|
FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH NAJWIĘKSZE W POLSCE KOMPENDIUM WIEDZY O WĘDKARSTWIE WYCZYNOWYM!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marcin_in0
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:14, 13 Cze 2008 PRZENIESIONY Sob 9:00, 14 Cze 2008 Temat postu: uklej jak ją pozyskać w trakcie zawodów wędkarskich hmmm |
|
|
chciałbym poprawić swoją skuteczność podczas nadchodzących zawodów nie ukrywam ze miedzy innymi liczę na to a żeby poprawić swój naj lepszy wynik jaki udało mi się uzyskać w poprzednim sezonie (1470gram) na rzece Noteć. Swoje przekonanie motywuje tym że zakupiłem sobie dwie uklejówki: trabucco platinum F1 oraz garbolino sprint 2,00 m są one moimi jedynymi ukejówkami wyczynowymi jakie mam w swoim posiadaniu. W poprzednim sezonie łowiłem topem od tyczki który nie spełniał swojej roli widoczny miedzy innymi fakt występowania jaki miał miejsce na zawodach, duża ilość brań natomiast mała skuteczność wyciągania ryb. Chciał bym a żeby państwo wypowiadali się na temat własnej techniki podczas łowienia uklei bynajmniej jakie czynniki muszą być spełnione a zeby wyciągnać znaczną ilość ryb oraz co warto dodać do zanęty " traper''(stać mnie tylko na taką)i czy do przemoczonej zanęty warto jest dodać pinkę przy uprzednim nęceniu oraz glinę rozpraszającą . Proszę o pomoc z myślą kto pyta nie błądzi Marcin 20 lat
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fukS
Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czechowice-Dziedzice
|
Wysłany: Pią 18:05, 13 Cze 2008 PRZENIESIONY Sob 9:00, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Może nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, ale ukleje ciężko "zwabić" albo Ci stado przyjdzie albo nie.
Czynniki, np. plusk wody na większości łowisk skutkuje bardzo dobrze.
Następnie mała kulka zanęty co rybkę.
Zanęta tworząca chmurkę w którą bardzo dobrze wchodzą ukleje.
Mały haczyk z małym zadziorem + długa łopatka.
NO I TEMPO podstawa.
Specjaliści proszę o poprawę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
skirek666
Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: Pią 18:11, 13 Cze 2008 PRZENIESIONY Sob 9:00, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Witam
Ja na haczykach na ukleje na łopatce zakładam kawałek gumki ( takiej jak do spławików ) żeby cały czas nie zmieniać pinki.
Zanętę rób jak wolisz na mokro albo na sucho. Ja bardzie wole sucha bo dłużej smuży. Zostawiam sobie trochę jokersa obok i nie dodaje od razu tylko jak mam do nęcić biorę trochę joka, troszkę zanęty i rzucam.
I tak jak kolega wyżej wspomniał musisz rzucać mała kulkę co ryba przez cały czas łowienia!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez skirek666 dnia Pią 18:19, 13 Cze 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
adrian_ustka
Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Ustka
|
Wysłany: Pią 18:40, 13 Cze 2008 PRZENIESIONY Sob 9:00, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
dodaj do zanęty mleka w proszku doda efekt smużacy haczyk proponuje 20 z dlugim trzonem i gdzie masz węzeł na przyponie przy haczyku proponuje dać krople lakieru bezparwnego bo robak nie będzie wtedy spadać.
PS.po zawodach daj jak ci poszło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
skirek666
Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: Pią 18:49, 13 Cze 2008 PRZENIESIONY Sob 9:01, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Mi sie wydaje że haczyki 20 będą za małe bo w łowieniu uklei chodzi o szybkość, więc ja bym proponował 18 z długim trzonem. Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
daniel28
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sieraków/Poznań
|
Wysłany: Pią 19:20, 13 Cze 2008 PRZENIESIONY Sob 9:01, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ustaw siatkę przed siebie, jak łowisz z brzegu (np. koszu to ustaw siatkę dość wysoko i na wprost łowienia), robaki zakładaj i raczej pinkę i przej je cała długość będzie wtedy bardziej odporna na uszkodzenia... Możesz blokować robaka na haczyku stoperem bądź kropelka "superglu" bo inaczej robak często ląduje na przyponie co ma poważne skutki... co do zanęty to zależy od wody i ile jest uklei, każdy poda tobie inny sposób musisz sam sobie wybrać to co będzie dla ciebie odpowiedniejsze... Nie przejmuj sie że używasz trapera bo uklej jest to głupia ryba którą wystarczy taktycznie łowić... Co do haczyka to nie używaj za mały bo lepiej mieć troszkę większy myślę że 16 - 18 max... Dlaczego tak bo jeśli łowisz na krótkie odległości typu 3-3,5 metra to nie musisz jej mocno zacinać wystarczy że trochę i dlatego warto mieć siatkę właśnie przed sobą a nie użyjesz haczyka 20 czy 22 i będziesz męczył sie chodź by 30 sekund z uklej aby ja odhaczyć a to już jest za dużo czasu...
Co do wyniku to jeśli chodzi o 1470 gram to jak na łowienie uklei mało jest albo nie ma tam dużo uklei albo za dużo błędów zrobiłeś... Jeśli jest dużo uklei to przez trzy godziny jak złowisz 300 - 400 sztuk taki średnich to powinieneś mieć jakieś 6 kg wagi... Pozdrawiam...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez daniel28 dnia Pią 19:21, 13 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marcin_in0
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:55, 13 Cze 2008 PRZENIESIONY Sob 9:01, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
dzięki za tak szybką odpowiedz z waszej strony. ale czy dodając do zanęty dodatkowych składników moge sobie pozwolić a zeby były one nieco w większych ilościach czy proporcie powinny być zachowane mysle tu on dobze przemoczonej zanęcie a co do haczyków preferuje rozmiar 16 niekiedy 18 , do blokowamnia robaka stoperem to dobra myśl juz kiedyś prubowałem uzyć kleju natomiast on stanowczo długo wysychał . mleka zpewnościa w proszku dodam i zkruczoną bezę tylko się boje a zeby nie przedobżyć z dodatkami. troche podkoloryzowałem fakt że niedługo mam zawody (1,5miesiąca) ale są one ważne gdyż liczba uczestników przekracza 120 osob,dodam ze byłem 66 natomiast zwycięsca miał chyba ponad 3000 punktów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Górek
Dołączył: 15 Lip 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 67 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lidzbark Warmiński
|
Wysłany: Pon 9:50, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Mam taką taką technikę odczepiania ukleji, że jeśli widzę że jest ona płytko zapięta to żyłke przepuszczam między palce, silnie ją w palcach naciagam i ukleja sama sie spina:) a zestaw szybko ląduje do wody. Nie wiem czy można nazwać to wyrywaniem bo to brzydko brzmi, aletradycyjnym odczepianiem tez bym tego nie nazwał. W momencie, gdy ukleja połknie haczyk ciut głębiej odczepiam ją tradycyjnym sposobem. Uważam, że nie ma co sie wzorować na podejrzanych technikach łowienia uklei, lecz trzeba dopasować takową pod siebie, żeby robić to automatycznie i naturalnie, łącząć te dwa aspekty można łowić szybko, a techniką która nam nie leży ile byśmy jej nie trenowali to nigdy nie będzie dla nas naturalna i czasem będziemy się gubić. Lepsza prymitywna technika łowienia ale dopasowana pod siebie niż najlepsza, ktora nam nie leży. Wracając do haczyków rzadko używam malych tzn nr 20, jak są ukleje po 10 gram to juz stosuje 16-18, a przy 20 gram uklejach spokojnie nawet kute 14, co pozwala mi na pewne zacięcie i pewny hol, małe druciaki przy dużej i średniej ukleji mi nie pasują bo za dużo mi rybek spada, ale haki to też kwestia gustu i techniki. Jeszcze raz podkreśle, moim zdaniem ktoś kto za wszelka cene chce łowić ukleje wzorową techniką Pana Horemskiego może nigdy ich dobrze nie łwoć bo ta technika nie bedzie leżała w jego naturze. pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Górek dnia Pon 10:02, 08 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JOKER
Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 1658
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Chełm, Kraków
|
Wysłany: Pon 10:28, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Oto jak Gorek lowi uklejki.
[link widoczny dla zalogowanych]
A oto co jeszcze nam o nich ciekawego napisal w innym temacie:
Górek napisał: | używam na ukleje hakow colmica b2000, a na duze ukleje drennana forgedmath czy jakos tak sie zwą, ale zawsze są to haki z zadziorem, ja bardzo specyficznie łowie ukleje wbrew regułom mozna powiedzieć, ale technike mam dopasowana pod siebie przez co lowienie mnie nie męczy. Oczywiscie na poważniejszych zawodach moje stanowisko wygląda nieco inaczej, nie ze sie schylam po zanete pod nogi... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
karols
Dołączył: 02 Sty 2007
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pon 11:32, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
no rzeczywiście Górek ma swojego stajla
w sumie to mam podobna tendencje tj łapania za żyłkę a nie za rybę, a to właśnie uważam za pierwotną przyczynę nietypowego łowienia. Jestem zdania, że swoje sposoby jak najbardziej mogą być dobre, ale często te swoje sposoby biora sie z takich niepotrzebnych nawyków, które wchodza nam pod skóre na samym początku "kariery". Generalnie raczej nie powinno sie w uklejach wcale puszczać wędki, przekładać jej z ręki do ręki itp. Im mniej ruchów tym lepiej. Widziałem już kolesi z taką techniką, że z daleka wygląda to jakby ich jakieś robactwo atakowało - tak machają łapami. Łapanie najpierw żyłki a później ryby porównałbym z patrzeniem sie za siebie w czasie jeżdzenia tyczką. Niby nic, ale prawidłowo tak nie powinno być, poza tym bardzo trudno sie tego oduczyć.
Zobaczcie ile "zadymy": zacięcie, lapie żyłke lewą, później rybę prawą, jak mocno zaczepiona to to haczyk lewą. Jak dojdzie zmiana robaka to haczyk do prawej jeszcze trzeba przełożyć. A tak to brudzisz tylko lewą ręke, czysta/suchą prawą łapiesz haczyk i wszystko jest jakies prostsze. Bardziej też można się skupić na wodzie. Chodzi o to że według mnie powinno się jak najwiecej uwagi poświęcać miejscu gdzie łowimy, bo w przeciwnym razie na wode bedziemy się patrzyli tylko chwile – w momencie zacięcia, takie drobnostki jak zmiana wiatru, uciągu, nasłonecznienia, wszystkiego co ma wpływ na żerowanie uklei może nam umknąć.
Poza tym wypuszczanie z ręki kijaszka może być dobre przy łowieniu na krótkie wędki, przy 5/6 mt. i silnym wietrze mógłby się pojawic problem, bo wędka by nam „uciekała” z kolan.
Jak zaczynałem ze szklakiem i praktycznie bez sprzetu to wszystko wydawało się ok., bo przecież wygrywałem zawody. Jakiś czas temu doszedłem jednak do wniosku że wcale tych uklejek tak dobrze nie łowie i musiałem wszystko zaczynac od nowa i oduczyc się złych nawyków.
Mam nadzieje ze mój post nie zostanie odebrany jako jakies czepianie się i wytykanie górkowi błedów tylko zachęci do dyskusji
Ps Górek szykuj się na konin.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Baranowski Tomasz
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 1070
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: PABIANICE
|
Wysłany: Nie 22:05, 14 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Kalors napisz może jak pozbyłeś sie tych złych nawyków.Jaka jest twoja kolejność ruchów-jestem tego ciekaw.Zastanawia mnie fakt ze jak trzymasz wedke prawa ręka i wypinasz haczyk też prawą -czy to jednak jest wygodne.No i w lewej trzymasz ukleje -trzeba ja wrzucic do siatki i wrzucić zanete.Czy to nie spowalnia łowienia.I nie chodzi mi tu o żadną złośliwość tylko ciekawość.
A tak wogóle byłem wczoraj na kan.łężyńskim ,podobno ktos widział ukleje ze na poczatku kanału juz wchodziły ,ale niestety ich nie było.Połowilem tyczka 4500g płoteczek i dłoniaczków krapików i leszczyków.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Baranowski Tomasz dnia Nie 22:11, 14 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Krzysztof
Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 13:40, 15 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Zacięcie ryby...rzucamy zanętę...ryba do ręki..wypinamy rybę..zarzucamy zestaw...ryba do siatki...rzucamy zanętę lub zacinamy następną i wtedy rzucamy zanętę...w ten sposób łowimy najszybciej...i tak powinniśmy łowić...jak najmniej innych ruchów i przekładań z ręki do ręki...trening, trening i trening
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Baranowski Tomasz
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 1070
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: PABIANICE
|
Wysłany: Pon 16:56, 15 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Tak tak Krzysztof ,wiem o co chodzi.tylko wytłumacz mi jak je wypinasz(jak z tym trzymaniem wędki i wypinaniem ryby-bo trzymasz prawa ręką uklejówkę i prawa wypinasz ).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Krzysztof
Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 17:08, 15 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Wedka w prawym ręku...zestaw tak dopasowany, że ryba ląduje w lewym ale na wysokości trzymania wędki...trzymając wędką jednocześnie wyhaczam rybę prawą ręką
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|