 |
FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH NAJWIĘKSZE W POLSCE KOMPENDIUM WIEDZY O WĘDKARSTWIE WYCZYNOWYM!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tyczkarz
Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 960
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Otwock
|
Wysłany: Pon 19:40, 04 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
W moim przypadku wszystko zaczęło się od tego ,że jeździłem co jakiś czas z moim tatą na ryby . On łowił na tyczkę ,ja na jakieś krótkie uklejówki . Sam startował w zawodach kilka lat , a ja widząc w jakim tempie i w jakiej ilości odławia te wszystkie rybki , zdecydowałem , że zacznę robić to co on . Zbierałem pieniądze do skarpety i kupiłem pierwszą tyczkę . Na początek miałem tyczkę Mitchella i jakieś 2 pożyczane od taty uklejówki . Zacząłem starty w kole , potem w okręgu , były wyniki , były jakieś nagrody i to wszystko zachęciło mnie , żeby dalej w to wszystko brnąć . Sprzętu przybywało , wiedzy chyba też i tak to wszystko trwa i się nie kończy .
Wszelkie uciułane pieniądze wykorzystywałem na kupowanie sprzętu . Wiadomo , że apetyt rośnie w miarę jedzenia , człowiek staje się bardziej wymagający, chce mieć nowsze wędki , lepsze wyniki. Wg mnie jeśli ktoś to kocha i nawet nie ma pieniędzy to jest w stanie nie kupić sobie nawet ciuchów tylko pójść do wędkarskiego i dokupić sobie coś potrzebnego do swojego asortymentu wędkarskiego . Rodzice są też w tym wszystkim ważni . Bez ich wsparcia raczej nie da się uprawiać tego sportu .
Jeśli nikt w Twojej rodzinie nie łowi to to może być faktycznie problem , ale dla chcącego nic trudnego . Od czegoś trzeba zacząć Pozdrawiam
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
daniel28
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sieraków/Poznań
|
Wysłany: Pon 20:02, 04 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Niestety w mojej rodzinie nikt nie łowi nie jest łatwo sie przebić fakt wszystko to co teraz nazbierałem ze sprzętu to mam praktycznie dzięki sobie pracowałem we wakacje trochę sie dostało w prezencie... Ogólnie nie chodzi o te pieniądze tylko dlaczego w Polsce jest taka selekcja pod tym względem i jeszcze we wędkarstwie...
Dużo ludzi ma to że mają ojców łowiących wyczynowo albo są w dużych kołach ja niestety nie mam nic... Nie zrozumcie że sie żale nie o to chodzi... Wychodzę ze założenia że jak rozmawiać na tematy to wszystkie te łatwe i te trudne...
Tyczkarz Dzięki za przeczytanie mojego postu i wypowiedzenie się... Pozdrawiam...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez daniel28 dnia Pon 20:02, 04 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
adrian_ustka
Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Ustka
|
Wysłany: Pon 20:42, 04 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
a do tych szkolke sie nie zgodze z powodu że należe do takiej szkółki w Ustce i co roku jest w okegu słupski organizowana olimpiada młodzieży czyli test z wiedzy regulaminu łowienie i rzutowe
A co do tego że bogaci tylko nie prawda sam mam 13 lat i mama nie lubi jak wydaj duzo forsy na sprzęt a co roku idzie z 2 tysiaki na sprzęt spławiki zyłki kołowrotki i wędki zbieram sobie forse do skarbonki i sie uzbierało juz troche to sobie juz tyczke kupiłem mam uklejówke jedną i topy będe dokupywac sobie 1 na sezon i to nie wyjdzie zbyt drogo i nie kupuje tego co jest mi nie potrzebne .POZDRO moze cio sie cos przyda
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zursan
Dołączył: 24 Wrz 2007
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: podkarpackie O/Przemyśl
|
Wysłany: Pon 22:00, 04 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Danielu pofolguj troszeczkę!
Narzekasz na wszystko z góry jak nie pprzymierzając moja teściowa na rząd
Jest troszkę racji w tym, że miłościwie nam panujący ZG PZW i jego przyboczni niezbyt wiele widzą poza czubkiem swojego nosa i jeśli się już czymś zajmują, to z reguły jest to planowanie, liczenie i podział zysków...
