkowania porównać z ciężką pracą np w polu. Średnio licząc 1,5 spływu spławika na minutę, daje ok 350-400 powtórzeń ruchu z kilogramem na ramieniu 13m w czasie 4-godzinej tury. To właśnie boczne ruchy z niesymetrycznym obciążeniem kręgosłupa, dają nam najbardziej w kość.
Dołóżmy do tego jeszcze lekko "przyczajoną" pozycję w czasie skupionej pracy zestawem, brak rozgrzewki przed wędkowaniem, dodajmy do tego słabe ukrwienie nóg podczas siedzenia na koszu i mamy wędkarskie znaczenie sloganu "sport to zdrowie"
Moje problemy z przed kilku sezonów z odcinkiem szyjnym kręgosłupa, które w 100% zawdzięczam wędkowaniu w niewygodnej pozycji, zdecydowanie zniwelowała dobrej jakości poduszka ergonomiczna. Praktycznie od pierwszej nocy, kiedy jej zacząłem używać, skończyło się męczące szukanie dogodnej pozycji do dalszego snu, drętwienie ręki podczas snu. Wstawanie zaś z łóżka przestało przypominać ewolucję człowieka . Oczywistym jest, że ćwiczenia wzmacniające mięśnie, w znacznym stopniu pomagają walczyć z problemami z kręgosłupem. Niestety kiedy problemy już nastąpią, należy się skonsultować z lekarzem jakie ćwiczenia nam nie zaszkodzą.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez darekbarański dnia Nie 21:36, 20 Sty 2013, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
STEFAN..K
Dołączył: 25 Wrz 2006
Posty: 1600
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń 47 lat
|
Wysłany: Nie 21:03, 20 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Dzięki Darek, naświetliłeś mi problem odnośnie przepływanki -no to wychodzi w kręgosłupie ponad dwadzieścia lat łowienia na mojej kochanej Wiśle. Rozumiem że poduszka ergonomiczna wymusza spanie na wznak?
jeżeli tak to na razie odpada bo ból pozwala mi tylko na sen na lewym boku -po prostu wtedy nie boli i można spać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
darekbarański
Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: SIERADZ
|
Wysłany: Nie 21:08, 20 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
ja kupiłem taką
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie jest to najtańsza poduszka, ale pozwala na sen zarówno na wznak jak i na boku. Ważne aby poduszkę dobrać sobie do wzrostu. Ze względu na swój wzrost, pomimo zakupu rozmiaru XL, muszę wysokość podparcia głowy regulować podłożeniem dodatkowej, zwykłej poduszki pod tą ergonomiczną. Choć dopasowanie to trwało kilka nocy, już po pierwszej wiedziałem, że to był strzał w 10-kę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez darekbarański dnia Nie 21:16, 20 Sty 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
qbaBrow
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 35 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: T.G.
|
Wysłany: Pon 19:19, 21 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Na bolący kręgosłup polecam:
-inwestycja w najwyższej klasy materac do łóżka, kieszeniowy
-regularne ćwiczenia wzmacniające kręgosłup i najważniejszy odcinek krzyżowy
-minimum dwa razy w tygodniu aktywność fizyczna
-poduszka rehabilitacyjna
-masaże i basen
-wybieranie macha na łowienia rekreacyjne lub baty
-pomoc ze strony juniora na zawodach
-przerwa zimowa bez tyczki i przerwa minimum miesięczna w trakcie sezonu np na wakacje
To mi pomaga i mam nadzieje że Tobie też pomoże!
pozdrawiam Qba
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jacekm
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ZIELONA GÓRA
|
Wysłany: Pon 21:22, 21 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Witam,z wiekiem ból kręgosłupa to "norma"polecam rewelacyjne ćwiczenia na kręgosłup tzw.PILATES-sprawdzone i bardzo skuteczne.
Pozdrawiam Jacekm
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bat25
Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Pon 0:31, 28 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Ja również mam powoli kłopoty z kręgosłupem..
Zaczęło się na Wisłoku w Rzeszowie, kiedy na mokrej trawie poślizgnąłem się, upadłem i zjechał prawie do rzeki...
Trafiłem wtedy w ręce - Rehabilitanta - kręgarza, który postawił swego czasu byłego żużlowca - Pawlickiego na nogi, to nie byle co, bo owy żużlowiec złamał kręgosłup i spędził 10 lat na wózku, a nikt nie dawał mu nawet cienia szansy na chodzenie o własnych siłach.
Facet ma na imię Jura i najprawdopodobniej był masażystą Dynamo Kijów.
Polecam takich ludzi, na prawdę w większości sytuacji są oni lepsi niż lekarze, lekarstwa, zaszczyki, itp..! Wiem co mówię! Polecił mi go kolega wędkarz, a Ja polecałem każdemu z rodziny, znajomym i nikt się nie zawiódł na takim rozwiązaniu. I nie mówię tu o wstawianiu kręgów, bo to kropla w morzu... Takich ludzi idzie spotkać na pewno w większości miast w Polsce.
U mnie dochodziła jeszcze kwestia pracy w kuchni, na nogach kilkanaście godzin przez kilka lat plus ryby, zimowe wypady na Konin, itp...
