Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH
NAJWIĘKSZE W POLSCE KOMPENDIUM WIEDZY O WĘDKARSTWIE WYCZYNOWYM!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jak szybko zorganizowac sie na stanowisku.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna -> METODA i TAKTYKA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
katarina1234




Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jaworzno

PostWysłany: Nie 20:20, 31 Sty 2010    Temat postu:

Ja to sobie myślę, ciekawe co będzie z tymi co przyjadą jakimiś długimi dostawczymi samochodami itp. i będą mieli już rozłożone topy z zestawami Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Nowicki




Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:34, 09 Lut 2010    Temat postu:

Znam osobiście jednego, który to uskuteczniał Smile

niestety sprawdza się tylko przy płytkich łowiskach ;P


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tomasz__1




Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Dąbrowa-Górnicza

PostWysłany: Wto 20:39, 09 Lut 2010    Temat postu:

Ja osobiscie ,zaczołem od przyjrzenia sie co mi zostaje w torbie,i potem niezbędne rzeczy ,poprostu nie brałem zeby nie taszczyc daremnie ,nawet ilosc wiader ,przez które musiałem sie np wracac ,następny etap nieodpinałem osprzetu od kombajnu

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maver




Dołączył: 11 Gru 2006
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: warszawa

PostWysłany: Pią 19:16, 19 Lut 2010    Temat postu:

Witam
W nowych przepisach po sygnale ,,można łowić ,,można wszystko domaczać jak się chce
sypać robaki, bo po wejściu na stanowisko nic nie mozna majstrować z zanętą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzysztof




Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 20:41, 19 Lut 2010    Temat postu:

maver napisał:
Witam
W nowych przepisach po sygnale ,,można łowić ,,można wszystko domaczać jak się chce
sypać robaki, bo po wejściu na stanowisko nic nie mozna majstrować z zanętą.


Kolego maver...jeśli już cytujesz Przepisy to cytuj ale prawdę. Po przejściu Komisji Technicznej nie można dowilżać i przecierać zanęty. A do momentu jej przyjścia możesz robić co Ci się podoba...nawet trzy razy ją zmienić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
boboryba




Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 352
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 23:31, 19 Lut 2010    Temat postu:

Krzysiu ! To Maver ma rację bo po sygnale wolno łowić można domaczać,mieszać
itp tylko nie wolno lepić kul jak do nęcenia ciężkiego.
_____________
Bobo 1944 O.M.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzysztof




Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 9:31, 20 Lut 2010    Temat postu:

Przecież ja napisałem to samo tylko innymi słowami...

Regulamin pkt 2.6

Kontrolne sprawdzenie ilości przygotowanej zanęty i przynęty przeprowadza upoważniona komisja
techniczna nie później niż na 70 minut przed sygnałem do nęcenia zanętą ciężką (trzeci sygnał),
rozpoczynając od stanowiska nr 1 w podsektorze lub sektorze.
Skład Komisji Technicznej:
sędzia sektorowy;
sędzia wagowy;
trener-kierownik – dokooptowany na odprawie technicznej.
Po dokonaniu kontroli ilości zanęt, przecieranie zanęty (poprzez sito, kosz, siatki, itp.) jak również mieszanie
mikserem elektrycznym oraz użycie zraszacza do nawilżania zanęty jest całkowicie zabronione
, natomias t
dopuszcza się użycie zraszacza do klejenia robaków. Użycie zraszacza do zwilżania zanęty jest dozwolone
po sygnale „wolno łowić” (czwarty sygnał)
Stwierdzone w czasie kontroli nadwyżki zanęt i przynęt zostają zabrane przez Komisję Techniczną.
Zawodnik posiadający więcej zanęty lub przynęty zostaje ukarany jednym punktem karnym w klasyfikacji
sektorowej.




Do momentu przyjścia kontroli można robić wszystko z zanętą a nie jak maver napisał...

