|
FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH NAJWIĘKSZE W POLSCE KOMPENDIUM WIEDZY O WĘDKARSTWIE WYCZYNOWYM!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
luki
Administrator
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 1660
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mielec \ Kielce
|
Wysłany: Sob 10:48, 20 Sty 2007 Temat postu: "Nęcenie kamieniami" |
|
|
Ciekawi mnie pewna kwestia odnośnie nęcenia w rzece.
A mianowicie, spotkałem się z taką sytuacją gdzie przed zanętę wrzucano kamienie z rzecznej opaski. Ten zabieg służy temu aby kule w razie odpłynięcia zatrzymały się na owych kamieniach. I nasuwa mi się tu pytanie, Czy to jest dozwolone?? "zanęcanie kamieniami" na równych łowiskach gdzie jest dno jak stół takie wrzucenie kamieni może być bardzo skutecznym zatrzymaniem zanęty, ale z drugiej strony przeszkodę przecież trzeba sobie znaleźć przy gruntowaniu a nie iśc na latwiznę i "wrzucać" sobie przeszkodę. Co o tym myślicie??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JOKER
Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 1658
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Chełm, Kraków
|
Wysłany: Sob 12:05, 20 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
ja się spotkałem z patentem wrzucania kul spoistej glinki, nierozmywającej się właściwie. Czym zatem będzie się różniło to od wrzucania kamieni?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
luki
Administrator
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 1660
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mielec \ Kielce
|
Wysłany: Sob 12:27, 20 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Poprzez nęcenie rozumie się chęć zwabienia ryby na łowisko a przecież kamieniami nie zwabimy , więc czy można to zaliczyć do necenia i zrobić to w czasie sygnału do nęcenia??
Glinkę możemy zaliczyć do zanęty, wchodzi w limit zanęty a jak sprawdzą limit kamieni .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
chajzer1
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Police/k.Szcecina
|
Wysłany: Sob 13:43, 20 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Zabieg wrzucania kamieni zastosowal kiedys Stepniak na MP i wtedy chyba nawet wygral. Wtedy nie bylo limitu, to mogl sobie na to pozwolic, ale wrzucal kamienie oblepione glina, zeby nie bylo przypalu. I tak sie z nieog wszyscy smiali. Teraz jak masz limit to nie zmiescisz sie zeby bylo wystarczajaco kamieni wrzuconych i wystarczajaco zanety na 3 godziny. pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
STEFAN..K
Dołączył: 25 Wrz 2006
Posty: 1600
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń 47 lat
|
Wysłany: Sob 13:44, 20 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Kiedyś GPP odbywało się na Warcie w Swierkocinie. Bardzo lubiłem tam łowić ponieważ często wchodziły grube ryby. Najwiekszy wycholowany przeze mnie leszcz miał 3,4kg! Kiedyś miałem takie akcje że weszły mi klenie i jazie po 3-4kg mój kolega z Kalisza który łowił pode mną opowiadał: ja zacinałem a po kilku sekundach ryba robiła młyn przy powierzchni dokładnie naprzeciwko niego i zrywała mi przypon nawet 0,16 -mówił że w życiu nie widział takich sztuk. Zawsze byłem tam wysoko najlepiej na czwartym miejscu w generalce, wygrywałem też sektory. Ale dosyć tych niezapomnianych wspomnień. Otóż woda ciągnie tam na 15-25g i jest równe piaszczyste dno. W tych warunkach dużo zawodników w tym i ja najpierw wrzucało całą miskę sporych kamieni a następnie trochę powyżej zanętę to właściwie jedyne sensowne rozwiązan żeby utrzymać zanętę i przez to ryby w swoim stanowisku. Można to zrobić oczywiście bardzo mocno sklejoną gliną. Jak to stosowałem nie było ograniczeń w nęceniu. Uważam, że przy takich ograniczeniach zanęty rozgrywanie zawodów na takiej wodzie nie ma sensu bo najlepiej połowią tylko ci co będa mieli jakiś dołek na stanowisku albo wylosują zamykające stanowiska gdzie będzie spływać cała zanęta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JOKER
Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 1658
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Chełm, Kraków
|
Wysłany: Sob 19:49, 20 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Gratuluje Staefan.K!
