|
FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH NAJWIĘKSZE W POLSCE KOMPENDIUM WIEDZY O WĘDKARSTWIE WYCZYNOWYM!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bat25
Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Wto 16:23, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Witam!
Mam pytanie o rwanie takich bonusów, byłem na mistrzostwach okręgu w ten weekend i w moim stanowisku łowiłem brzany...
Ryby bardzo ładne, waleczne takie do 2kg, złamały mi 2 szczytówki... Ale zostały wyholowane i zdjęcie jest, fajnie adrenalina wszystko super ale okres ochronny i ryby do wody trafiały...
I tu moje pytanie jakie znacie sposoby aby takie ryby rwać?
Dodam że łowisko to rzeka Odra o uciągu...? 50gr pływa... zestaw na żyłce 0,18 przypon 0,16 0,14
Wszyscy piszecie o tym aby nie rwać i holować a nóż się uda, a Ja mam problem bo nie wiem jak takie ryby zerwać?
Szkoda że nie ma przepisu na zawodach że wszystkie ryby do siatki, no ale nie ma i trzeba sobie radzić.
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
19bialy
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 631
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Wałcz
|
Wysłany: Wto 18:37, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Najłatwiej chyba zeby nie uszkodzic tyczki/ bata to połozyc kija równolegle do wody i mocno cofnac do tylu zylka sie napnie a wedzisko nie bedzie narazone na zlamanie. Cos jak spiningisci zrywaja zylke z zaczepu napinajac zestaw na kołowrotku.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez 19bialy dnia Wto 18:38, 16 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
trociu12
Dołączył: 30 Maj 2009
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:03, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
zestawu nie napina sie na kołowrotku bo mozna go uszkodzić!!! tylko napina sie kawałek zyłki/plecionki trzymając go w reku przed kołowrotkiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SochaPOL
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wto 19:33, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
kolega biały- jeżeli trzymasz prostopadle tyczkę a wtym momencie duża ryba zrobi odjazd na środek łowiska to ucieknie razem z elementami twojej wędki. Od szczęścia zależy ile elementów ci ucieknie Przetestowane na zaczepie i nie dokońca włożonym elemencie w trakcie łowienia po smarowaniu gumy...Do trocia- Na spiningu robisz tak jak mówi kolega biały ale... przytrzymujesz szpule kołowrotka i cofasz się do tyłu aż puści zaczep bądź strzeli linka. Problem o jakim mówisz dotyczy właśnie nietrzymania szpuli. Poprostu nie wytrzymuje coś w kołowrotku dużego obciążenia.
Acha- i nie rób tak jak napisałeś-nie naprężaj linki rękoma! możesz się pociąć nieopatrznie! Tak samo nie rób z zaczepem na tyczce- ciągnij gume np. dłonią schowaną w rękawie, oraz chroń oczy!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez SochaPOL dnia Wto 19:41, 16 Cze 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aleex
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 457
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jamaica
|
Wysłany: Wto 19:43, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
SochaPOL napisał: | kolega biały- jeżeli trzymasz prostopadle tyczkę a wtym momencie duża ryba zrobi odjazd na środek łowiska to ucieknie razem z elementami twojej wędki. Od szczęścia zależy ile elementów ci ucieknie Przetestowane na zaczepie i nie dokońca włożonym elemencie w trakcie łowienia po smarowaniu gumy...Do trocia- Na spiningu robisz tak jak mówi kolega biały ale... przytrzymujesz szpule kołowrotka i cofasz się do tyłu aż puści zaczep bądź strzeli linka. Problem o jakim mówisz dotyczy właśnie nietrzymania szpuli. Poprostu nie wytrzymuje coś w kołowrotku dużego obciążenia. |
Potwierdzam ryba może odpłynąć razem z topem.
Szpuli się nie przytrzymuje! A nie robi się tego z prostego powodu - podczas takiego zrywania rotor i kosz kołowrotka wcześniej czy później szlag trafi. I tyczy się to wszystkich metod połowu z kołowrotkiem, nie tylko spiningu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aleex dnia Wto 19:44, 16 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SochaPOL
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wto 19:51, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Aleex napisał: | SochaPOL napisał: | kolega biały- jeżeli trzymasz prostopadle tyczkę a wtym momencie duża ryba zrobi odjazd na środek łowiska to ucieknie razem z elementami twojej wędki. Od szczęścia zależy ile elementów ci ucieknie Przetestowane na zaczepie i nie dokońca włożonym elemencie w trakcie łowienia po smarowaniu gumy...Do trocia- Na spiningu robisz tak jak mówi kolega biały ale... przytrzymujesz szpule kołowrotka i cofasz się do tyłu aż puści zaczep bądź strzeli linka. Problem o jakim mówisz dotyczy właśnie nietrzymania szpuli. Poprostu nie wytrzymuje coś w kołowrotku dużego obciążenia. |
Potwierdzam ryba może odpłynąć razem z topem.