...po wejściu na stanowisko nic nie mozna majstrować z zanętą.

Do łowienia po sygnale nie ma zmian w Regulaminie i całe szczęście.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Krzysztof dnia Sob 9:33, 20 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jerzy maczka




Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: paryz francja

PostWysłany: Nie 18:03, 05 Gru 2010    Temat postu:

Witam.Pragnę również i ja podać kilka dziwnych być może jak na nasze przepisy przykładów.Mieszkam we Francji i startuję co tydzień w różnej rangi zawodach z wyjątkiem okresu wakacji.Po losowaniu stanowisk oraz sektora w którym będzie się łowić nie ma czegoś takiego jak przygotowanie przed stanowiskiem, a po sygnale wejście i dalsze przygotowania.Chyba niema różnicy gdy jeden zawodnik czyni przygotowania stojąc trzy metry przed stanowiskiem i montuje topy,a inny robi to samo będąc bezpośrednio na stanowisku.Nie biorę pod uwagę zawodów wyższej rangi.Nie jeden raz po losowaniu sektorów trzeba przejechać po20 km,i nie ma w tej kwesti żadnych sprzeciwów.Aby pomieścić ponad 100 zawodników nie jednokrotnie jeden sektor łowi na rzece,gdzie uciąg na stopa jest ok 20g.Inni w tym czasie losują łowienie na odnodze Sekwany,a pozostali na stawie.Wyniki dla wszystkich są liczone tak samo.Jakoś nie widać sprzeciwów oraz protestów, na które natrafiam wędkując w naszym kraju.Nie ma mowy o wcześniejszym przygotowaniu zanęty, nie wiedząc jak polosujemy.Wędkarstwo jest bardziej postrzegane jako sport naprawdę towarzyski,oraz okazją do spędzenia czasu oraz rywalizacji z przyjaciółmi.Przy kontroli, kolega obok jest twoim sędzią .Rozgrywane zawody w takiej atmosferze dają naprawde wiele satysfakcji.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
petrosbike




Dołączył: 11 Lip 2013
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Łęczyca

PostWysłany: Wto 20:55, 23 Wrz 2014    Temat postu:

Wykorzystując istniejący temat i ja odświeżę z dość istotnym dla mnie zagadnieniem
Znamy juz wszyscy ostateczna wersje regulaminu i tak:
kontrola zanęt jest na 70 min przed nęceniem, pierwsze 15min jest na wniesienie sprzetu na stanowisko ( no to trwa na pewno te 15 min) ;
dalej : pomiędzy koncem wnoszenia a kontrolą zanęt mamy raptem 25 min na przygotowanie zanęt, glin, zmieszanie razem, przerzucenie robaków do matrioszek , nawilzenie gotowych mieszanek no bez łączenia z robactwem.
Później już nie wolno nawilżać a nawilzanie po sygnale do nęcenia to juz tylko panika a nie przemyślana czynność.
Wobec tego jak w ciągu tych 25 min zdążyć przygotować zanęty? Jeśli niektóre leszczowe wymagają koło godziny i więcej na "dojście do siebie" ?
No pewnie robicie "gotowce" w domu.
Ale: czy np płociowa która ma pracować poprzez domowe przygotowanie nie nabierze cech zalegającej na dnie?
Czy połączenie zanęty z gliną w domu nie okaże się na łowisku suche jak pieprz i nie do zlepienia?
Podpowiedzcie mi koledzy jak sobie z tym radzicie i jak mam sobie z tym radzić a konkretnie z tym krótkim czasem?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez petrosbike dnia Wto 21:12, 23 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sircula




Dołączył: 04 Cze 2009
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:11, 23 Wrz 2014    Temat postu:

Witam.
Nie przesadzajmy. Zawsze możesz przyjechać na zawody godzinę przed zbiórką i wszystko sobie wstępnie przygotować. Potem już tylko dowilżanie i kosmetyka. Niektórzy robią to w domu, a niektórzy po prostu w dzień zawodów krócej śpiąSmile
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
petrosbike




