Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH
NAJWIĘKSZE W POLSCE KOMPENDIUM WIEDZY O WĘDKARSTWIE WYCZYNOWYM!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Z?a technika? Czy tania zan?ta?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna -> METODA i TAKTYKA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Solidworks




Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Trzebnica

PostWysłany: Czw 17:36, 17 Wrz 2009    Temat postu: Zła technika? Czy tania zanęta?

Witam,

Wędkując rekreacyjnie nie używam drogich zanęt typu SS, czy płoć Lorenca tylko tani traper specjal 2kg + 1 kg ziemii lub 1kg gliny, żeby trochę zubożyć mieszankę i przyciemnić. Oczywiście rekreacyjnie nie używam joka. Łowisko to żwirownia od 4-5 m głębokości na 13m.
Donęcam ok. 10-15 min w zależności od intensywności żerowania.
Łowię głównie na kukurydzę, gdyż na pinkę czy białego czepia się maleństwo Confused .

Problem polega na "falowym" podchodzeniu rybki. Poprostu nie utrzymuje się w zanęcie. Dodam, że donęcam małymi kulkami (mandarynka).

W pewnym stopniu uważam, że kubkiem byłyby lepsze efekty no ale na razie nie posiadam topa z kubkiem Sad

Czy powodem odchodzenia i przychodzenia rybki (głównie płoć) nie jest tania zanęta?? Czy nie lepszym będzie 1kg lepszej zanęty wymieszanej w stosunku 1:1 z ziemią. Proszę o wasze spostrzeżenia i opinie na ten temat


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ŁYSY




Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 517
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: PRUSZKÓW

PostWysłany: Nie 19:28, 20 Wrz 2009    Temat postu:

Witam. Traper na rekraacyjne nie jest zły, tylko trzeba go niestety troszkę podrasować. Nie napisałeś, czy do tej zanęty sypiesz oprócz ziemi coś jeszcze, np. robactwo, czy kukurydzę, lub jakiś zapach. Moim zdaniem Twój problem wynika z tego, że w zanęcie nie ma nic, co mogłoby je zainteresować na dłużej. A ponad to, może warto by było urozmaić pracę zanęty poprzez dodanie np. konopii, lub słonecznika, tak żeby pracowała, i zainteresowała rybki. Dodanie garści pinki, też by pomogło zatrzymać rybki w łowisku. Można też do kulek którymi nęcisz dodać zapachu.... Możliwości jest sporo. Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wilet




Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 11:02, 21 Wrz 2009    Temat postu:

Witam kolegów po kiju. Powiem ci tak że kubkiem to też rewelacji nie ma , nie które ryby lubią chlup. Rekreacyjnie też biorę Trapera do reki i wymyślam co by dodać żeby bylo lepiej, bo od tych ss to pójdę z torbami. Smile Jak napisał Łysy dodaj trochę atraktora i to nie muszą być te firmowe , w zasiegu ręki zawsze można w domu mieć olejek do ciast czosnek, anyż,koper włoski, kminek,wanilia, albo dżdżownice siekane, musi coś tam być w zanęcie żeby mniały ochotę przy tym stole siedzieć. Skoncentrowałeś się na zanęcie a błąd może być w technice podebrania ryby może je płoszysz. Pozdrawiam Wink Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wilet dnia Pon 21:28, 21 Wrz 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
liquid27




Dołączył: 02 Paź 2009
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Coventry UK

PostWysłany: Pon 20:36, 05 Paź 2009    Temat postu:

Witam.Podobnie jak koledzy uważam ,że jest dobrze podrasować zanętę(ja łowiąc na swojej żwirowni np.dodaję do zanęty wiórka kokosowe i łowię ładnę płocie w pół wody),a dodanie do niej pinków,lub siekanych gnojaków napewno pozwoli utrzymać rybę dłużej w łowisku.Pozdrawiam;-)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez liquid27 dnia Pon 20:37, 05 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
febimen




Dołączył: 12 Lut 2008
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: jawor ( legnica )

PostWysłany: Wto 0:04, 06 Paź 2009    Temat postu:

co do taniego trapera to użyj uniwersalnej z najtańszej półki - ma już aromat lecz jak dla mnie brak mu epicjeny . jeżeli stwierdzisz że jest za gruby to go zmiel w młynku do kawy ( uwaga mocniej klei ) na rekraacje to będzie w sam raz . pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
michalprezes1




Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łazy k. Zawiercia

PostWysłany: Wto 18:28, 06 Paź 2009    Temat postu:

Przedstawię Twoją sytuację z innego punktu widzenia !
Przychodzisz nad wodę, wrzucasz zanętę Trapera lub inną tanią zanęte i czekasz na ryby. Problem w tym, że taką zanętę wrzuca 90 % wędkarzy, bo uważają, że jak ryba bierze to weźmie na goły hak. Ryba przypłynie i zobaczy, że zanęta jak zanęta - nic specjalnego. Spróbuj raz wydać coś więcej na zanęte i na pewno połowisz. Najlepszym rozwiązaniem jest kupno Ochotki zanętowej + jakaś ziemia. Zanęta może być najtańsza, bo to ochotka zatrzyma ryby w łowisku. Jeżeli chcesz łowić na samą zanętę to dodaj do niej troche pinki / zapachu - atraktoru / piernik / konopie / kakao... wybór masz bardzo duży. Pamiętaj, że zwykła zanęta to jest tak jakby baza zanętowa, którą musisz wzbogacić w składniki dzięki temu ryba zostanie w łowisku...