Niemniej pisząc:
"w innych krajach zakładają szkółki wędkarskie a w Polsce nic kompletne zero..."
najnormalniej plujesz w twarz ludziom, którzy takim działaniom poświęcili sporo wysiłku i czasu, który mogliby spożytkować delektując się samemu uprawiając swoje hobby. Jeśli tego nie zauważyłeś to na wierzch wyłazi Twoje zwykłe lenistwo - bo nie zadałeś sobie nawet trudu, by wyszukać/sprawdzić co się w tej materii dzieje. A dzieje się naprawdę sporo i odszukać w sieci łatwo.
Jeśli tylko Ty chciałbyś się kiedyś podjąć założenia i prowadzenia szkółki od razu służę pomocą - chętnie Ci przekażę gotową dokumentację (np. porozumienie o współpracy ze szkołą, plan i tematykę zajęć, podpowiem w jaki sposób zabezpieczyć podstawowy potrzebny sprzęt, podzielę się 2-letnim doświadczeniem itd.)
Jednak podstawą jest tutaj ochota do zrobienia czegoś pozytywnego a nie skupianie się na narzekaniu!!!
Przykładem jest - nie szukając daleko - forum, na którym walnąłeś swojego posta! Ono jest i będzie takie jakim go wspólnie stworzymy - utrzymamy. Jacyś ONI - "u nas się nic nie robi..." - tego nie zrobią, bo jeśli to nie będziemy my, to ICH zabraknie...
PS
zaczynałem od leszczyny (choć przyznaję - relatywnie dawno)
kiedy wstępowałem do PZW (też relatywnie dawno) byłem szczęśliwym posiadaczem 2-częściowego bambusa /którego mi skradziono podczas pierwszego w życiu wyjazdu na weekend z wędką /
... i trochę wody w moim ulubionym sanie upłynęło, zanim wziąłem do reki swoją pierwszą tyczkę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maniekbelka
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice bełchatowa
|
Wysłany: Pon 22:57, 04 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
A ja Danielu Cię rozumiem, jeszcze do niedawna miałem ten sam problem co ty...
Siadając na zawodach obok juniora ze sprzętem i doświadczeniem ojca szlag mnie trafiał. Słyszałem głosy o koledze obok " ocho to znowu wygrasz co? "
A ja zwykły ponuraczek siedziałem cichutko z boku. Całe doświadczenie jakie zdobyłem zawdzięczam tylko sobie ( no i oczywiście kolegą z forum, jednak to nie o nich chodzi) Nikt nigdy nie pokazał mi jak trzymać tyczkę, co robię źle a co dobrze.
Gdy mieszałem 12 dodatków ze sobą śmiali sie...
Teraz gdy zaczęły się, choć nie wielkie ale jednak pierwsze poważne wyniki, kiedy spojrzę na puchary na półce kiedy mówię o swoim zwycięstwie jestem naprawdę szczęśliwy. Wiem, że to czego dokonałem jest moją zasługą. Gdy wygrywam z kolegami o których kiedyś myślałem - "mistrzowie" myślę, że zatrzymali się na poziomie wiedzy swojego ojca. Ja rozwijam się nabieram nowych doświadczeń. Każdy wypad na ryby jest nową lekcją, a nie rutyną.
Nie czekam aż ktoś mi podpowie co mam zrobić aby było lepiej, po prostu sam to robię.
A sprzęt, no cóż każdy powinien zacząć od zera, to naprawdę uczy pokory...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krawietz
Dołączył: 22 Lis 2007
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 10:07, 05 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
zursan - chcesz to się obrażaj lub nie. ale takie wypowiedzi i podejście jak Twoje odbiera kadetom i młodym juniorom ochotę do wędkarstwa. przecież zjechałeś chłopaka i nawet przez moment nie starałeś się go zrozumieć. Łowiłem na zawodach kiedy o internecie ludzie nie mieli pojęcia. fakt był to na dzisiejsze czasy wiek kadeta. ale wyobraź sobei co czuje 13letni dzieciak kiedy siada na okręgu, nęci zanętą która dziś uchodzi za bazę a obok niego junior walący do wody kremkusa i tony ochotki. tylko dlatego, że przepaść finansowa z góry dzieciak jest skazany na porażkę. ja miałem szczęście, że mój ojciec i jego bracia łowili w kadrze okręgu i zostałem od razu zaproszony na treningi kadry. ale było mnóstwo podobnych do mnie nie dostało takiej szansy. sam nie raz byłem świadkiem układów i układzików. nie mówie że tak jest we wszystkich kołach i okręgach. niestety, jak nie masz znajomości to traktują cie jak od macochy.