A co w takim razie ze stałym donęcaniem m.in żwirkiem sklejonym gumą arabską, z robactwem? Chyba jedyna alternatywa w obliczu limitu...
A przy okazji to powiedzcie szczerze, czy mając przed sobą łowisko jak w opisie Stefana.K, paszujecie regulaminowo? Nic a nic nie oszukujecie?
Przecież tam trzeba pół litra ochotki, poza tym kaster, gruby robak, czasem zamiast czegoś albo dodatkowo gnojaki... Gdzie tu limit! A i uklejki jokersa lubią... Trza sporo gliny, zanęty też trzeba dużo...
Wiem bo sam mam zawody na bugu. W okresach wyższej wdy 25 gr służy do łowienia "na pływańca".
Uważam że 17l to w takiej wodzie nieporozumienie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stefiman
Gość
|
Wysłany: Sob 19:51, 20 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
JOKER napisał: | ja się spotkałem z patentem wrzucania kul spoistej glinki, nierozmywającej się właściwie. Czym zatem będzie się różniło to od wrzucania kamieni? |
Tym Joker, że glinka z czasem się rozpuści i nie zakłuci naturalnego środowiska zbiornika a kamienie niestety nie. Teraz oczywiście można podyskutować czy to w porządku czy nie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JOKER
Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 1658
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Chełm, Kraków
|
Wysłany: Sob 19:57, 20 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
fakt, zwracam honor Pozdrawiam.
Choć faktycznie możnaby się kłócić... przecież to nie są kamienie trujące. Zakłócą jedynie spływ, i to przy dnie. Możnaby nawet rzec, że zwiększą bioróżnorodność. Nie bądą się tam zatrzymywać tylko nasze robaki ale i naturalny pokarm ryb niesiony przez wode... Nie uważam że jest to szkodliwe.
Dodam, ze zawsze bardzo zwracam uwagę na racje Natury i to czy człowiek jej szkodzi czy nie. Nawet wyraża się to w kierunku moich studiów (leśnictwo). Bolą mnie wszelkie regulacje rzek, beton, śmieci, trucie, chemikalia itp itd. W tym jednak przypadku jakoś nie miałbym oporów...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stefiman
Gość
|
Wysłany: Sob 21:26, 20 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
JOKER napisał: | fakt, zwracam honor Pozdrawiam.
Choć faktycznie możnaby się kłócić... przecież to nie są kamienie trujące. Zakłócą jedynie spływ, i to przy dnie. Możnaby nawet rzec, że zwiększą bioróżnorodność. Nie bądą się tam zatrzymywać tylko nasze robaki ale i naturalny pokarm ryb niesiony przez wode... Nie uważam że jest to szkodliwe.
Dodam, ze zawsze bardzo zwracam uwagę na racje Natury i to czy człowiek jej szkodzi czy nie. Nawet wyraża się to w kierunku moich studiów (leśnictwo). Bolą mnie wszelkie regulacje rzek, beton, śmieci, trucie, chemikalia itp itd. W tym jednak przypadku jakoś nie miałbym oporów... |
Rozumiem Joker, że większość z nas nie dostrzega nic złego w wrzuceniu kilku kamyków do wody. Sytuacja nabiera powagi kiedy ten proceder byłby bardzo powszechny i stosowany na dość płytkiej wodzie, która ma też tendencje do znacznych zmian poziomów wody. Wyobraźmy sobie sytuację - woda z dnem piaszczystym o głębokości 1m. Ryby pięknie tylko ciągnie i nie ma na czym zatrzymać zanęty. Przez cały sezon odbywają się tam zawody, na których każdy dorzuca kilka kamieni. Wpierw jeden sezon, potem kolejny i z czasem te kilka kamyczków zmienia charakter łowiska z nizinnego w górską. Wiadomo że charakter wody sprawia że przebywaja tam okreslone gatunki ryb i to w zupełnie naturalny sposób i mogłoby się stać, że pewne gatunki znikną a pojawia się inne a to już przyznasz, że dość poważna sprawa? Oczywiście to są zwykłe teoretyczne dewagacje. Trzeba by było spytać jakiegoś ichtiologa. Jednak wydaje mi się, że przepisy nie powinny dawać możliwości zawodnikom aż takiej ingerencji w łowisko (dotyczy to również wycinania zielska w wodzie, gałęzi drzew, wrzycanie żwiru w celu przygniecenia zielska w zarośniętych łowiskach itp..)
Wracając do naszej wody wydaje się, że glina była by chyba najlepszą alternatywą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JOKER
Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 1658
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Chełm, Kraków
|
Wysłany: Sob 21:34, 20 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
a co z ochotką? Jakby zieloni wiedzieli że litr larw z rosji na zawodnika wędruje do wody w polsce... strach pomyśleć! Jest troche gatunków tych ochotkowatych... a introdukcja na własną ręke jest zabroniona!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
chajzer1
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Police/k.Szcecina
|
Wysłany: Sob 21:45, 20 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Stefiman. Napisz jak chcialbym przygotowac zawody wedkarskie, jak by nie bylo wycinki stanowisk, albo i przycinki do stanu nadajacego sie do swobodnego lowienia?? Jak by nie bylo lekkiej przycinki na W. Puckiej na odrze to z czasem byl by to busz i gdzie bys na ryby jezdzil. Ta sama sprawa z rzeka Gunica. Jak by nie bylo przygotowania stanowisk, wiazocego sie z wycinka to wogole bys sobie nie polowil. pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
przemas
Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 9:30, 21 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
jako przykład wpływu na łowisko podam to że kiedyś na Warcie, 2 tygodnie po takim nęceniu kamieniami naniosło piachu i zrobiła sie górka a że efekty były tam nieciekawe to trzeba było łowić w innym miejscu. Natomiast jako alternatywe dla takiego nęcenia polecam podawanie zanęty z gliną. Teraz przy uciągu 20 g biore 2 kg zanęty i do pełnych 17 litrów daję glinę w czesci taką która nie rozpuści się przez 3 godziny a w części taką która rozwali kule w 10-15 minut (2/3 zanęty na donęcanie). Przy takich proporcjach gliny i zanęty kule są tak ciężkie że nie spłyną tylko powoli się rozpuszczą dając atrakcyjną smugę. Trzeba jeszcze dać odpowiedni silny atraktor i możemy łowić do bólu. Unikniemy także przekarmienia ryb bo gliną się nie najedzą a wabione zapachem i uwalniającymi sie robakami są nie do przeciągnięcia nawet jeśli ktoś obok wsypie więcej zanęty. Na donęcanie sprawdza się podawanie zanęty mocno smużącej z kubka i łowienie na lini intensywnej smugi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
luki
Administrator
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 1660
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mielec \ Kielce
|
Wysłany: Nie 9:42, 21 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Dziękuje wszystkim za wypowiedzenie się. Rozjaśniliście mi sytauację troszkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stefiman
Gość
|
Wysłany: Nie 10:35, 21 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
chajzer1 napisał: | Stefiman. Napisz jak chcialbym przygotowac zawody wedkarskie, jak by nie bylo wycinki stanowisk, albo i przycinki do stanu nadajacego sie do swobodnego lowienia?? Jak by nie bylo lekkiej przycinki na W. Puckiej na odrze to z czasem byl by to busz i gdzie bys na ryby jezdzil. Ta sama sprawa z rzeka Gunica. Jak by nie bylo przygotowania stanowisk, wiazocego sie z wycinka to wogole bys sobie nie polowil. pozdrawiam |
Chajzer1, co innego zawodnicy a co innego organizatorzy zawodów. Ci drudzy mogą postarać się o stosowne pozwolenia powołując się na odpowiednie przepisy dostępu do wody itp...i zrobić to odpowiednio wcześniej, fachowo i na cały sezon.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maver
Dołączył: 11 Gru 2006
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Nie 19:15, 21 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Witam
Mam propozycje i co myślicie apropo zawodów jak były rozgrywane bez użycia zanęt spożwczych tylko glina lub ziemia z dodatkami mocmy atraktor i wszelkie robactwo w ilości dowolnej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|