 |
FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH NAJWIĘKSZE W POLSCE KOMPENDIUM WIEDZY O WĘDKARSTWIE WYCZYNOWYM!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kuba84
Dołączył: 19 Cze 2011
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chełm
|
Wysłany: Pon 8:45, 20 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem czy to będzie zamykające, otwierające czy środek ma się szansę trzeba tylko wykorzystać stanowisko na 100%.
Jakieś 5 lat temu startowałem w jednych z zawodów Spławikowych GP, było to na stawach wylosowałem w pierwszej turze skrajne, taktyka była podobna u wszystkich odległościówka albo tyczka bo tydzień wcześniej zarybili karpiem. Ci co byli na treningu lapali same karpie, ja miałem troche odmienne zdanie na ten temat. Po wejściu na stanowiska wszyscy porozkładali tyczki i odległościówki a ja tyczke i trzy baciki 2x 4m i jeden 5m. Pod tyczką była studnia, równe dno bez żadnego dołka a pod nogami był rowek na 50 cm głębokości. Nikt nie zwrócił na to uwagi bo kierowali się spostrzeżeniami z treningu "daleko i tylko karp". Po sygnale wolno nęcić było mocno widać zdziwienie tyczkarzy obok mnie i te ironiczne uśmiechy pod nosem, cała moja zanęta wylądowała pod nogami. Po jakiś 10min humory "kolegów tyczkarzy" troche się zmieniły, do "rowka" wszedł karpik, amur, dorodna płoć. Po zakończeniu tury osiągnełem wynik ok 4,5 kg a zawodnik za mną miał ponad 2 kg.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tubertini85
Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: opolskie
|
Wysłany: Śro 2:25, 15 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Witam
Osobiscie nie wierze w specjalne dopalacze ktore sprawdza sie na "zamknieciu" i zablokuja rybe jak to czesto mowi sie w towarzystwie .Najwazniejsze na rzece jest gruntowanie a zwlaszcza na otworku ! poszukanie zaczepow ...a wlasciwie ich ominiecie wtedy czesto siegam po 11m kij wkoncu i tak lowie na zamknieciu ...gdy mam pewnosc ze dno mi odpowiada dobieram spoistosc gliny i zanety oraz proporcje robactwa .Przyznam sie ze do tej pory (swiadomie) przytrafil mi sie jeden taki start gdzie po przeanalizowaniu zawodow stwierdzilem ze po prostu w swiecie skonczyl sie karmik w lowisku i ryby odplynely a bylo to podczas zeszlorocznych zawodow robinson cup w Rogach w K-K .Wylosowalem wtedy zamknieci calych zawodow...zaczalem swietnie po 40 min mialem kilka duzych ryb glownie leszczy z wrazenia nie donecalem bojac sie ze je splosze az nagle zrobila sie pustka ...brania skonczyly sie zupelnie.Probowalem donecac ale marny tego byl efekt.Dzis podalbym o wiele wiecej spozywki i robatwa a takze dobrze bym to dokleil...nie chodzi mi o to ze uciag sie zwiekszyl (wtedy Odra plynela na 3g ) ale o to zeby robactwo wolno sie uwalnilo z kul nie przekarmiajac zbyt szybko ryb...Mysle ze do dzisiaj te lechole sie smieja z 200 g joka i paru pinek z kasterem podanego na start o braku hakowej nie wspomne .Byc moze gdybym po kazdej rybie donecal z kubka nie "puscilbym ryby" cos sprawilo ze brania sie skoczyly i do konca zawodow lowilem ukleje...
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tubertini85 dnia Śro 2:36, 15 Lut 2012, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lachim
Dołączył: 05 Lut 2012
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Śro 8:53, 15 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Więc jak byś kolego donęcał co rybę dwie małymi kuleczkami z pociętym gnojaczkiem skoro leszcze były wynik na pewno byłby lepszy ale to już wiesz
Nie donęcać jakimiś wielkimi kulami tylko byle coś tam nowego im spadło i zainteresowało a nie walić kul żeby jak leszczowi na głowę spadnie nie wbiło go w dno
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Górek
Dołączył: 15 Lip 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 67 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lidzbark Warmiński
|
Wysłany: Śro 8:53, 15 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Osobiście prawie na wszystkie łowiska dużą część robaków bardzo mocno kleję z gliną właśnie na wypadek sytuacji o których piszesz. Nigdy to w niczym nie przeszkadza a zazwyczaj pozwala zatrzymać przepływające ryby bez ryzyka przekarmienia tych już znęconych. Podanie tej samej dużej ilości robaków lecz w postaci dywanu na dnie w wielu przypadkach będzie skutkował przesyceniem ryb.
Pozdrawiam
Kacper
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tubertini85
Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: opolskie
|
Wysłany: Śro 21:01, 15 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
lachim masz racje ze wielkosc kuli a tym samym zawartosc robactwa ma znaczenie ale z tego co pamietam kazdy ze znajomych ktory tego dnia podal gnojaka poplynal ( ja donecilem po 40 min wlasnie kulka z cietym ) wiec nie zawsze lechole=kulka gnojaka nawet wielkosci orzecha bo i takie czasami sa za duze .Gorek dokladnie brakowalo mi tego Twojego kleju w ktormy podalbym punktowo 400g robactwa plus 200 g w dywanie ale to podobnie jak wszystko co wyzej to tylko teorie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|