Zgadzam się z mankiem, trzeba mieć wiele samozaparcia bo to później procentuje, ale z drugiej strony ile łatwiej byłoby gdyby ktoś zechciał pomóc.
Moja mama zawsze mówiła "lepiej żebyś pojechał na ryby, niż masz się gdzieś szlajać" to prawda, patrząc na dzisiejszą młodzież uważam, że gdyby mieli takie podejście jak maniek czy daniel mielibyśmy dużo mniej chuligaństwa.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
daniel28
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sieraków/Poznań
|
Wysłany: Wto 10:55, 05 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Dziękuje panowie za szczere odpowiedzi...
Może wyjaśnię to co ja myślę... jak napisał zusan :
Cytat: | najnormalniej plujesz w twarz ludziom, którzy takim działaniom poświęcili sporo wysiłku i czasu, który mogliby spożytkować delektując się samemu uprawiając swoje hobby. Jeśli tego nie zauważyłeś to na wierzch wyłazi Twoje zwykłe lenistwo - bo nie zadałeś sobie nawet trudu, by wyszukać/sprawdzić co się w tej materii dzieje. A dzieje się naprawdę sporo i odszukać w sieci łatwo. |
Dochodzę do wniosku że prowadzisz taką szkółkę i jest dobrze tylko mi nie chodziło o szkółkę w kole bo taką szkółkę to ma każde dobre koło... U mnie też była taka szkółka sam właśnie z niej jestem... Dziękuje pewnej osobie z mojego koła która sie tym zajęła i wychowała nie tylko mnie ale jest jeszcze kilka osób... Było to w latach 2000 - 2005... Teraz mogę naprawdę dobrze startować w regionie...
Cytat: | Jeśli tylko Ty chciałbyś się kiedyś podjąć założenia i prowadzenia szkółki od razu służę pomocą - chętnie Ci przekażę gotową dokumentację (np. porozumienie o współpracy ze szkołą, plan i tematykę zajęć, podpowiem w jaki sposób zabezpieczyć podstawowy potrzebny sprzęt, podzielę się 2-letnim doświadczeniem itd.)
Jednak podstawą jest tutaj ochota do zrobienia czegoś pozytywnego a nie skupianie się na narzekaniu!!! |
Więc osoba która mnie wychowała miała dalej zajmować sie tym kształceniem młodych wędkarzy więc nasze koło w okresie zimowym w miesiącach luty i marzec w zeszłym roku miało zorganizować spotkania instruktażowe dla młodzieży tych spotkań miało być trzy... Ja osobiście tez wyraziłem chęć pomocy osobie która to miała prowadzić poroznosiłem ogłoszenia ponaklejałem ja na sklepach i szkołach... Ja mam 18 lat dopiero a już sie tym zainteresowałem więc zależy mi na tym... I co sie okazało nikt sie nie zjawił nawet jakby było 10 osób to byłby sukces a tu nic... Więc nie chciałbym aby ktoś mówił że nie mam chęci...
Zusan prowadzisz tą szkółkę możesz mi powiedzieć czy ktoś o tym wie np. w ministerstwie sportu...?Wątpię w to...
Mieszkasz w dużym mieście więc tej młodzieży trochę znajdziesz ja mieszkam w mieście gdzie mieszka 6 tys. to nic sam nie zrobisz...
Na temat szkółek chodziło mi o jakieś ogólnopolskie przedsięwzięcie które wyjdzie z zarządów okręgu ale przede wszystkim z ministerstwa... Ja nie jestem pewnie jedyny w kraju kto ma taki problem i chciałby to zrobić...
