FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

janusz

Wyniki M.Ś Kobiet
1994 - 7 Bułgaria - trener BogdanLatoszek
1995 - 3 Francja - trener BogdanLatoszek
1996 - 6 Węgry - trener BogdanLatoszek
1997 - 5 Portugalia - trener BogdanLatoszek
1998 - 6 Włochy - trener BogdanLatoszek
1999 - 2 Rumunia - trener Wacław Sakowicz
2000 - 4 Włochy - trener Wacław Sakowicz
2001 - 7 Chorwacja - trener Wacław Sakowicz
2002 - 9 - Słowenia - bez trenera 3m ind. Elżbieta Kozak
2003 - 6 - Anglia - trener Janusz Kozak
2004 - 4 - Portugalia - trener Janusz Kozak
2005 - 7 - Chorwacja- trener Janusz Kozak 3m ind. Kamila Justa - Kowalska
2006 - 11 Portugalia - trener Dariusz Ciechański
2007 - 13 Hiszpania - trener Dariusz Ciechański
2008 - 8 Węgry - trener Dariusz Ciechański

Średnia wyników
Latoszek - 5,4
Sakowicz - 4,3
Kozak - 5,6
Ciechański - 10,6

Janusz

wlodek

Pozytywnie o trenerze wypowiedziały się tylko dwie zawodniczki. jak w każdym środowisku jedni się lubią bardziej a inni mniej. Ukoronowaniem wszystkich wypowiedzi byłaby wypowiedź zawodniczki której o północy oświadczono że może się zabierać i jechać do domu bo do niczego się nie nadaje.
Tak kolego posejdon uczestniczyłem w wielu imprezach rangi MŚ zarówno z juniorami jak i seniorami i uważam że nasi zawodnicy potrafią łowić także w Portugalii jak i w Hiszpanii. Przykładem tego może być brązowy medal z MŚ juniorów przywieziony z Portugalii. I tu rzecz najważniejsza - Kierownikiem drużyny była Ewelina Wernicka a do pomocy miała męża Wojtka. Na palcach jednej ręki można policzyć wybitne zawodniczki które w ostatnim dziesięcioleciu przewinęły się przez kadrę a Ona właśnie była jedną z nich. Nigdy później reprezentacje żadnej kategorii nie miały takiego rozeznania łowiska i takiej fachowej pomocy ze strony kierownictwa ekipy jak wtedy. Właściwi ludzie z dużymi wiadomościami i ZNAJOMOŚCIĄ JĘZYKÓW pokazali że i na karpiach łowionych metodą odległościową można zrobić wynik. Jak ich potraktował ZG wiedzą tylko nieliczni. To jeszcze jeden przykład na to, że toleruje się ludzi niekompetentnych ale sprzyjających władzom ZG, bo jak inaczej można potraktować PANA Stanisława W. jako kierownika kadetów na ostatnich MŚ wynik wszystkim chyba wiadomy - ostatnie miejsce.
TRENER dla zawodników to powinna być rzecz święta, autorytet nie uznający sprzeciwów i prywaty a podatny na rzeczową dyskusję i współpracę. Zawodnicy powinni pamiętać że jadą na imprezę dla wspólnego osiągnięcia wyniku, a nie jak to często bywa dla wypromowania swojej osoby. Bo to wyjazd za NASZE pieniądze.

mors

Po raz kolejny zabieram głos, nie będzie to jednak polemika z Blablastem, tylko powtórzę, w trochę innej formie to, co zawarłem w moich poprzednich komentarzach a do których jakoś nie odniósł się kolega Blablast, a i inni nie do końca poruszają TO teraz.
Po pierwsze, reprezentacja Polski, jak nazwa wskazuję, są to zawodnicy(zawodniczki), trenerzy, wszyscy wchodzący w skład ekipy - reprezentujący nasz kraj, na koszulkach widnieje napis Polska i umieszczone jest GODłO NARODOWE. Osoby, reprezenyujące Polskę są więc reprezentantami całego narodu, a więc i mnie. Chciałbym, by reprezentowanie mojej osoby, mojego narodu było godne i .....reprezentacyjne. Z tym zaś wiąże się duża odpowiedzialność i nie dotyczy to tylko wędkarstwa spławikowego, ale dyscyplin wszelakich!!!
Na tym forum padł zarzut, że trener w czasie przygotowań do zawodów był pijany. Ja nigdy i nigdzie nie stwierdziłem, ze tak było, jednak na tak poważny zarzut trzeba odpowiedzieć ( reprezentantem jest się od chwili utworzenia ekipy a nie tylko w czasie oficjalnego treningu i zawodów ), zaś ZG PZW się do tego nie kwapi! Wychodzi na to, ze nie chce bronić trenera bo ma to w d...e, albo.....? zarzut jest prawdziwy!!!
Jeżeli zawodniczki ( nie wszystkie ) twierdzą, że taktyka była jedyna i najlepsza, to.....znaczy, że ich (zawodniczek) celem było zajęte TAM miejsce i, że na nic więcej nie było je stać! Tak ma prawo być, ale może są zawodniczki, dla których celem jest najwyższe podium?
Co do kierownictwa, do spraw logistycznych - wg słów zawodniczek, było fatalne, choć One, wypowiadając to, co powiedziały, pewnie miały na nyśli ujawnienie niesamowitych zasług osób odpowiedzialnych. Tylko w jednym przypadku odniosę się tu personalnie: miałem okazję osobiście poznać p. Pszczołę i jestem przekonany, że dla reprezentacji jest gotowy zrobić naprawdę dużo!

