FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

majsterbaciar

Witam. Na weekendzie bede łowił na kanale gdzie rybka dominujaca jest ploć <szczegolnie o tej porze tylko płoc>. Brania są tam himeryczne i delikatne. Woda ok 1,2 do 2m. Woda zazwyczaj przy normalnym stanie płynie na ok 1 gr. Woda srednio przejrzysta, nawet teraz. Probowalem tam juz roznych opcji. Od bardzo "zimowej zanety na płoc" do opcji bardzo letnich. Nie dokonca jescze wiem gdzie tkwi błąd bo nie moge lowic tam dobrze. A w niedziele jakies zawody tam sa towarzyskie wiec bede. i prosze o pomoc. kazda madra wypowiedz sie przyda. dziekuje, Smile

STEFAN..K

Ja bym łowił tak: zaneta płociowa zimowa pół na pół z gliną wszystko zabarwione na czarno do tego troche jokersa.
Ale na takiej wodzie wazniejsze jest samo podanie zanęty i łowienie. A więc bardzo precyzyjnie kilka kulek na poczatku tylko z kubka. W trakcie łowienia gdy brania słabną mozna podac kulkę(kubek) jednak nie szybciej niż po godzinie. Zestawy bardzo delikatne(przypon 0,06 haczyk 18-20) mozliwie z jak najmnieszą gramatura dostosowaną do uciagu. Grunt ustawiony róznie poprostu trzeba próbować: przegruntowany z 5cm, na styku z dnem, lub lekko nad nim. Pelna prezentacja przynęty(ochotka)przez powolne opuszczanie zestawu. Nie wiem jak na tej wodzie ale najczęciej na takich kanałach hałas wyraźnie płoszy ryby a więc zadnego uderzania szczytówką o wodę, ale jak bedziesz miał "fajnego" sasiada który będzie uderzał wędka w wodę czy nęcił z reki to i tak "załatwi" Ci łowisko.

zydek007

Wybierz się na trening i spróbuj dość często nęcić kubek/ręka jak wolisz, zanęta zmielona na pył tak aby tworzyła ładną chmurę, dzoka osobno z przewożoną zimie z lekką domieszką gliny. Jako zanętę bym proponował gardonsa fine mouture (drobno mielona wersja) do tego konopie i siemię lniane prażone mielone drobniutko, odrobinę epiceine, rotaugen.

JOKER

Generalnie nęć BARDZO OSZCZĘDNIE. Tak jak napisał Stefan.K być może wystarczy kilka kulek z kubka. Może sie też okazać ze lepiej położyć ubogie kule zanętowe (duuużo gliny, mało zanęty) i np nie donęcać. Może trzeba zrezygnować z pinki i łowić tylko na jokersie, zeby nie dać rybom możliwości najedzenia sie. Ten ostatni jeśli w kulach to też mocno sklejonych, glinka raczej popruszona jokiem a nie "wypełniona".
Niech sie w tej wodzie coś dzieje, niech sie od tych kul coś odrywa, ale nie karmi ryb.
Zwracaj uwage na wielkość haka i na grubość przyponu, może sie okazać że trzeba zejść o dwie setki niżej i wtedy woda ozywa...
Smrody... hm może jakieś zimowe-mięsne wynalazki? Np coś ochotkowego, albo ziółka. Ale to musisz sprawdzić sam.

leszczyk80

Potwierdze to co napsali wczesni autorzy oprocz opcji zydek007 - z czestym neceniem to wg mnie teraz ODPADA.

zanecic malo moze nawet bardzo malo
donencanie ( warianty kore sa mozliwe)
1 ryby nie biora a u innych biora - czekalbym dopol godziny jezeli zaczelo by brac i z minuty na minute bralo by lepiej to nie donecalbym. Przewiduje ze reszta z minuty na minute lowila by wtedy mniej i "nasza" ost godzina lowienia zadecydowala by o zwyciestwie.
2 jezeli my lowimy bardzo malo a inni czesto ( sami donecaja ) to nie zostaje nic innego jak ostro dokubkowac i liczyc ze ryby tez sie unas pojawia.

W takich zawodach mozna probowac wariantow skrajnych. nie ma sie wiele do staracenia a zyskac mozna wiele

majsterbaciar

Dziekuje za rade.. jutro napisze jak polowilem:) pozdrowka.

zydek007

Chodziło mi o to aby rybę czymś zainteresować a nie rzucić zanętę i czekać na zbawienie: nęcić lub dodać do zanęty dużo wynoszących. Ryba musi być czymś zainteresowana!!!!!!