Dołączył: 11 Lip 2013
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Łęczyca

PostWysłany: Śro 8:23, 24 Wrz 2014    Temat postu:

Ponieważ waga zanęty w zawodach to 10/10 ważności więc uważam że trzeba ten aspekt dokładniej opisać.
Załóżmy ,ze do łowiska jest np 200 km (co nie jest rzadkie), nie ma czasu ani mozliwości treningu, nie bierzemy hotelu więc musimy wyjechac z domu o 4 rano żeby ewent. błądzenie( bo łowisko nie znane) nie opóźniło naszego przybycia. Zbiórka jest o 7 rano, potem losowanie itd. No to trZEBA BY O 3 rano wstać- no trudno wobec tego na zawody przyjechać w pełni sił psycho fizycznych.
No to pozostaje nam przygotować zanęty w domu.
Chciałbym się dowiedzieć dokładniej jak to zrobić żeby zanęty do czasu zawodów nie straciły swoich włąściwości płoć/leszcz.
Przygotowane będą na 8 godzin przed zawodami więc? Czy to im nie zaszkodzi? Czy zachowają swoje najważniejsze cechy?
O taką odpowiedź mi chodzi. Jak to wygląda w praktyce.
A nie że jeden robi w domu, drugi tam itd.
Ja sie pytam jak to robic najlepiej żeby ze spkojem przystapic do łowienia a nie w panice że koledzy juz nęcą ciężko a ja jeszcze dowilżam i mieszam we wiadrach.
To sa rozterki niedoświadczonego zawodnika więc bądźcie wyrozumiali i podpowiedzcie konkretnie koledzy - jak to robicie.
Źle przygotowana zanęta, w pośpiechu to murowana klęska przecież.
Już wykazałem że w czasie regulaminowym zrobić sie tego dobrze nie da.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sircula




Dołączył: 04 Cze 2009
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:15, 24 Wrz 2014    Temat postu:

Chciałem Ci jedynie zwrócić uwagę na dystans do tego o czym z taką powaga piszesz i oczekujesz rad z menzurką i stoperem w ręku. Przepraszam, że moja odpowiedź była zbyt ogólna. Myślałem, że zrozumiesz jej sens. Chodzi o to, że źle zakładałeś, że zawodnicy przygotowują całościowo zanętę dopiero pomiędzy sygnałami. Często robią to właśnie wcześniej przyjeżdżając na miejsce lub nawet wieczorem poprzedzającym zawody. To już twój wybór i sprawa ile masz na łowisko i jak długo chcesz spać.

Wstępnie namoczona zanęta nie straci swoich właściwości, a czas przed kontrolą zanęt jest wystarczający na domoczenie docelowe towaru. Zanęty grubsze zaleca się nawet domoczyć wcześniej aby grube frakcje zdążyły wypić co swoje. Dodatkowo znaczenie co do pracy ma nawet ilośc przesiań przez sito. Czy chcesz czy nie podczas zawodów również zdarzy się, że trzeba domoczyć towar choćby z powodu wysokiej temperatury, bądź zmian w sposobie nęcenia z powodu np. śluzowania kanału etc. Wtedy wiadomym jest, że towar musi być domoczony i doklejony w stosunku do np. pół luźnej zanęty, którą jeszcze przed chwilą nęciłeś z kubeczka na stojącym kanale.

Najważniejsze jest jednak jeszcze to że sama zanęta nie stanowi o sukcesie ... nie ważne jak dobra by była.

Więcej dystansu radzę nabrać do tematu.
Pozdrowienia od amatora.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
petrosbike




Dołączył: 11 Lip 2013
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Łęczyca

PostWysłany: Śro 18:47, 24 Wrz 2014    Temat postu:

sircula napisał:
Chodzi o to, że źle zakładałeś, że zawodnicy przygotowują całościowo zanętę dopiero pomiędzy sygnałami. Często robią to właśnie wcześniej przyjeżdżając na miejsce lub nawet wieczorem poprzedzającym zawody. To już twój wybór i sprawa ile masz na łowisko i jak długo chcesz spać.