Wodom Cześć!
Joachim Parusel.

wlodek

Chcieć a móc to dwie bardzo odległe sprawy. Co to za kierownik nie mogacy czynnie uczestniczyć w odprawie z powodu nieznajomości innego jezyka poza polskim. Na takich zawodach obowiazującym jezykiem jest angielski i jak przypuszczam to we Włoszech ten obowiązek spadł na zawodnika czyli Wojtka Kamińskiego. Czy to tak powinno wyglądać ???

mors

Zgadzam się, ja napisałem, że gotów jest zrobić dużo, nie twierdzę, ba, nie wskazuję nawet, kto powinien jaką funkcję pełnić w ekipie, ale każdy sprawny organizator jest potrzebny drużynie, a kto kim w ekipie będzie? o tym powinien decydować trener, o wszystkich osobach powinien decydować trener, bo to ON jest odpowiedzialny za wynik! Dlatego funkcja trenera jest tak ważna!

Wodom Cześć!
Joachim Parusel.

posejdon

O ile mnie wiedza nie myli na mistrzostwach świata kobiet był kierownikiem ekipy Rafał B .Rok wcześniej dementował podobne pogłoski odnośnie trenera Borkowskiego .Może i tym razem zechce się wypowiedzieć na temat innego trenera i jego stanu psychofizycznego podczas pobytu na MŚ.
To trener jak mi wiadomo zadecydował o powołaniu go na to stanowisko .
Po mistrzostwach w 2007 roku wypowiedzi jednego zawodnika i Rafała wystarczyła by zakończyć kompromitujące wypowiedzi na forum .
Otrzymałem wiadomość z ZG PZW , że cztery spośród zawodniczek zdementowały wszelkie krzywdzące i nie prawdziwe doniesienia dotyczące MŚ oraz trenera a zamieszczone na tym forum . Uczynili to również 2 oficjalni
członkowie ekipy towarzyszącej oraz 4 inne osoby które przebywały tam na zasadach prywatnych obserwatorów i opiekunów naszych pań .
Myślę że czas zakończyć ten temat , czas pokaże jakie decyzje podejmie Główny Kapitanat Sportowy .

mors

Panie Posejdon, jeszcze dwie ciotki jednej zawodniczki i szwagier..... Czy Panu się nadal wydaje, że reprezentacja to Towarzystwo Wzajemnej Adoracji? Jeżeli nie ma Pan nic do powiedzenia na ten temat, nie ma Pan pytań, to nic złego, tylko w takim wypadku ....nie ma się pytań i nie ma się nic do powiedzenia! W przypadku reprezentacji oficjalnie może się wypowiadać każdy członek ZG PZW lub GKS lub rzecznik prasowy tych "ciał"!

Wodom Cześć!
Joachim Parusel.

posejdon

Panie MORS skąd u pana tyle zajadłości i braku obiektywizmu ?
Nie przeczytałem posta pańskiego pióra , w którym ktoś , kto się nie zgadza z pańskimi poglądami nie dostałby po ,,nosie" .
Ja przytaczam fakty.
Pan zaś domysły i insynuacje.
Czy jak nie popieram ,,wyliczanki" KIEŁBIKA to znaczy , że nie mam własnego zdania .
Czy jak nie czepiam się trenera , to znaczy że tryskam radością z aktualnej sytuacji.
W podobnych warunkach jak kobiety zakończyli udział w mistrzostwach Świata juniorzy do 18 lat(8 miejsce na Świecie). Był z nimi p.Stępniak, p. A. Kruk i p. B.Brud.
Nie przypominam sobie Pańskich wypowiedzi na temat mistrzostw w Gent.
Nie zabierał pan jeszcze krytycznego głosu odnośnie trenera kadry seniorów jak i innych trenerów pozostałych kategorii wędkarstwa spławikowego.
Wędkarstwo wyczynowe to nie koncert życzeń , medali oraz czołowych miejsc nie zdobywa się na zawołanie lub życzenie władz związku ani fanów wędkarstwa .
Pozdrawiam i liczę na konstruktywną wymianę zdań .