Ps. Teraz miałem w styczniu zebranie koła była na nim ważna osoba z mojego okręgu rozmawiałem z nią na ten temat i coś mi obiecała... do dzisiaj czekam na odpowiedź... Pozdrawiam...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez daniel28 dnia Wto 10:57, 05 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zursan
Dołączył: 24 Wrz 2007
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: podkarpackie O/Przemyśl
|
Wysłany: Wto 12:46, 05 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Panowie dyskusja przybiera formę debaty sejmowej - niby wszyscy chcą dobrze, a każdy inaczej
Oczywiście pisząc coś o ministrze - mniemam, że żartowaliście
Przecież u nas prawdę mówiąc taka instytucja jak ministerstwo sportu praktycznie nie istnieje - osoba, która miała uzdrowić polski sport z hukiem jako jedna z pierwszych poleciała za korupcję...
Medaliści olimpijscy /np. kajakrze/ MŚ /np. gimnastyk - L.Blanik/ ME/np. pływacy czy kolarze torowi/ nie mają nawet gdzie trenować! O tym, że nie mają za co i na czym /kiedyś aż mnie zmroziło na informację, że polscy bobsleiści będą startować na pożyczonym bobie od... Rosjan.../ - nawet szkoda wspominać.
Czy w tych warunkach ktoś z Was wyobraża sobie np. dopłatę startową w skromnej wysokości np. 100zł z urzędu dla kadeta celem wyrównania szans w zawodach wędkarskich? Że o sprzęcie pozwolę sobie nie wspomnieć? A jeszcze może ryczałt na dojazdy i dieta?
Idąc tym tropem - każdy dzieciak w Brazylii powinien być w wieku trampkarza przywożony do najlepszych klubów piłkarskich w Europie! Dlaczego - bo ma wrodzony talent i chęci! Niestety tak nie jest i długo nie będzie! Przebijają się tylko Ci za którymi ktoś stoi /jak np. Kot czy Tajner w skokach/ i Ci z prawdziwym talentem /jak. np. W. Rooney z ulicy do MU/.
---------------------------
A co do szkółek wędkarskich i pomocy młodym wędkarzom to już zupełnie inna bajka.
Młodym ludziom trzeba pomóc w tym, by zaszczepić w nich chęć wędkowania. Jeśli nawet nie chęć wędkowania to przynajmniej pokazać wędkarstwo tak, by młody człowiek postrzegał pozytywnie wędkarstwo i wędkarzy, by w przyszłości wiedział, że wędkarze krzywdy środowisku nie zrobią.
Ja właśnie tak /myśląc skrótowo/ postrzegam problem.
Nie jest wielką sztuką zaprosić młodzież wędkującą na zawody 2-3 razy w sezonie i nazwać to szkółką...
Co do mojej działalności - stworzyliśmy coś ogólnodostępnego dla dzieci, które prawdopodobnie nieprędko /jeśli w ogóle/ zaczęłyby wędkować /bo np. nikt w rodzinie nie wędkuje, nie ma sprzętu itd./
W porozumieniu z miejscową szkołą (miasteczko 3 tys. mieszkańców... ) stworzyliśmy cykl regularnych zajęć - coś na wzór kółka w formie zajęć pozalekcyjnych, zapewniając niezbędny sprzęt i ludzi do prowadzenia zajęć.
No ale jeśli uważacie, że 13-latek od razu musi zostać MISTRZEM ŚWIATA to w 100% macie prawo nie zgadzać z tym co napisałem
Pozdrawiam!
zursan
PS
Jakoś nie bardzo się poczuwam, bym kogokolwiek "zjechał". Napisałem wprost i wyraźnie, że nie zgadzam się z częścią wypowiedzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krawietz
Dołączył: 22 Lis 2007
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:56, 05 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
ok zgodzę się, że nie każdy ma być mistrzem świata. zgodzę się, że kajakarze, kolarze... itd. ale czy to jest dowód na to, że wędkarze również muszą należeć do tej grupy? widzisz junior z powodzeniem może łowić yorkiem siedząc na "własnoręcznie" wykonanym podeście i koszu. ja popieram fakt i bardzo mi sie podoba, że są dzieciaki czy młodzież, którzy potrafią odkładać pieniądze do skarbonki, żeby uzbierać na sprzęt bo dzięki temu nie wydaje na pierdoły.
Uważam jednak, że powinniśmy, my którzy mamy jakiekolwiek doświadczenie powinniśmy służyć pomocą. to, że nam było ciężko to nie znaczy żeby młodym teraz też tak było.
A co do ministerstwa. myślę że najpierw trzeba zacząć od tego na co możemy mieć wpływ czyli od kół, okręgów. od lat widać te same twarze, które ciągle powtarzają, że podnoszą składki bo brakuje pieniędzy. niestety nikt tam nie ma przygotowania menadzerskiego, a co za tym idzie nie bardzo mają pojęcie o działaniach czysto pr-owych. pomyślmy. skoro składki rosną to ubywa członków, skoro ubywa członków to jest mniej wpływów i kółko się zamyka. a gdyby tak pójść w drugą stronę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
daniel28
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sieraków/Poznań
|
Wysłany: Wto 20:53, 05 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Idąc tym tropem - każdy dzieciak w Brazylii powinien być w wieku trampkarza przywożony do najlepszych klubów piłkarskich w Europie! Dlaczego - bo ma wrodzony talent i chęci! Niestety tak nie jest i długo nie będzie! Przebijają się tylko Ci za którymi ktoś stoi /jak np. Kot czy Tajner w skokach/ i Ci z prawdziwym talentem /jak. np. W. Rooney z ulicy do MU/. |
Więc takie porównanie chyba nie jestem dobre bo wędkarstwo a piłka nożna to jest dzień do nocy... Wędkarstwo nie jest sportem komercyjnym jak piłka nożna... Co do tych Brazylijczyków mam nadzieje że byłeś w Brazylii i to widziałeś... Wiesz może nie każdy poleci do europy ale na pewno mają lepsze szkółki w Brazylii do piłki nożnej jak my do wędkarstwa...
Cytat: | Młodym ludziom trzeba pomóc w tym, by zaszczepić w nich chęć wędkowania. Jeśli nawet nie chęć wędkowania to przynajmniej pokazać wędkarstwo tak, by młody człowiek postrzegał pozytywnie wędkarstwo i wędkarzy, by w przyszłości wiedział, że wędkarze krzywdy środowisku nie zrobią.
Ja właśnie tak /myśląc skrótowo/ postrzegam problem.
Nie jest wielką sztuką zaprosić młodzież wędkującą na zawody 2-3 razy w sezonie i nazwać to szkółką...
|
Młodych ludzi siłą sie nie zaciągnie do tego...
Cytat: | Nie jest wielką sztuką zaprosić młodzież wędkującą na zawody 2-3 razy w sezonie i nazwać to szkółką...
Co do mojej działalności - stworzyliśmy coś ogólnodostępnego dla dzieci, które prawdopodobnie nieprędko /jeśli w ogóle/ zaczęłyby wędkować /bo np. nikt w rodzinie nie wędkuje, nie ma sprzętu itd./
W porozumieniu z miejscową szkołą (miasteczko 3 tys. mieszkańców... Wink ) stworzyliśmy cykl regularnych zajęć - coś na wzór kółka w formie zajęć pozalekcyjnych, zapewniając niezbędny sprzęt i ludzi do prowadzenia zajęć
|
Jestem pod wrażeniem twoich osiągnięć i planów ale chyba się różnimy wiekiem i pracą... a to chyba wyklucza sie na wzajem... Jakbyś mógł to napisz coś więcej o tej szkółce twojej... Pozdrawiam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zursan
Dołączył: 24 Wrz 2007
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: podkarpackie O/Przemyśl
|
Wysłany: Wto 21:59, 05 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
plan w zakładce "SZKÓŁKA WĘDKARSKA", szczegóły aktualnościach - archiwum
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zursan dnia Wto 22:06, 05 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stefiman
Gość
|
Wysłany: Wto 23:21, 05 Lut 2008 Temat postu: Re: Wędkarstwo w Polsce |
|
|
daniel28 napisał: | Dobra państwo wszystko zaczęło porządkować teraz wędkarstwo według prawa jest sportem więc podlega ministerstwu które w ogóle nie dąży do tego aby ludziom to ułatwić wręcz przeciwnie utrudnić... |