Wstępnie namoczona zanęta nie straci swoich właściwości, a czas przed kontrolą zanęt jest wystarczający na domoczenie docelowe towaru. Zanęty grubsze zaleca się nawet domoczyć wcześniej aby grube frakcje zdążyły wypić co swoje. Dodatkowo znaczenie co do pracy ma nawet ilośc przesiań przez sito. Czy chcesz czy nie podczas zawodów również zdarzy się, że trzeba domoczyć towar choćby z powodu wysokiej temperatury, bądź zmian w sposobie nęcenia z powodu np. śluzowania kanału etc. Wtedy wiadomym jest, że towar musi być domoczony i doklejony w stosunku do np. pół luźnej zanęty, którą jeszcze przed chwilą nęciłeś z kubeczka na stojącym kanale.

.....

No dzięki za rozszerzenie tematu.
Nieprawda jest że zakłądadałem fakt że zanęte się robi całościowo pomiędzy sygnałąmi. Może tak wyszło z tekstu. To przeciez by było całkiem niemożliwe.
No juz wiem więcej i dalej juz sie okaże na żywo. Pewnie kwestia doświadczenie i obycia z tematem. Potrzebny czas i jeszcze kilka startów żeby zagrało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pikus




Dołączył: 18 Maj 2013
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Mysłowice

PostWysłany: Śro 19:56, 24 Wrz 2014    Temat postu:

Witam kolegów.
Ja z reguły przygotowuję zanętę dzień wcześniej,ponieważ zanęta musi się dobrze przegryźć,czyli muszą się dobrze połączyć składniki.Przygotowuję ją na 12 godzin przed zawodami i zamykam ją w wiaderku.Glinę również robię dzień wcześniej i też wkładam ją do wiaderka z wieczkiem żeby mi nie wyschła.Wszystko musi się znaleźć w chłodnym miejscu.Po dotarciu na stanowisko wystarczy mi dosłownie 10 minut na przygotowanie zanęty i gliny.Resztę czasu poświęcam na rozłożenie sprzętu i dobre gruntowanie łowiska.Oczywiście atraktor dodaję przed samym nęceniem,żeby szybko zaprosić rybki do współpracy i potem trzeba sobie je przytrzymać,żeby sąsiad nie zabrał.
Pozdrawiam Pikus.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
petrosbike




Dołączył: 11 Lip 2013
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Łęczyca

PostWysłany: Śro 20:41, 24 Wrz 2014    Temat postu:

U mnie to wyszło tak że nikt mnie tego nie uczył. Sam do wszystkiego dochodzę i to jest baaaardzo zmudna i wyboista droga. Niestety wiem że wyważam otwarte drzwi ale nie bardzo mam inne wyjście. Koledzy wokół jakoś niechetnie chcą się dzielić tajnikami, niestety. Ja juz daleko w tej dziedzinie nie zawędruję z uwagi na lecące lata ale jeszcze bym chciał choć raz stanąć na pudle zanim mnie do pudła włożą Smile
Niedawno mi kolega podpowiedział: zmieszaj zanęte z gliną w domu ( to było na Wartę w Pogorzelicy). No owszem w domu konsystencja była wyśmienita ale po przyjeżdzie na łowisko okazało się że zlepić kuli i to na taką "wartką" nomen omen rzekę nie da rady. Cała robota na nic, dobrze że przyjechałem sporo przed czasem to jakos to wyszło z naciskiem na "JAKOŚ" NIE JAKOŚĆ.
Takie sie błędy popełnia jak się szuka po omacku.
Dzięki @pikus za podpowiedzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna -> METODA i TAKTYKA Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin