|
FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH NAJWIĘKSZE W POLSCE KOMPENDIUM WIEDZY O WĘDKARSTWIE WYCZYNOWYM!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Żbiku
Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 2019
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 45 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 11:50, 12 Kwi 2013 Temat postu: sentyment do starszej produkcji |
|
|
Już jakiś czas temu stwierdziłem, że zamiast nowości wolę stary sprawdzony sprzęt. Wśród kołowrotków królują u mnie czarne japońskie Shimano, spiningi to kultowe wręcz Black Star CM, Powergrip, czy Shimano Diaflash EX, stare feederki Shimano. Mam do nich wielki sentyment. Raz z racji, że to były często moje pierwsze wędki czy kołowrotki, a dwa, że nigdy mnie nie zawiodły na rybach. Owszem, nowsze wędki są może i lżejsze, bardziej sprężyste, kołowrotki mają więcej łożysk i "systemów" ale ja jednak wolę stare konstrukcje i za nic w świecie ich nie zamienię na nowsze
Uważam, że były one robione o wiele lepiej niż "nowoczesne" sprzęty, dużo lepiej wykonane i dla mnie czasami bardziej użytkowe. Zresztą świadczą o tym też ceny takich używanych sprzętów, które często są dużo wyższe niż podobne klasowo nowoczesne rzeczy.
Wiem, że dla wielu te nazwy nic nie mówią ale znajdą się i tacy, którzy dobrze znają te modele i mogą sie wypowiedzieć w temacie
Często "z nudów" szukam na allegro starych "perełek", które jak ostatnio zauważyłem, dość często zaczynam licytować i czasami nawet kupować
Ostatnio nawet zacząłem robic "remanent" sprzętu, sprzedawać to co zbędne i nieużywane i kupować starsze modele. Wolę sprzedać np. 2szt Spro Red Arc i w zamian kupić 1szt czarnego japońskiego kręciołka.
Wy tez tak macie? Czy wolicie sprzęt z najnowszych kolekcji, w nowszych technologiach?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Żbiku dnia Pią 11:52, 12 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sircula
Dołączył: 04 Cze 2009
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:28, 12 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Ja z kolei staram się nie mieć sentymentów. Nie kupuję sprzętu na półke czy do gablotki, tylko do działania:). Dawno temu też był sprzęt lepszy i gorszy. Zwróć uwagę, że modele o których piszesz kosztowały fortunę w tamtych czasach.
Mam w piwnicy wielkiego Defila, który był tani i za którym stałem w kolejce 2 godziny, ale nie dało się tym łowić. Co prawda czołgiem by po nim mógł jeździć, ale też nie o to chodzi. Mam też super Silstara metalowego, który służył mi bardzo długo, przywieziony z "zachodu" w prezencie, bo w wędkarskim kosztowałby wtedy chyba wypłatę moich rodziców
Rozwinął się przemysł masowy, dzięki temu każdy może sobie kupić wędeczke i kołowrotek na niedzielne łowienie. Teraz nawet w seriach tanich jestem jednak znaleźć sprzęt udany. Serie drogie są przeważnie również dobrej jakości...oczywiście są wyjątki i sprzęt nawet z wysokiej półki przy bliższym oglądnięciu sprawia często wrażenie tandety.
Na dwoje matka wróżyła...
P.S.Firma mercedes też już nie wypuści drugi raz serii aut podobnej do stojących wciąż na postojach taksówek "okularników" którymi można było zrobić milion kilometrów...dostali nauczkę, że za dobre:D
Pozdro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
adamp55kr
Dołączył: 11 Kwi 2012
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 15:11, 12 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Też posiadam dwa starsze modele kołowrotków . Sa to DAM Quick 110N , po przejściach z ułamaną i dospawaną nóżką , model na przekładni ślimakowej oraz Mitchel 304 ( niueużywany ) model na łożyskach ślizgowych. Pomimo swoich kilkudziesięciu lat pracą nie ustepuja wielu najnowszym modelom. Żałuję , że pozbyłem się legendarnego matchowego Contacta 400 .Z wędzisk mam spinning ABU Four Star ( szklak ,kupowany w PEWEXIE ( dla niektórych : Pewexy to były sklepy , gdze za dewizy kupowało się to czego nie było w sklepach złotówkowych ), a z wędek spławikowych teleskop Garbolino Albus ( 7-mio metrowy kompozyt ), którym niekiedy łowię rekreacyjnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Żbiku
Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 2019
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 45 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 15:45, 12 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Tu nie chodzi o kupowanie sprzętu na półkę, czy do gablotki. Starsze modele nigdy mnie nie zawiodły. Pamiętam ile razy uderzyłem spiningiem Cormoran Powergrip w gałęzie, drzewa, ile razy odbijająca z zaczepu blacha uderzała z całą siłą w szczytówkę i nic, kij cały czas spisywał się świetnie. Aż pewnego dnia wpadł mi idiotyczny pomysł do głowy, aby go sprzedać i kupić nowej technologii kij (Shimano). Na 2 wyjeździe przy mocnym zacięciu (raczej zaczepu) kij pękł... Owszem, dostałem z gwarancji nowy element ale już niesmak pozostał. Kij stoi w kącie i go nie używam, zapewne go sprzedam niedługo. A cały czas szukam po allegro Powergripa, aby go odkupić
Podobnie rzecz się ma z kołowrotkami. Stare Shimanki kręcą się po dziś dzień. W nowszych, a to pękła sprężyna, a to ukręcił się uchwyt korbki, a to zatarła się rolka prowadząca żyłkę... Koniec końców posprzedawałem wszystkie nowsze kołowrotki jakie miałem (za wyjątkiem jednego Ryobi) i w ich miejsce kupiłem mniejszą ilość czarnych japońskich Shimano.
Mam tez rewelacyjny stary lekki feederek Shimano Powerloop, w którym niestety poprzedni właściciel przerobił uchwyt do mocowania kołowrotka z 2 przesuwnych pierścieni na stały śrubowy... Nie raziłoby to w oczy, gdyby nie fakt, że robił to chyba sam, bo oryginalne piescienie zostały usunięte (najprawdopodobniej rozcięte), a w ich miejsce wklejono na rękojeść korkową dużo grubszy niż by potrzeba uchwyt śrubowy. Teraz chcę to przerobić na pierwotne mocowanie, żeby kij odzyskał swoje właściwości i możliwość zmiany wyważenia. Nie mniej kijek ma piękną akcję, dużo ciekawszą niż nowej konstrukcji kije (a miałem kilka różnych) i też nie wymienię go na żaden inny.
Dla ciekawości --> [link widoczny dla zalogowanych]
Ten feeder Shimano miał wg mnie tez przerobiony uchwyt. Takich uchwytów śrubowych nie było jeszcze w czasach produkcji tego modelu. Zgrubienie na dolnej części korkowej rękojeści i zwężająca sie końcówka świadczy o tym, że tam tez były przesuwne pierścienie kompozytowe. No i chyba inny lakier na omotce najwiekszej przelotki, którą pewnie zdjęto i nasunięto nowy uchwyt i na nowo zamocowano przelotkę.
Wciąż poluję jeszcze na kilka rzeczy: spining Cormoran Powergrip 2,70m 2-15g, jakąś dobrą odległościówkę Shimano albo Daiwy (jest na allegro fajna Daiwa Harrier S) i jeszcze jeden czarny kręciołek
Z chęcią przeczytam opinie użytkowników starych modeli tyczek Dam, Daiwa, Shimano, którzy mają porównanie do nowszych technologicznie tyczek z obecnych roczników.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Żbiku dnia Pią 16:12, 12 Kwi 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|