FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

Kaziol

Cześć

W weekend mam zawody na stawie koła, ok. 1,5-1,7m głębokości, średnio zamulone, słaba przejrzystość wody, jak to na stawie gdzie zarybia się karpiem i gdzie jest dużo leszczy (poza tym z ryb spokojnego żeru: płoć, wzdręga, dużo krąpików, karpiki). Od wiosny do końca czerwca leszcze brały bardzo dobrze, w lipcu przeciętnie, ale od początku sierpnia kompletne bezrybie. Po południu praktycznie nie ma brań, rankiem jako tako, ale to nawet nie 1/10 tego co jeszcze 2 miesiące temu się łowiło. W zeszłym tygodniu byłem w sobote rano potrenować nastawiając się na leszcze - jaja, 2 sztuki i nic więcej (ale chociaż widziałem, że ryba weszła bo pare innych straciłem), żadnych większych płoci i ~20cm krąpi które kilka miesięcy temu były utrapieniem gdy nastawiało się na leszcza. Wczoraj byłem po południu spróbować z płocią i wzdręgą - wyzerowałem. Za to ostatnio zawsze bardzo aktywne są bolenie (rozmnożyły się tam ponad miarę), już po kilku minutach od podania zanęty pojawiają charakterystyczne fale na wodzie, niektóre bolki nawet widać, no bo tuż pod powierzchnią pływają, większość ok. 20cm, ale da się zauważyć też większe wymiarowe sztuki. Czasami jakiś mały się sam złapie gdy ściąga się zestaw.

Czy to bolenie odstraszają wszelką rybe (bo łowisko płytkie i ryba mimo że przy dnie to boi się podejść w nęcone miejsce) czy po prostu to, że wczesną jesienią słabo bierze to standard na tego typu łowiskach ? Jeśli bolenie to myślałem, że zanęta powinna być słabo pracująca, niesmużąca, żeby drobnicy nie ściągała, z kolei musi być lekka żeby w muł nie poszło wszystko, no ale to tylko moje domysły więc moge pisać głupoty... Prosze o jakąkolwiek pomoc, bo kompletnie nie wiem z czym uderzyć na te zawody :/ Chciałem jeszcze tutaj podziękować Dorianowi za to, że wcześniej udzielał mi wielu pomocnych wskazówek Smile

SochaPOL

Bolenie nie odstraszają innych ryb- to możesz na pewno założyć.

Kaziol

Aha, ok dzięki, myślałem, że skoro to drapieżnik to mniejsze ryby boją się podpłynąć.

SochaPOL

Znaczy się te mniejsze bolenie są zaaferowane twoją zanętą, te większe przypływaja za tymi małymi zobaczyć co się dzieje na ich terenie. Mniejsze nie spłosza drobnicy, wręcz będą żerowac pomiędzy nimi, te większe powinny odpłynąć, raczej nie zejdą pod powierzchnią. Mam prawie takie same łowisko pod domem, brania ryb słabną wraz z ochłodzeniem się temperatury, tj. o ile we wrześniu da się jeszcze połowić tak już w październiku są to ostatnie podrygi.

Kaziol

Dzięki za rozwinięcie Smile

Wnioskuję więc, że z powodu tego ochładzania się wody powinno się łowić raczej dalej, gdzie jest deczko głębiej niż bliżej brzegu Smile

To już jest jakaś wskazówka Wink

SochaPOL

Wiesz co, na tym moim łowisku jest dużo gatunków roślin podwodnych, dosłownie łąka pod powierzchnią wody i to niektórych bardzo fajnie wyglądających roślinek nawet dla kogoś kogo nie interesują jakieś kwiatki, drzewka itp. Very Happy

Te spadki temperatur powodują ochłodzenie się wody a razem z nimi zdychanie tych wszstkich kwiatków. Może też to powoduje że ryby wynosza się po prostu z tamtąd z powodu braku pokarmu czy schronienia czy coś w tym stylu.

Kaziol

U mnie roślin nie ma, ale już po ptokach, przegrałem, 1 miejsce miało 950g Laughing