Pozwolę sobie wtrącić się do tej dyskusji i dodać swoje trzy grosze. Nie bardzo rozumiem sąd u ciebie taka flustracja? Ministerstwo Sportu, przez to, że sport wędkarski poszedł w stronę klubów wędkarskich dla nas wyczynowców zrobiło kapitalny prezent, gdyż jest to jedyna i słuszna droga dla wędkarstwa wyczynowego. W wielu kołach za sport wędkarski brały się osoby, które w ogóle nie miały o tym zielonego pojęcia. Przykładem jest moje byłe koło gdzie emerytowany viceprezes do dziś twierdzi, żę łowienie tyczką to niedozwolona metoda. Tylko idąc w stronę budowania porządnych i mocnych klubów, w stronę budowania dobrze zorganizowanych, zaopatrzonych w konkretnych sponsorów zawodów i organizatorów z prawdziwego zdarzenia, sport ten może się rozwijać i rosnąć w siłę. Uwolnienie go spod wpływów PZW to jak dla mnie największe błogosławieństwo! Pewno, że nie jest łatwo przebić się do środka. Trzeba mieć umiejętności. Ale one przychodzą z czasem i ja bym się na twoim miejscu nie przejmował, że ktoś łowi na taki czy inny sprzęt. Może mają dzianych starych! Ja osobiście siedzę sobie na Urbanie, w ręku trzmam Jaxon Presige i zapewniam cię że nie jednemu złoił bym tyłek łowiącemu na topowe modele Mavera czy Garbolino! Daniel, wszystko przychodzi z czasem! Do prowadzenia szkółki też trzeba dojrzeć!
Ostatnio zmieniony przez stefiman dnia Wto 23:59, 05 Lut 2008, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
daniel28
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sieraków/Poznań
|
Wysłany: Śro 11:46, 06 Lut 2008 Temat postu: Re: Wędkarstwo w Polsce |
|
|
stefiman napisał: |
Tylko idąc w stronę budowania porządnych i mocnych klubów, w stronę budowania dobrze zorganizowanych, zaopatrzonych w konkretnych sponsorów zawodów i organizatorów z prawdziwego zdarzenia, sport ten może się rozwijać i rosnąć w siłę. Uwolnienie go spod wpływów PZW to jak dla mnie największe błogosławieństwo! Pewno, że nie jest łatwo przebić się do środka. Trzeba mieć umiejętności. Ale one przychodzą z czasem i ja bym się na twoim miejscu nie przejmował, że ktoś łowi na taki czy inny sprzęt. Może mają dzianych starych! |
Nie mogę sie nie zgodzić z tym co pan powiedział... Uwolnienie sie od PZW jest dobre zgadzam sie tylko powstają kluby bez skrupułów... Gdzie przebicie sie bez znajomości nie ma szans... Przecież nie biorę pod uwagę że mogę sie kiedyś dostać do jakiegoś dobrego klub...
Teraz w tym roku zacznę łowić w moim kole w seniorach i zobaczę jak mi pójdzie... Od października wybieram sie do poznania na studia także może w poznaniu będzie więcej możliwości...
Dziękuje Panu że sie pan wypowiedział zależało mi na pańskiej wypowiedzi... Pozdrawiam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krawietz
Dołączył: 22 Lis 2007
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:45, 06 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Stefi jak sam powiedziałeś żeby klub był mocny to potzrebuje sponsoringu. niestety dopóki mamy taką promocję tego sportu, ciężko o sponsorów. zauważ, że zazwyczaj (nie mówię, że zawsze) sponsorami są firmy działające w sektorze wędkarstwa. Szkoda moim zdaniem, że nie włączą się w to choćby banki, które mogą oferować i reklamować dzięki temu swoje kredyty ratalne (sprzęt kosztuje tyle co sprzęt elektroniczny). a może to nasza (czyt. wędkarzy) wina, że nie potrafimy takich sponsorów pozyskać. niestety koło się zamyka, gdyż jesteśmy środowiskiem dość hermetycznym. ja się dalej będę upierał, że w każdym klubie powinien być ktoś na zasadzie managera w firmie. Tak jak mówisz do teraz są u szczytu ludzie, którzy nie tylko nie pomagają w rozwoju i promocji naszej dyscypliny sportu, a wręcz w tym przeszkadzają.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|