Szpuli się nie przytrzymuje! A nie robi się tego z prostego powodu - podczas takiego zrywania rotor i kosz kołowrotka wcześniej czy później szlag trafi. I tyczy się to wszystkich metod połowu z kołowrotkiem, nie tylko spiningu. |
No tak zgadzam się ale to jest najlepszy wg mnie sposób na zaczep. Albo trzymam szpulę albo rwę ręką. Ja mam prosty wybór wolę ew. uszkodzić kołowrotek niż pociąć palce. Chociaż zawsze wykończyłem wcześniej łożyska w kołowrotku niż rotor. ( rotor czyli... wodzik w kabłąku do układania linki... tak?)
Przypomniał mi sie jeszcze sposób ze szmatką, ale żadko kto o takich drabiazgowych pakunkach pamięta.(przynajmniej ja)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez SochaPOL dnia Wto 19:53, 16 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aleex
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 457
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jamaica
|
Wysłany: Wto 20:03, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Trochę odejdziemy od tematu, ale rotor jest, to ta część kołowrotka która podczas obrotu korbką kręci się w okół szpuli, a to o czym Ty piszesz nazywa się rolka kabłąka. Kabłąk i rolka, są przytwierdzone do rotora.
Pociąć palce? wystarczy złapać żyłkę przez materiał (koszulka, rękaw od bluzy).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bat25
Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Wto 20:39, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
A odpowiedz dla mnie ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aleex
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 457
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jamaica
|
Wysłany: Wto 21:11, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
bat25 napisał: | Witam!
Mam pytanie o rwanie takich bonusów, byłem na mistrzostwach okręgu w ten weekend i w moim stanowisku łowiłem brzany...
Ryby bardzo ładne, waleczne takie do 2kg, złamały mi 2 szczytówki... Ale zostały wyholowane i zdjęcie jest, fajnie adrenalina wszystko super ale okres ochronny i ryby do wody trafiały...
I tu moje pytanie jakie znacie sposoby aby takie ryby rwać?
|
Nie znam sposobów na urywanie zapiętych ryb...przez całe życie tak jak i większość z nas uczyłem się jak je wyciągać (nawet gdy sytuacja była beznadziejna),a nie urywać
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aleex dnia Śro 9:22, 17 Cze 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zołza
Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Śro 9:14, 17 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Duża urwana ryba , czasami robi większe " spustoszenie " w łowisku niż długo holowana i wyholowana . Jeśli łowię na zawodach i nagle brania ustają jak nożem uciął - jest to sygnał że należy może sięgnąć po zestaw namotany na grubszej żyłce . Wtdy daję sobie troszkę więcej szans na wyciągnięcie ryby .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SochaPOL
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Śro 18:01, 17 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ja nie miałem takiej sytuacji abym musiał zrywać dużą rybę( w stosunku do wielkości poławianych ryb, a nie do sprzętu ). Ale i tak uważam to za hm... dziwny pomysł. A dlatego że łowiąc na tyczkę często ciągniemy rybę na chama ( np. gdy ma za chwilę być syrena o końcu zawodów) i przy odpowiednio dobranym zestawie zawsze mamy szansę na wyciągnięcie tej ryby. Jak mamy dużą rybę to albo ją wyciągniemy albo urwiemy przypon. Nie wiem dlaczego mielibyśmy zakładać z góry że musimy ją koniecznie zerwać bo i tak jej nie wyjmiemy odpowiednio szybko.
A tak na marginesie najcieńsze gumy jakie używam na zawodach to 0,86. To przecież też ma ogromny wpływ na długość holu.
A, i to co napisałem nie tyczy się dużych uciągów bo tam łowię tylko od święta, ale tam i tak najlepiej sprawdza się hol na chama.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tomek8
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wołów
|
Wysłany: Wto 10:18, 21 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Ja mialem sytulacje na zawodach gdy milem zestaw na male rybki żyłka 0,17 przypon 0,09 i tak nagle spławik pod wode ja zacinam i po 22 minutowym holu wyciongam karpia który ma z dobrze ponad 3kg bylem mile zaskoczony
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
panek
Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:37, 21 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Duża ryba na tak lekkim zestawie to z reguły dwa problemy.
-pierwszy to taki że jesli uda nam sie ją wyciągnąć to napewno stracimy dużo cennego czasu.
-drugi to jeSli ją urwiemy to napewno narobi nam niezłego namieszania w łowisku.
Ja osobiście nie polecam zrywania zestawu. Miałem ostatnio na zawodach przypadek iż kompletnie nic nie brało!, poza jedną rybą. Był to około 3 kilowy karp, który skusił się na zestaw z przyponem 0,8 główna 10 i guma 0,9.
szanse były znikłe, ale przy odrobinie szczęścia i 1,5 godzinie! udało mi się go podebrać. dodam iz długość gumy wynosiła okolo 2m. do podebrania potrzebowałem 7 cześci tyczki.
Morał z tego taki iz owy "problem" pozwolił mi na wygraną.
Więc NIE PODDAWAĆ SIĘ!!! TROCHE wiary w swoje umiejętności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|