Kiedyś również czytałem w jakimś czasopiśmie wędkarskim o pozycjach trzymania tyczki, opracowane przez Kogatę, zdjęcia Pamiętam że były z Bulwaru w Elblągu... I pamiętam że najbardziej urazową opcją jest trzymanie kija z boku, na kolanie i nie pod łokciem - chyba każdy wie o czym mówię. Najmniej urazowa to opcja z balkonem i wędką pod jajkami;)
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mikeyy
Dołączył: 30 Paź 2011
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:25, 29 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Witam! Jestem studentem 2-go roku fizjoterapii. Analizując to co tutaj napisaliście muszę niestety przyznać rację. Całodzienne łowienie tyczką w szybkiej rzece to nic dobrego dla kręgosłupa- przekonuje się o tym sam- na podstawie obserwacji tego jak łowią inni i jak łowię ja i swojej skromnej wiedzy.
Najgorsze co może spotkać kg, to niesymetryczne obciążenie spowodowane wymuszonym ułożeniem ciała podczas operowania wędką. Zmiany zwyrodnieniowe są skutkiem utwierdzonych wad postawy. Jestem na 99% przekonany że jeśli staniesz przed lustrem przodem zauważysz asymetrię w położeniu obojczyków, wysokości barków od tyłu wysokości łopatek. W skrajnych przypadkach może dochodzić nawet do deformacji klatki piersiowej. Kręgosłup ma to do siebie, że jeśli już dojdzie do zmian w aparacie kostnym nie ma przebacz, to się nie cofnie w żaden sposób. O ile mięśniówka i układ więzadłowy (ten w mniejszym stopniu) da się zmodyfikować i "naprawić" o tyle powstałe zmiany w budowie kręgu są nie do cofnięcia. Owszem przepukliny można operować ale jest to niestety zabieg operacyjny który może spowodować powikłania. Najlepszą drogą aby temu uniknąć jest po prostu nie dopuścić do zwyrodnień dlatego gorąca prośba- zwracajcie uwagę na swoje dzieciaki. Pozycja w jakiej chodzą, siedzą, czytają, odrabiają lekcje- to wszystko ma ogromne znaczenie. Możecie je ustrzec przed dolegliwościami w przyszłości. Zachęcajcie je do aktywności fizycznej! Basen, piłka, siatka, bieganie (tu trzeba uważać na dobór obuwia itd.) jeszcze nikomu nie zaszkodziły.
Wracając do kolegi Stefana- Jedyną radą która wg. mnie może Ci pomóc to systematyczne ćwiczenia wzmacniające gorset mięśniowy kg tj- mięśnie brzucha, , prostownika grzbietu - szczególnie odc. lędźwiowy i szyjny- jednak ze względu na to, że piszesz o duzych zmianach typu przepukliny itd musi się to odbywać pod okiem dobrego doświadczonego fizjoterapeuty który na podstawie wyników badań określi przeciwwskazania do ćwiczeń i zabiegów fizykalnych. Wspominałeś o basenie- należy pamiętać że styl pływania należy dobrać do indywidualnych predyspozcyji związanych z zaburzeniami w budowie kg- czasem najlepszy będzie styl klasyczny a czasem kraul.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Krzysztof
Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 14:09, 29 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
I mnie dopadły swego czasu problemy z kręgosłupem lędźwiowym w efekcie których musiałem sobie zrobić roczną przerwę w wędkowaniu. Przepuklinki można operować ale bardzo często się odnawiają i tak w koło Macieju.
Mnie do życia przywrócili Panowie z gabinetu do którego podaję link poniżej:
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie dość, że fachowcy pierwszej klasy to jeszcze bardzo normalni i wspaniali ludzie. Zawsze można się dogadać i porozumieć w każdej kwestii - rozumieją wszelkie ludzkie problemy.
Polecam Ich z całą odpowiedzialnością.
Masaże lecznicze (ale tylko u prawdziwych fachowców) i gimnastyka (też przez takowych polecone i co najważniejsze pokazane zestawy ćwiczeń) to chyba jedyne wyjście dla nas z tą przypadłością.
Z autopsji wiem, że łowienie tyczką spod "nabiału" jest mniej męczące niż tradycyjne z tyczką u boku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mikeyy
Dołączył: 30 Paź 2011
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:18, 29 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o masaże- dobrze wykonany faktycznie przynosi ulgę- należy pamiętać że jest to leczenie objawów. Leczenie przyczyn to odpowiednio dobrane zestawy ćwiczeń.
Jeszcze kilka słów o kręgarzach, magikach, nastawiaczach.
Nie można uogólniać ale duża część z tych ludzi naraża pacjentów na uszczerbek na zdrowiu. Podstawą do jakichkolwiek praktyk tego rodzaju powinno być badanie obrazowe(RTG, tomografia, MRI) na podstawie którego należy ustalić czy wykonując dane chwyty nie narazimy pacjenta na uszkodzenie np. rdzenia. Z czym to się wiąże nie muszę tłumaczyć. Szczególnie dotyczy to docinka szyjnego i lędźwiowego. Dlatego należy wybierać sprawdzonych zaufanych ludzi którzy wiedzą co robią. Jeśli zgłaszasz się z problemem z odc. szyjnym a człowiek bez obejrzenia badań przystępuje do manipulacji (nie mówię tutaj o masażu bądź delikatnych ćwiczeniach), powinna zaświecić się lampka ostrzegawcza. Rocznie zdarza się kilka wypadków z tego względu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|