mors

Nie będę z Panem, Panie Posejdon polemizował na temat "zajadłości", bo zarzut Pana jest CHYBIONY, jeżeli zaś wg Pana upór i konsekwencja są zajadłością, to gratuluję..."bystrości"! Za tym zaś idzie cała gama nieszczęść, bo wali Pan na oślep, zarzucając mi "ZAJADŁOŚĆ"! No cóż, brak argumentów zmusza do "niekonwencjonalnych" (tak to delikatnie nazwę) zachowań. Jednego nie mogę Panu nie wytknąć, Pan Kłamie!!!!! W którym momencie ja przytaczam "domysły i insynuacje"?, czy Pan w ogóle rozumie znaczenie słów, którymi się Pan posługuje? Jeżeli zaś idzie o słowa Kiełbika, które są albo nie są prawdą, w żadnym wypadku nie stwierdziłem, ze tak było, nawet w jednym z komentarzy wyraźnie to zaznaczyłem (używałem formy: ...jeżeli, to... ), czego Pan był łaskaw nie zauważyć, posądzając mnie o pieniactwo. Brzydko, Panie Posejdon!

Wodom Cześć!
Joachim Parusel.

luki

Do tej pory wszyscy wypowiadający się w tym temacie podpisali się pod swoimi wypowiedziami, jeśli temat nabrał takiego tempa i rozgłosu dobrze by było się podpisać pod swoim postem panie Posejdon...

posejdon

Właśnie na tym polega forum , że anonimowo wypowiadają się jego uczestnicy .Gdybym potrzebował rozgłosu , podpisałbym się imieniem i nazwiskiem .Pozostanę jednak przy POSEJDON.Chyba nie naruszyłem żadnego z punktów regulaminu? Tak na marginesie odpowiedzi proponuję moderatorom lub administratorom zakończyć ten temat.
Nasze uzdrawianie wędkarstwa wyczynowego na forum nie przyniesie tyle pożytku jak wybór nowych władz wędkarskich , a zwłaszcza sportowych.Gdyby tacy ludzie jak WŁODEK, JANUSZ, MORS mogli nas reprezentować a jednocześnie przenosić nasze uwagi na prace związku byłoby to wielkim sukcesem tego forum i innych tego typu .
Problemy sportu spławikowego zaczęły się w Polsce gdy trenerem kadry narodowej przestał być p.Zbigniew Dziedzic (mój wielki nauczyciel) .
Pozdrawiam Pana .
Szkolił , organizował kursy instruktorskie , kadra miała zgrupowania .
Nie było sprzętu ale był zapał i chęci do startów i uprawiania wędkarstwa wyczynowego.

wlodek

Kolego posejdon przyznaję Ci wiele racji ale to nie powód aby zakańczać ten temat. Może jeszcze tu wiele ciekawych historii wypłynąć na szersze forum, szczególnie po GPx w Bełchatowie. Może usłyszymy jaki będzie finał całej sprawy.

stefiman · Gość

mors

Panie Posejdon, może się czepiam, ale uważam, że zasadnie - czy wg Pana podpisywanie sie pod tym, co sie napisze jest reklamą swojej osoby?...bo ja uważam, ze jest to jawnośc i wypowiadanie swoich racji bez chowania się "w krzakach"!

Wodom Cześć!
Joachim Parusel.

krawietz

A ja uwazam ze czas na konstruktywna dyskusje. Czepianie sie siebie nawzajem nic nie daje. Pamietajmy ze niezgoda rujnuje, i zrujnowac moze caly wklad czlonkow PZW. Koledzy, jak to wszystko ma wygladac dobrze, skoro wlasnie tacy ludzie jak Państwo Werniccy, którzy oprócz niewatpliwej wiedzy i doswiadczenia, posiadaja niesamowity dar pedagogiczny i organizacyjny (o wspomnianej znajomosci jezykow nie wspominajac). Kolejny raz wracamy do tego ze mamy w Zwiazku kolesiostwo. Trudno patrzec w przyszlosc z optymizmem, jesli takie rzeczy dzieja sie od najmniejszych struktur. Kiedys sie juz na ten temat wypowiadalem ale powtorze jeszcze raz, rzadza tym calym przedsiewzieciem ludzie nie majacy pojecia o PRze, o pracy z ludzmi, kierowaniu zespolem. To w duzej mierze ludzie zerujacy na tzw pracy spolecznej. Nam potrzeba prawdziwych managerow, kogos kto bedzie szukal sciezek dotarcia do potencjalnych zawodnikow, bedzie potrafil zorganizowac odpowiednia gospodarke wodno-rybna. Kiedy takie podstawowe sprawy zostana zalatwione bedziemy mogli dyskutowac o tym jak ma wygladac reprezentacja, jak ma byc rozliczana za swoje wyniki. Piszecie ze Anglicy na ostatnich MS rozpoznali najlepiej lowisko, tyle ze oni lowia zawodowo, nie musza myslec jak pogodzic starty w zawodach z utrzymaniem rodziny. Nie wierze w to ze celem naszych zawodniczek bylo tylkoli zaliczenie zawodow, ze nie chcialy ich wygrac. sprawa jest bardziej skomplikowana niz nam sie wszystkim moze wydawac.