|
FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH NAJWIĘKSZE W POLSCE KOMPENDIUM WIEDZY O WĘDKARSTWIE WYCZYNOWYM!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marci_87
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: włocławek
|
Wysłany: Nie 13:29, 09 Mar 2008 Temat postu: pinka na uciąg |
|
|
Prosił bym o porady jak najlepiej i w jakiej postaci podać pinke na uciągu 10-15gram.I najlepiej w jakiej ilości aby nie nasycić zbytnio ryb.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Q-ba
Dołączył: 16 Lut 2008
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 13:48, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Witam.Ja pinkę zaparzam tz. zanurzam na chwilę w gorącej wodzie dzięki temu nieruchomieje i nie rozbija kul .Co do ilośći lepiej mniej niż za dużo ale myślę że 0,25l na dopuszczalną ilość zanęty nie będzie przesadą,cześć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cristo
Dołączył: 14 Mar 2007
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:48, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Pamiętaj aby po sparzeniu wrzątkiem natychmiast włożyć robaki na chwilę do zimnej wody - inaczej sflaczeją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stefiman
Gość
|
Wysłany: Nie 16:49, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Lepszy sposób od parzenia to trochę mniej humanitarny czyli potraktowanie robali suszarką z gorącym powietrzem. Trochę to barbażyńskie ale robale wyglądają lepiej niż po sparzeniu. Można także zamrozić dzień wcześniej i po rozmrożeniu dodać do zanęty. Możesz również na takim uciągu podać pinkę żywą. Oddzielasz trochę zanęty (np.1/3) i bardziej ją doklejasz (bentonitem np.) i wrzucasz większość część pinki. Tak czy inaczej zawsze do zanęty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pyton
Dołączył: 22 Gru 2007
Posty: 1979
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ursus
|
Wysłany: Nie 18:01, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Proponuje jednak przy mrożeniu wsadzić pinki na nieco dłużej niż jedną noc. Kiedyś miałem ciekawą przygodę z pinkami gdzie wsadzona do zamrażalnika na 8 godzin (na około -10st.C) ćwiartka pinki wesoło sobie łaziła po całym wiaderku po rozmrożeniu bo okazało się, że jedna noc to za mało żeby zamrozić "na śmierć" pinki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stefiman
Gość
|
Wysłany: Nie 18:09, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
pyton napisał: | Proponuje jednak przy mrożeniu wsadzić pinki na nieco dłużej niż jedną noc. Kiedyś miałem ciekawą przygodę z pinkami gdzie wsadzona do zamrażalnika na 8 godzin (na około -10st.C) ćwiartka pinki wesoło sobie łaziła po całym wiaderku po rozmrożeniu bo okazało się, że jedna noc to za mało żeby zamrozić "na śmierć" pinki. |
To chyba jakś syberyjska była
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pyton
Dołączył: 22 Gru 2007
Posty: 1979
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ursus
|
Wysłany: Nie 18:16, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Widocznie miała za dużo miejsca w pudełku i mogła się ruszać. Pewnie dlatego nie udało mi się jej zmrozić do końca i tylko zdążyło ją lekko "zahibernować" Całe szczęście, że było to tylko prywatne wędkowanie, a nie zawody.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mors
Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 51 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:02, 10 Mar 2008 Temat postu: Mrożenie pinki. |
|
|
Mrożenie pinki wydaje mi się dobrym sposobem, jednak z tą odmianą "syberyjską" to wcale nie jest tak jednoznacznie. Prawdą jest, że mrożenie w zamrażarce lodówki przez dobę nic nie daje, bo po rozmrożeniu pinki okazują się być bardzo żywotne i to jest prawda! Ale jest różnica pomiędzy zamrażarką w lodówce, gdzie temp. oscyluje około - 10 do - 12 st. C, a zamrażarka typową, gdzie osiągamy temp. do - 30 st. C. Po takim mrożeniu przez dobę pinki już nie zaczną się ruszać i po rozmrożeniu nie rozbiją nam kul przed wrzuceniem do wody. Zjawisko hibernacji jest znane, a w przypadku przynęt wędkarskich, są robaczki zwane komosiakami, które zimują w łodygach niektórych roślin. Zamarzają tam nie raz na całą zimę, po czym z nadejściem wiosny odmarzają i spełniają swoje funkcje życiowe. Wydaje mi się, ze jednak mrożenie jest najbardziej humanitarnym sposobem ......unieruchamiania pinek.
