FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

grabek123 · Wysłany: Wto 9:07, 12 Mar 2013 Temat postu:

Popieram pomysł , to super że w końcu ktoś pomyślał o czymś takim Smile

Teraz czekamy tylko na szczegóły tego programu.

Pzdr Smile

mikeus · Wysłany: Wto 9:33, 12 Mar 2013 Temat postu:

Jestem bardzo pozytywnie nastawiony do idei, jaką Kacper promujesz. Zawodnik ze mnie dotychczas praktycznie żaden, ale ułatwienie startowania w profesjonalnie przygotowanych zawodach, w odległości względnie niedalekiej od miejsca zamieszkania, powinno skutecznie zmienić mój status w tym względzie Wink

Co do pomocy - może moje wykształcenie prawnicze byłoby przydatne, sygnalizuje gotowość. Jeżeli mógłbym się przydać w inny sposób, to o ile tylko czas pozwoli...
A tak na marginesie: Umiesz Kacper zarażać ludzi optymizmem i skłaniać do pozytywnego myślenia, super!

Górek · Wysłany: Wto 9:35, 12 Mar 2013 Temat postu:

Z pierwotnego założenia konieczne wydaje mi się stworzenie ligi juniorskiej, w którą należy zainwestować 80% środków z symbolicznych składek członkowskich. Zakładając pulę 100 000zł mamy 70-80tys zł na nagrody dla najmłodszych zawodników! Nagrody byłyby kupowane u sponsorów strategicznych po cenach hurtowych, także nie ma możliwości defraudacji środków. Powiedzmy jest 4 sponsorów strategicznych, pulę 80 000zł dzielimy na 4 i w każdej firm robimy zakupy dla dzieciaków na kwotę 20 000zł. W tej chwili juniorzy z GPP wracaja do domu z pucharkiem za kilka zł oraz zgrzewka gliny. Dodam, że o ich zawodach nawet nie ma gdzie przeczytać, nie maja nawet jak pochwalić się swoimi sukcesami wśród znajomych. PZW robi wszystko, żeby zniszczyć sport całkowicie.

Zadaniem szkółek wędkarskich prowadzonych przez wolontariuszy powinno być uczenie najmłodszych podstaw, które potem będą rozwijane na zawodach wędkarskich. Ci sami wolontariusze mogą zabiegać o różne środki czy to państwowe czy unijne na rozwój ich przedsięwzięć.

cinek1979 · Wysłany: Wto 10:21, 12 Mar 2013 Temat postu:

Pomysł super, jestem za indywidualnym systemem rozgrywek ( ciężko znaleźć przynajmniej jeszcze 2 do drużyny , do tego każdy pracuje, ma inne obowiązki ) - drużyna może powstać już na samych zawodach -pomysł bardzo ciekawy, liga juniorów - rewelacja gdyż sam mam 7 letniego syna i chętnie pojade z nim na zawody ( na dzień dziecka nie odbyły sie bo mokra trawa nad kanałem była - tak zadecydowali działacze największego koła w mieście- o wielkim rozczarowaniu i łzach w oczach dziecka nie muszę chyba pisać) zawodnik ze mnie kołowy i tu musze troszke pochwalic te koło, członków około 250-max300 budżet około 5000 organizują 6 -7 zawodów rocznie , nagradzanych jest 8 pierwszych osób 1 miejsce-bon na 100 2miejsce bon na 90 i tak do 8 miejsca -bon na 30 zl, trzy puchary , nagroda niespodzianka bon 50zl losowana wśród wszystkich ( sędziowie i Pani kucharka) czaem bona za największą rybę ( od sponsora) bony do realizacji we wszystkich sklepach wędkarskich w moim miasteczku.

olosiem3 · Wysłany: Wto 10:57, 12 Mar 2013 Temat postu:

Słupsk przyłącza się do pomysłu. Jest nas niewielu ale zdeterminowanych... Też nie mamy gdzie startować... Nie mamy gdzie i jak się rozwijać, a wiadomo, że to starty w zawodach najlepiej podnoszą umiejętności. Wspieramy idee startów indywidualnych, jako jeden z wielu bardzo małych ośrodków spławika w Polsce. Drużynówki nie wykluczam, ale tylko drużynówka w znacznym stopniu ograniczy rozwój spławika, o który zamierzamy walczyć...

krawietz · Wysłany: Wto 11:05, 12 Mar 2013 Temat postu:

Chyba nie czytaliście co napisał Kacper. To, że ktoś się zapisze bez drużyny nie znaczy, że wystartuje bez drużyny. Ma być lista, która pozwoli na wyłonienie drużyn. Nie róbmy problemu tam, gdzie go nie ma Wink

muma · Wysłany: Wto 11:26, 12 Mar 2013 Temat postu:

Patrzę na to wszystko z perspektywy Podkarpacia, jesteśmy na "końcu świata" zawodów powyżej mistrzostw okregu zadnych, komercja omija nas szerokim łukiem. Może pomysł Kacpra umożliwi rywalizacje na Podkarpaciu o bardziej ambitne cele niż "konserwa" na mistrzostwach czy g.p. okregu. Popieram pomysł całą gębą Smile

cinek1979 · Wysłany: Wto 12:51, 12 Mar 2013 Temat postu:

ale co zawody mogę być w innej drużynie i jak to sie ma do klasyfikacji skoro w każdych zawodach będę w takiej drużynie tymczasowej na jedne zawody?

piotrek_ck_krk · Wysłany: Wto 13:23, 12 Mar 2013 Temat postu:

jest tyle ludzi na forum że napewno znajdziesz 2 osoby na start w całych zawodach w jednej ekipie. Nie przesadzajmy z tym, to nie jest problem

bajkonur83 · Wysłany: Wto 13:26, 12 Mar 2013 Temat postu:

Pomysł jest "AWESOME!!!" jestem jak najbardziej za.
Co do szkółek wędkarskich to też super pomysł, byłem ostatnio na takim jednym spotkaniu w Kobyłce koło Warszawy, gdzie zajęcia prowadzą Adam Niemiec i Wojtek Kamiński, dzieciaki w wieku 5-10 lat zdobywają podstawy od najlepszych tego świata, szkoda, że jak ja byłem młody to czegoś takiego nie było w moim okręgu a ci psełdo mistrzowie uważali, że glina zapycha rybom skrzela ... zgroza...
Do boju ludzie... i tak jak napisał Kacper: "TO SIĘ UDA!"

jacenty · Wysłany: Wto 13:34, 12 Mar 2013 Temat postu:

Idea jak najbardziej słuszna. Trzeba tylko rozważnie i spokojnie się do tego zabrać. PZW jest nieźle "zabezpieczony" przepisami w zakresie współzawodnictwa sportowego i kartą praw i obowiązków zawodnika. Udział w takiej lidze zawodników z gpp może ich pozbawić licencji zawodnika, a co za tym idzie prawa startu w GPP i MP. W poprzednich latach były próby zorganizowania np. nieoficjalnych MP, które zostały storpedowane przez GKS. Na dzień dzisiejszy taka liga musiała by mieć charakter stricte komercyjny. No chyba, że będzie jak w boksie, kilka federacji, każda jedyna i słuszna. Być może trzeba iść w kierunku związku sportowego, z którego teraz PZW chce się wszystkimi siłami wycofać. Nie wiem też, czy znajdzie się w Polsce na tyle wody nie zarządzanej przez PZW, żeby zorganizować taki cykl zawodów. W przeciwnym razie PZW może skutecznie torpedować takie przedsięwzięcie, przez nieudostępnienie wód. Jak widać trzeba wykazać dużo determinacji i zaangażowania, żeby coś takiego powstało. Część kolegów deklaruje pomoc i bardzo dobrze. Będzie ona potrzebna na wielu szczeblach i w szerokim zakresie. Wydawać by się mogło, że rok to dużo czasu. ale na prawdę trzeba wykonać ogrom pracy, żeby to przedsięwzięcie było w pełni profesjonalne z należytą rangą i prestiżem. Na koniec jeszcze o jednej rzeczy napiszę, z własnego doświadczenia wiem, że bardzo trudno jest pogodzić obowiązki organizatora i zawodnika. Również deklaruję pomoc dla tej inicjatywy.

mat1 · Wysłany: Wto 15:18, 12 Mar 2013 Temat postu:

Cieszę się, że temat podjęcia rękawic, organizacji "pospolitego ruszenia" i skutecznego zastąpienia skostniałego PZW pojawił się publicznie.

Trochę podobną sytuację do obecnego monopolu PZW mieliśmy jeszcze kilka lat temu w obszarze dostępu do zawodów prawniczych. Po zakończeniu studiów prawniczych, kolejnym etapem przed uzyskaniem tytułu adwokata czy radcy prawnego była aplikacja. Aplikacje można rozpocząć po zdaniu egzaminu. I tutaj ujawniał się cały monopol korporacji prawniczych – egzaminy wstępne (pisemne i ustne) były przeprowadzane przez same korporacje.

