 |
FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH NAJWIĘKSZE W POLSCE KOMPENDIUM WIEDZY O WĘDKARSTWIE WYCZYNOWYM!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jacek k
Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: uk
|
Wysłany: Nie 10:14, 14 Cze 2009 Temat postu: barki na rzece a zachowanie zanety |
|
|
Prosze bardziej doswiadczonych kolegow o podpowiedz jak zachowuje sie zaneta po przeplynieciu duzej lodzi z silnikiem.Woda to rzeka okolo 1,8metra gleboka szeroka na okolo 20metrow o uciagu 5 gram.Czy jest szansa zatrzymac zanete w miejcu mocno ja dociazajac.Dodam jeszcze, ze chodzi o rzeke NENE w srodkowej Angli gdzie obecnie z roznym skutkiem staram sie konkurowac z miejscowymi wedkarzami.Z gory dziekuje za pomoc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JOKER
Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 1658
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Chełm, Kraków
|
Wysłany: Wto 10:08, 23 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Coś o barkach:
http://www.wyczyn.fora.pl/metoda-i-taktyka,13/wp-yw-barki-na-brania,5624.html
Jacku jak wielkie te łodzie? Porównać to można do barki transportowej czy raczej do łodzi jakie spotyka się na kanałąch mazurskich. Barka znacznie bardziej przemieli wodę, z racji jej wielkości i głębokości zanurzenia.
Łowię na Wiśle w Krakowie i tu statki są różne: duże i małe. Jedne pływają blisko, inne daleko. Jedne nie przeszkadzają, po przepłynieciu innych było po braniach. Mało tu wędkuję, ale nie miałem jeszcze tak, żeby mi w Krakowie statek stymulował lepsze zerowanie.
Pytasz jak się zachowuje zanęta. Ja to sobie wyobrażam tak. Jak masz kule rozmyte to oczywiście tuman zanęty podniesie się z dna i jego część przemieści razem z wodą. Jak masz jeszcze kule stojące to o ile statek nie jest potwornie wielki a kule obciążone - powinny zostać tam gdzie były.
W czym właściwie tam, na Nene tkwi problem? Czy ryby boją się donęcania?
Wydaję się że mocno obciążone żwirem kule, ulepione w rozmiarze "bugowym" albo i solidniejszym powinny na dnie się utrzymać. Do tego może warto intensywnie podawać kubkiem w punkt zanętę. Zawsze to nam ustawi ryby m.in tam gdzie tego oczekujemy, a nie tam gdzie się przemieści luźna, rozmyta zanęta.
Kiedyś byliśmy (Ja, Ty i Darek) na GPP na Mazurach. Tam pływają statki wycieczkowe. Nie wiem , czy sobie przypominasz, ale Darek łowił obok znanego zawodnika. Naturalnie nam brało słabo, Darkowi też tak sobie. zawodnik ten, według naszego kolegi, podał trzy, ale naprawdę wielkie kule i nie donęcił w czasie tury ani razu, pomimo pływających co jakiś czas statków. Dopiero przed samym końcem z kubka. Wygrał sektor łowiąc systematycznie małe płotki.
Napisz coś więcej o łowisku. Wygląda ciekawie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez JOKER dnia Wto 10:11, 23 Cze 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tomek8
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wołów
|
Wysłany: Wto 10:11, 21 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Jeśli dobrze dociążysz zanętę i dobrze rozrobisz masz szanse na to by zanęta została w jednym miejscu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|