FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

jarecki

Witam serdecznie będę z robaczkami w Kluczborku w sobotę o godz. 6.00.Pozdrawiam.

KaraśSC

witam.
firma KARAŚ dostarczy robactwo do KLUUCZBORKA w piątek i w sobotę
zamówienia telefoniczne;

512428468-ALOJZ
FAKTURA V.A.T.
pozdrowienia od KARASIA

ja

[link widoczny dla zalogowanych]

TomaszFuryk

Wyniki finalu -> [link widoczny dla zalogowanych]

ja

Mała galeria z zawodów oraz oficjalna klasyfikacja końcowa (zgodna z tym co napisał Tomek Smile

)

EDIT:
Zapomniałem linka podać, tutaj wszystko jest czytelne:
[link widoczny dla zalogowanych]

pikus

Paweł proszę zrób to tak żeby można było to normalnie obejrzeć,bo nawet w trybie pełnoekranowym trudno się doczytać.Myślęże to nie będzie dla ciebie problem.
Dzięki.Pikus. Very Happy

qwerty · Dołączył: 21 Mar 2011 Posty: 193 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 2/5

a dyskwalifikacje to efekt nieobecności?

KonradKuchciak

Dokładnie. Jest to efekt nieobecności.

ja

Nie wiem czy to można nazwać dyskwalifikacją, bo osoby nieobecne w drugi dzień zostały uwzględnione w końcowej klasyfikacji.
Skoro temat pojawił się na tapecie, to nie sposób tutaj z mojej strony wspomnieć o tym, że jedna z tych osób w trakcie sezonu miała wielkie pretensje o to że oszukujemy z zapisami, że na stronie nie ma dokładnej informacji o terminie zapisów oraz co najgorsze że eliminacje w Bydgoszczy delikatnie mówiąc były "ustawione".
Sprawa z zapisami w naszej ocenie była czysta i klarowna (tak też chyba w moim odczuciu większość z Was uważa) a insynuacje na temat losowania w Bydgoszczy wyssane z palca. Na pytanie o dowody w tej sprawie nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Być może teraz również nieobecność w niedzielę wynikała z tego że w sobotę zostawiliśmy "otwierak/zamykak" dla kogoś zaprzyjaźnionego a najlepsze stanowiska dla zwycięzcy Artura.
Na przyszłość proponuję więcej szacunku dla siebie nawzajem.
Tyle w temacie dyskwalifikacji, pozdrawiam wszystkich uczestników finału, do zobaczenia za rok.

tubertini85

Witam,
Chciałbym w tym miejscu przeprosić wszystkich uczestników finału Van Den Eynde Robinson Cup 2016 w Kluczborku za moją nieobecność na zakończeniu tej super imprezy. Obowiązki służbowe uniemożliwiły mi jednak osobiście cieszyć się ze zwycięzcami finału jak i tymi, którym po prostu tym razem nie wyszło. Wszystkich zainteresowanych przepraszam. Wielkie dzięki za rywalizację i miło spędzony weekend w gronie elity polskiego spławika.
Do zobaczenia !
Wojtek Ilków

BFL2

Nikt tu nikogo nie oskarża i nikt nie mówi, że nieobecność kilku zawodników wynika z jakiś tam ustawień.
Mnie się nie podoba fakt, że skoro trening jest obowiązkowy (informacja na ten temat widnieje jak byk, czarno na białe na stronie Robinsona) a wielu zawodników nie przyjeżdża m.in. Ty a później okazuje się, że są miejsca preferowane, bo ponęcone a osoby, które siedzą na tychże nie nęconych miejscach muszą się ostro napracować, żeby cokolwiek złowić. Szanowni wędkarze, na tychże zawodach nie przyjeżdża się po to, aby sobie powędkować rekreacyjnie, walczyć o tzw. pietruszkę, tylko po to, aby walczyć o główną nagrodę. Dlatego też uważam, że dyskwalifikacji powinni podlegać te osoby, które nie pojawiły się na treningu. Nieistotne jest tłumaczenie, że akurat w tym czasie ma się robotę. Terminarz znany był od dłuższego czasu i każdy mógł zaplanować sobie czas w taki sposób, aby zjawić się na OBOWIĄZKOWYM TRENINGU. Jeżeli nie możesz tego zaplanować, nie przyjeżdżaj na zawody.
Wracanie do tematu sprzed kilku miesięcy ma się nijak do obecnej sytuacji, więc szukasz jedynie dziury w całym.
Jeżeli chodzi o mnie, nie przyjechałem na zawody nie dlatego, że mi się nie chciało, ale dlatego, że zdrowotnie nie byłem na tyle zdrowy, aby móc się na nich pojawić. Trudno to zrozumieć, a najlepiej to od razu wszystkich gnoić za to, że nie przyjechał na zawody nie znając przyczyn ani powodów. Zostało to zgłoszone u organizatora!
Z mojej strony gratulacje dla zwycięzców.

ja

No i właśnie mamy piękny przykład szanowania się nawzajem.

BFL2

Jaj ja mam szanować kogoś jak ktoś nie szanuje mojego czasu? Wybacz, ale takich ludzi, którzy uważają iż należy ich szanować za to, iż nie przyjechali na trening i ja mam za to cierpieć to nie zasługują na mój szacunek. Ten kto nie przyjechał na trening nie szanuje innych wędkarzy.

ksg1906

Szkoda że Pan Sławek...nic z tym treningiem nie zrobi...wystarczy po prostu tylko zmienić na nie obowiązkowy... tak nie wiele ...
temat był wałkowany już pare sezonów temu gdzie na Szymanowicach było tak samo i tez uważam że jest to mega nie sprawiedliwe...ale Leszku nie dopatrywał bym się tu winny zawodników bo przez lata przyzwoleń przed kilkoma finałąmi trzeba by było zdyskwalifikować połowę zawodników...(np na Wilkowie trenowało może połowe startujących...)
Chyba nikomu korona nie spadnie z głowy jak w regulaminie zrobią podobnie jak na Sensasie...

BFL2

Właśnie o to cały czas się rozchodzi. Jakby nawet wprowadzili taki zapis na finałowe zawody, iż trening nie jest obowiązkowy to i tak na bank bym nie przyjechał. Na stawie nie masz żadnych szans. Tylko liczyć na loterie? Jeżeli byłaby to woda płynąca, kanałowa lub też chociażby Niezdrowice, gdzie woda zmyje wszystko co się wrzuci to rozumiem. Ale na stawie nie ma takiej opcji, aby ktoś nie przyjechał na trening.
Poza tym nie szukam winny wśród zawodników. Uważam, że organizator powinien coś w tym kierunku zrobić. Jak na jubileusz dziesięciolecia to powinni mieć to opracowane w jednym paluszku.
Chce mieć po prostu wybór, jeżeli będziemy mieli finał na stawie i nie ma obowiązku bycia treningu, to na bank nie przyjadę. Jeżeli będzie finał na wodzie płynącej temat jest do przeskoczenia.