Wodom Cześć!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kubek
Dołączył: 20 Mar 2007
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nielbark/Olsztyn-kortowo
|
Wysłany: Pon 22:16, 10 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
stefiman napisał: | pyton napisał: | Proponuje jednak przy mrożeniu wsadzić pinki na nieco dłużej niż jedną noc. Kiedyś miałem ciekawą przygodę z pinkami gdzie wsadzona do zamrażalnika na 8 godzin (na około -10st.C) ćwiartka pinki wesoło sobie łaziła po całym wiaderku po rozmrożeniu bo okazało się, że jedna noc to za mało żeby zamrozić "na śmierć" pinki. |
To chyba jakś syberyjska była |
No to widocznie miałem taka sama 12 godzin w zamrażalniku, po rozmrożeniu około godzinę i zdecydowana wiekszość pinek "wróciło do życia" i cos mi sie wydaje ze to wcale nie sa odosobnione przypadki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aro
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Wto 6:41, 11 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Mój kolega przechowywał paczke pinek(w tamtym roku) 4 miesiące w lodówce i po wyciągniąciu i ogrzaniu ożyły
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
chajzer1
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Police/k.Szcecina
|
Wysłany: Wto 9:26, 11 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Lodówka to nie to samo co zamrażalnik. Panuje tam temp. 0-5 st. Dla pinek jest to latwe srodowisko do przezycia. Pzdr
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zavart MILO
Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 21:01, 11 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
ehh ja zazwyczaj biore poprostu pinke czy tez grubego w pudelkach stonfo na 1 noc i sie zamraza , choc raz mialem wlasnie ''syberyjska'' i sam sie zdziwilem, slyszalem jeszcze o sposobbie duszenia pinki w wiadrze z woda
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lagolas
Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: oława
|
Wysłany: Wto 22:08, 11 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Na rzeki o takim uciągu bardziej polecał bym gruby kolor.Na rzeczne łowienie proponuję inny sposób z robakami kolorem czy też pinkom mianowicie wsypuję je do woreczka foliowego z klipsem zalewam melasom,wyciskam całkowicie powietrze i szczelnie zamykam,całą operacje wykonuję na dwa dni przed wędkowaniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 23:00, 11 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
stefiman napisał: | pyton napisał: | Proponuje jednak przy mrożeniu wsadzić pinki na nieco dłużej niż jedną noc. Kiedyś miałem ciekawą przygodę z pinkami gdzie wsadzona do zamrażalnika na 8 godzin (na około -10st.C) ćwiartka pinki wesoło sobie łaziła po całym wiaderku po rozmrożeniu bo okazało się, że jedna noc to za mało żeby zamrozić "na śmierć" pinki. |
To chyba jakś syberyjska była |
hahahaha pamietam GPO pinki 10h w zamrazalnku a w zanecie zaczely sie ruszac^^ ja jednak preferuje sparzenie:)Pamietasz to hipeq?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
praxx
Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Nie 16:06, 16 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
ello. larwy generalnie są odporne. jednego roku po ostatnich zawodach w pudełku zostało mi ok 0,5 litra piny. raz w tygodniu odsiewałem i suszyłem (w lodówce skrapla się wilgoć) robale i na wiosnę były jak znalazł. w dobrej formie wytrwało ok 95% piny.
ostatniej jesieni w połowie listopada nie wyszedł mi wyjazd na ostatnie ryby, ale pinki miałem tylko trochę (zwykłe sklepowe pudełko bez otworów wentylacyjnych). dwa tygodnie temu przypomniałem sobie, że to pudełko leży na balkonie po otwarciu okazało się, że żyje ok40% robaków. może mega zimy w tym roku nie było, ale parę dni i nocy z niezłym mrozem się trafiło. wszystkim w przypływie ludzkich uczuć zwróciłem wolność. pinki wszystkich krajów łączcie się
pozdro
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez praxx dnia Nie 16:08, 16 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|