FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

Baranowski Tomasz

Taka rada żeby robić specjalny plusk itp. nie raz się mści.Pamiętam na którymś GPP jak załatwiono P.Lorenca na Dworach .
W pierwszej turze Piotrek łowił tylko odległościówką nie wyjmując nawet tyczki ale intensywnie nie ułatwiał sąsiadom łowienia na tyczce i co sie stało ? dodam że Piotrek wygrał całą pierwszą turę .
W drugi dzień zmówiono się i zawodnicy losujący koło Piotra nęcili rozstrzeliwują zanętę na wszystkie strony na odległościówkę nie wyjmując odległościówek i Piotrek naprawdę źle skończył.
Kij ma dwa końce Smile

Ja również jednego pana pamiętam z MO który spalił mi leszcza na wygranie sektora podczepiając swój zestaw o mój i go zrywając .Nie daj boże żebym koło niego kiedyś polosował lub moi koledzy

Górek

tomasz__1

Swięta prawda Kacper,ja o piotrku słyszałem np inną wersje,łowił odległosciówką a szkodził kolegą pod tyką ,to się zemscili Wink

Baranowski Tomasz

To są po prostu świństwa zapamiętane na całe życie . Ja nigdy taki rzeczy nie robię, a wręcz przeciwnie.Jak na rzece ktoś ma kabana to wycofuje wędkę żeby sąsiad swobodnie sobie go wyholował ,bo takie zachowania są fair .A tutaj nie uczmy zachowań poniżej krytyki.
Nie jestem mściwy ,ale na niektórych zawodach mocno mi zależy i wspomniany koleś zapamiętany zostania na baaaaaardzo długo. Smile

jak wspomniałem wyżej kij ma dwa końce

lucahudic

Baranowski Tomasz

jonasz7

Baranowski Tomasz

Wiesz ,mi również nie chodzi o rzucanie kulami wielkości pomarańczy bo bym ,,gościa"zdyskwalifikował za takie coś zgłaszając ten fakt sędziemu ,ale o rzucania czymkolwiek(stosując się nawet do regulaminu), aby ewidentnie tylko przeszkodzić sąsiadowi który łowi jak wspomniałeś leszcze .Nie robi się takich manewrów bo ten ktoś się zemści na następnych zawodach oczywiście nie przekraczając regulaminu Smile

.Nie sa to dobre praktyki i proszę nie podpowiadaj młodym adeptom takich świństw ,bo zrobi się z tego nie sympatyczna zabawa nad wodą .
Wspomniane zdarzenie z P.Lorencem jest tego przykładem że nie warto stosować takich praktyk ( zgodnych z regulaminem)

leon2407

Po mojemu pierwsza sytuacja nie jest jakimś tam świństwem. Nęcisz tyczkę i uklejki- sąsiad ma konkurencje łowi mniej i w razie co jest alternatywa przerzucenia się na uklejki, potem ciężko będzie ja ściągnąć chyba do siebie skoro sąsiad nęci je systematycznie a tak od czasu do czasu coś tam rzucić to jakieś zainteresowanie będzie. Sytuacja celowego spalenia ryby sąsiadowi, tak uważam że taka zagrywka jest nie fair, na rzece bez spalenia wyjąć większa rybę jest praktycznie niemożliwe......

Baranowski Tomasz

Dobrze Leon rozumiemy Cię i to o czym piszesz jest normą na zawodach ,ale przeczytaj uważnie jeszcze raz post kolegi jonasza7 cyt,,Tak samo w druga stronę-łowisz ukleje,a sąsiad tyczką. Gdy widzisz że wyciąga leszcza odłóż uklejówke i wyjedź kubkiem, najlepiej z pluskiem Wink

"
Ten przykład mówi o złośliwym spłoszeniu leszczy sąsiadowi i to nie jest fair i o takich zagrywkach cały czas piszę .