Ogólnie mówiąc o kosztach to wygląda to następująco:
Zanęta Trapera 6 zł
Ziemia 5 zł
Ochotka 15 zł
Robaki 5 zł
Atraktor 8 zł
-----------------------
około 40 zł


Masz "profesjonalną" zanętę + Jokersa, który starczy bez problemu na cały weekend. Tylko musisz uważać z krótką żywotnością ochotki. Wyniki jakie będziesz miał na taką miksture to koło 10 kg płoci na bank. Zależy też jak łowisz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SochaPOL




Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Śro 9:43, 07 Paź 2009    Temat postu:

michalprezes-należy ci się nominacja do Złotego Klawisza za post roku Very Happy Kolego Solidworks, jeżeli dodajesz do zanęty ziemię i piszesz że ryba wchodzi falowo, to już sam sobie po części odpowiedziałeś- nie dodawaj żadnych zubażaczy i zobacz czy to pomoże, jak nie to główkuj dalej. Możesz jeszcze kombinowac na początku z ilością robactwa. No chyba że ryba ewidentnie ucieka na dłuższy czas zaraz po donęceniu ale to już będziesz wiedział że tu chodzi o kubek.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
michalprezes1




Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łazy k. Zawiercia

PostWysłany: Śro 12:44, 07 Paź 2009    Temat postu:

Aha, jeżeli łowisz na tyke to powinieneś wiedzieć, że bez ochotki ani rusz. W tej metodzie muszi przetrzymać rybę na bardzo długi okres. Zwykłą zanętą nie połowisz za bardzo. Co do wielkości ryb to bądź cierpliwy. Zawsze wchodzi mała ryba - u mnie to jest najczęściej wzdręga. Ale po około 30 minutach pojawia się płotka, niekiedy nawet w granicach 20 cm, ale tak przeważnie 10-15 cm. Też dużo zależy od miejsca w którym siedzisz i jaka tam ryba najczęściej siada. Kombinuj a na pewno połowisz. Tylko pamiętaj, ryba się wycwaniła i nie weźmie na byle co jak 20 lat temu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
loro




Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 964
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krosno

PostWysłany: Śro 13:23, 07 Paź 2009    Temat postu:

michalprezes1 napisał:
Najlepszym rozwiązaniem jest kupno Ochotki zanętowej + jakaś ziemia. Zanęta może być najtańsza, bo to ochotka zatrzyma ryby w łowisku.


Piszesz, że tylko ochotka utrzymuje ryby w łowisku... Od kiedy tak jest? Kolega pisze, że nie łowi nawet na pinkę, z powodu drobnicy, a Ty chcesz mu ją jeszcze bardziej przyprowadzić w łowisko.



michalprezes1 napisał:
Masz "profesjonalną" zanętę + Jokersa, który starczy bez problemu na cały weekend. Tylko musisz uważać z krótką żywotnością ochotki. Wyniki jakie będziesz miał na taką miksture to koło 10 kg płoci na bank. Zależy też jak łowisz.


Cały weekend? Nie przesadzasz? Co do 10kg płoci to taka ilość też w cały weekend?



michalprezes1 napisał:
Aha, jeżeli łowisz na tyke to powinieneś wiedzieć, że bez ochotki ani rusz. W tej metodzie muszi przetrzymać rybę na bardzo długi okres. Zwykłą zanętą nie połowisz za bardzo. Co do wielkości ryb to bądź cierpliwy. (...)


O, to ciekawe Smile Są takie łowiska, gdzie podając joka, możesz być pewien kilkakrotnie mniejszego wyniku.

Poza tym, czy łowienie zestawem skróconym to jedyna metoda, gdzie musimy utrzymać rybę?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez loro dnia Śro 13:25, 07 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JOKER




Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 1658
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Chełm, Kraków

PostWysłany: Śro 14:06, 07 Paź 2009    Temat postu:

1. Jaki gatunek ryb tam się łowi i jak duże?

2. Ochotka sprawdza się na WIĘKSZOŚCI łowisk. Czy to hakowa czy jok. Są oczywiście wody wyjątkowe, gdzie np bez kukurydzy, gnojaka, castera etc ani rusz, ale zwykle larwy ochotkowatych w ziemi/glinie/klejone to podstawowa metoda na utrzymanie ryb.

Tu problem jest w tym, że gość NIE CHCE użyć joka, bo jest dla nie niego na prywatne ryby zwyczajnie za drogi. Stąd w zanęcie traper!

Z tego co Solidworks pisze nie ma problemu ze zwabieniem ryb a raczej z ich utrzymaniem.
Moja rada jest taka, zeby wrzucał tego trapera, ale ukierunkowanego na ryby jakie chce łowić. Jeśli to leszcze: z piernikiem, biszkoptem zapachem, jeśli płocie: z epicyną, konopiami i smrodem płociowym. Itd!

Do tego koniecznie gruby robak (skoro pinka zbyt drobna), albo gnojak. Te ostatnie łatwo namierzyć np w kompoście na ogródkach działkowych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
michalprezes1




Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łazy k. Zawiercia

PostWysłany: Czw 11:46, 08 Paź 2009    Temat postu:

LORO chciałem tylko pomóc. U mnie jest tak, że jak chcesz połowić obficie to musisz mieć ochotkę. Zawsze wchodzi drobnica, ale gdy sie nasyci to już odchodzi i większa ryba może spokojnie wejść w zanęte. 10 kg płoci zależy od łowiska, więc nie powiem Ci , że złowisz np. w jeden dzień albo w 3 dni. A co do Jokersa podaj gdzie może obniżyć wyniki bo taka informacja na pewno mi się przyda.
Pzdr


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
loro




Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 964
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krosno

PostWysłany: Czw 12:24, 08 Paź 2009    Temat postu:

Ochotka może znacząco obniżyć wynik na łowisku, gdzie występuje masa małych okoni, jazgarzy, które nie dopuszczą innej ryby do zanęty. Rybki jak palec, mało ważące kontra np. większe płotki. Jeżeli chmara tych ryb nie dopuszcza większych sztuk do zanęty to raczej wynik na zawodach będziemy mieć mniejszy. Ciężko mi aktualnie stwierdzić gdzie tak jest, ale są takie łowiska, że o danej porze sytuacja jest właśnie taka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Solidworks




Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Trzebnica

PostWysłany: Nie 21:48, 18 Paź 2009    Temat postu:

Dzięki koledzy za pomoc !

PS. Nie ma rady - bez atraktora i epiceine chyba się jednak nie obejdzie.
Tak nawiasem mówiąc to w łowisku jest ładny karp, płoć, i okoń.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bat25




Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: wielkopolska

PostWysłany: Pon 20:51, 19 Paź 2009    Temat postu:

Witam.
Jak długo ryba utrzymuje się w łowisku?
Czy w łowisko nie wchodzą drapieżniki?
Czy ilość zanęty i przynęt wrzucanych do wody jest wystarczająca?
Czy w około nie zmienia się jakaś ważna rzecz, np. słońce - czy nie zachodzi?
Jakiej wielkości są te płotki...?
Czy granulacja zanęty jest odpowiednia?
Czy nie lepiej zanęcić łowiska raz a dobrze?
Czy ryby nie ustawiają się inaczej, np. nie podchodzą do góry?
Czy po donęceniu ryby wracają?

Jest tyle rzeczy do sprawdzenia... W mojej opinii, skład zanęty nie gra w tym przypadku ostatecznej roli. Może jest tak że gdy wrzucasz zanętę coś się dzieje i ryby są w łowisku, gdy już się przestaną interesować lub wyjedzą co najlepsze odpływają. Ty donęcając wabisz je z powrotem. Spróbuj donęcać wtedy gdy jeszcze łowisz te ryby aby ciągle miały coś do jedzenia.
Poszukaj ryb, może uniosły się nad grunt wiedzione składnikami które pracują, ty wtedy donęcasz i one znów podpływają na grunt do zanęty.
Słońce - ma bardzo duży wpływ na brania szczególnie płoci, gdy zachodzi kończą się brania...
Wreszcie głębokość, żwirownia jest łowiskiem nie równym, występują w nich znaczne spadki gruntu, nie równości, zachowanie ryb w łowiskach pożwirowych może być takie że one sobie patrolują pewne tereny i żerują w różnych partiach łowiska, mogą np. o godzinie x żerować na pólce 3m aby w nastepnej godzinie przenieść się na półkę 4m i w następnej godzinie na pólkę 5m i powrót.
Jest jeszcze kwestia ilości zanęt i przynęt wrzucanych w łowisko, czy aby na pewno jest ona wystarczająca? Być może prąd wody ją znosi, może zwyczajnie ryby wyjedzą ją w miarę szybko. Może na dnie zalega muł, i zanęta zalega w nim? Donecajać zawsze ryby wracają? Może w tym tkwi problem...
Nie znam twego łowiska i pewnie mogę nigdy nie poznać...
Ale kwestia zanęty wydaje mi się jedną z wielu i wcale nie najważniejszą (tym bardziej że łowisz wtedy rekreacyjnie). Jeśli wydaje Ci się że to zanęta to sprawdż inną - lepszą. Po za tym nie tylko traper jest tani... Jest wiele zanęt w sklepach wędkarskich i któraś z nich może być o wiele lepsza. Ja bardzo chwalę sobie na zimne pory roku zwykłą zanętę Lorenca na płoć, tę z fioletowymi wstawkami. Nie dodaje do niej żadnych dodatków i uwarzam że można z nią konkurować nawet na zawodach!

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna -> METODA i TAKTYKA Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin