FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

CP70

Dokladnie tak jak napisal alibaba zapytac goscia o zanete i przynete albo dokladnie podpatrzec jak raz nieda rady to dziesiec wkoncu cos podpatrzysz. A i trening czesty niezaszkodzi. A co do kubka to w tym wypadku nic a nic on niedaje. pozdrawiam

jendrula36

tubertini85

czesc
W zeszlym roku startujac w zawodach sensasa na Kanale w Kaliszu wylosowalem otworek .Lowilem na tym lowisku po raz pierwszy .Pogoda tego dnia byla fatalna m.in. zwialo mi z rolek kij i polamalem 7 element co przenioslo sie na cale zawody pewni...ale do rzeczy.Zawody rozpoczely sie dla mnie super co utwierdzilo mnie w przekonaniu ze to co podalem do wody jest sluszne do okolo 25 min gdzie wpadlem na genialny pomysl zeby donecic z lapy seria kulek .Sklonilo mnie do tego pare czynnikow...ale polamany kij owiniety izolujaca tasma nie byl glownym powodem dla ktorego zrezygnowalem z wyjazdu kubkiem w taka wichure otoz przypomnialem sobie gdy pare lat temu startowalem na maverze na Porebie lowiac plotki -donecalem wtedy z kubka bardzo ostrozni i czesto pomimo cholernej wczesnowiosennej pogody w efekcie przegralem sektor o 400g tracac z 20 min na kubkowanie.Wracajac do zawodow sensasa w Kaliszu po wspomnianej serii 4 kulek z lapy w 30 min do konca zawodow zlowilem 4 plotki i bylem 7 w sektorze...pomimo staran...a wiec sa lowiska gdzie ewidentnie to przeszkadza ale i na odwrot.Moim zdaniem jezeli nie mamy przecwiczonego lowiska dobrze pierwsze donecanie zrobic mimo wszystko z kubka i obserwowac co sie bedzie dzialo...mnie podkusilo bo chcialem nie tracic czasu w Kaliszu i juz tam budowalem wynik w glowie okolo 6 kg .Owszem wygral moj znajomy ktory donecal inaczej ale to juz jego sekret Smile

Pozdrawiam

kropek40 · Wysłany: Czw 23:10, 08 Mar 2012 Temat postu: kule?

Nie chce marudzić, ale na zawodach nie wolno donecac kulami.
Przepisy mówią,że porcja zanęty podczas donęcania nie może być większa od kurzego jajka i musi być ugnieciona jedną ręką. Także nie ważne czy gość ma dużą łape czy małą Very Happy

Sam miałem kiedyś taki problem,że wyrzuciłem na koniec i tak już wygranych zawodów reszte zanęty, co już nie mialo wpływu na wynik,ale znalazła sie menda , której przeszkadzało że nęciłem (pomimo ze jedną ręką) ale dużymi porcjami.Najgorsze jest to, że jakby gość narobił więcej szumu to by mnie musieli zdyskwalifikować. Także Panowie uwaga na mendy! i na to jak donęcacie Very Happy

pyton · Wysłany: Czw 23:43, 08 Mar 2012 Temat postu:

W regulaminie nie ma nic o wielkości kul... jest tylko i wyłącznie o sposobie pobrania (jedną ręką) i sposobie ugniecenia (też w jednej ręce, a nie np do ściany wiadra) Jak masz duże łapy to tylko twój plus Wink