To de facto konkurent ekonomiczny – inny prawnik – decydował czy ktoś zdał czy nie zdał i czy będzie mógł zostać prawnikiem z upewnieniami zawodowymi. W bardzo dużym skrócie – sytuacja ta rodziła wiele patologii, gdzie o przyjęciu na aplikacje decydowała często nie znajomość prawa przez kandydata tylko nazwisko i kontakty rodzinne (podkreślam nie wszędzie tak było).

Kilka lat temu część studentów wydziałów prawa, skupiona wokół Parlamentu Studentów RP, rozpoczęła dwuletnią walkę o równy, bezstronny i niezależny egzamin wstępny na aplikacje, w którym pytania są testowe i układane przez Ministerstwo a nie korporacje prawnicze - często dobrze znane odpowiednim kandydatom dużo wcześniej...

Wszyscy mówili że to bez sensu, inicjatorów akcji przedstawiciele palestry nazywali publicznie „nieudacznikami” którzy nie potrafią nauczyć się kodeksu, kłody były wszędzie, oblane egzaminy na studiach, obiecywane stanowiska i praca za odpuszczenie tematu itp.

Cały projekt trwał 2 lata, odbył się szereg konferencji, debat, wystąpień medialnych, lobbingu w parlamencie – wszystko siłami studentów, przez projekt przewinęło się około 2 000 osób, zaangażowanych społecznie w zmianę rzeczywistości. W końcu to studenci przygotowali projekt zmiany ustaw adwokackich i radcowskich i skutecznie je przelobowali.

NIKT na początku nie wierzył że to się uda, że o możliwości zostania adwokatem zadecyduje test ułożony w Ministerstwie, w którym trzeba mieć odpowiednią ilość punktów a nie inne „czynniki”.

Garstka studentów prowadząca cały projekt wygrała z palestrą – silna, bogata organizacją, mającą swoich przedstawicieli na każdym szczeblu władzy. Teraz tysiące młodych ludzi odbywa szkolenie aplikacyjne, dostęp do pomocy prawnej stanie się niebawem dużo prostszy, tańszy i łatwiejszy.

To wszystko dzięki studentom, życzliwym osobom i uporowi. Widziałem to od środka. Wierze że z inicjatywą Kacpra – zmiany rzeczywistości na lepsze - też się uda.

Pozdrawiam i oczywiście wchodzę o to,
Maciek

kam00 · Wysłany: Wto 16:12, 12 Mar 2013 Temat postu:

Myślę, że torpedowanie zawodów przez nieudostępnianie wód nie będzie dla PZW takie proste. Statut tego związku wyraźnie mówi, że niektórymi z celów działalności są cyt.:

2) współpraca z krajowymi, międzynarodowymi i zagranicznymi organizacjami wędkarskimi;
10)upowszechnianie sportu wędkarskiego, organizowanie zawodów wędkarskich w kraju oraz uczestnictwo w takich zawodach za granicą;
14)popularyzowanie idei wędkarstwa i działalności PZW wśród dzieci i młodzieży oraz prowadzenie pracy oświatowo-wychowawczej w tym zakresie;

Nieudostępnianie wód PZW musiał by jakoś sensownie umotywować. Zawsze można zwrócić się o pomoc do Ministerstwa Sportu i Turystyki które pod wodzą minister Muchy już jakiś czas temu zabrało się za porządki w polskim sporcie (w PZW również). Zgodnie z nowelizacją ustawy o sporcie 25 czerwca 2010 roku status związku sportowego może mieć jedynie organizacja będąca federacją osób prawnych (organizacji sportowych – klubów i stowarzyszeń). Tego warunku nie spełnia PZW. Może nowa liga posiadająca osobowość prawną i odpowiednio zorganizowana z czasem zastąpiła by PZW ?
Jak najbardziej popieram pomysł Kacpra i gotowy jestem pomóc w organizacji zawodów w moim regionie.

pyniol · Wysłany: Wto 16:55, 12 Mar 2013 Temat postu:

olosiem3 · Wysłany: Wto 17:04, 12 Mar 2013 Temat postu:

Z jednej strony PZW chce wyjść ze sportu. Z drugiej strony my chcemy zrzeszyć sportowców... Tak naprawdę gdzie tu konflikt interesów?! Nie wiem dlaczego PZW miałoby przeszkadzać. Niech to będzie oddzielna jednostka ale zawsze można współpracować. Po za tym gdyby sportowiec musiał wybierać albo , albo, to nie wiem czy PZW było by stać na pozbycie się tylu członków... Wink