|
FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH NAJWIĘKSZE W POLSCE KOMPENDIUM WIEDZY O WĘDKARSTWIE WYCZYNOWYM!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hermiona
Dołączył: 27 Lut 2015
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: lubelskie
|
Wysłany: Wto 12:12, 03 Mar 2015 Temat postu: skąd to moro?! |
|
|
Witam,
Kwestia pierwsza- autoprezentacja. Na potrzeby forum przyjelam dzwiecznie brzmiace imie hermiona. Mysle, ze moja prawdziwa godnosc nie wnioslaby duzo do dyskusji, dlatego mam nadzieje ze to nie bedzie w niczym nikomu przeszkadzac, gdy pozostane przy tym slicznym pseidonimie artystycznym. I zawsze moge zdobyc punkty dla Gryfindoru
Dwa- co tu robię. To sprawa honoru. Otóż podczas jednej z kwiecistych rozmow z ludzmi z pracy, nieco zlekcewazylam ponoć kluczowe kwestie z zakresu wędkarstwa. Chodzi mianowicie o strój. Wybaczcie panowie, ale mój kobiecy umysł nie ogarnia, zasadności ubierania się w moro czy khaki idac na ryby. Czy te ryby mają jakies peryskopy, przez ktore obserwują okolice nadbrzeza, co z kolei bedzie decydowalo czy zlapac robaka czy nie. Zanim mnie jednak zlinczujecie za brak (jakze zapewne) elementarnej wiedxy, moze ktos mi to zyczliwie wyjaśni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mikeus
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Wto 13:43, 03 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Kwestia z monologu Abelarda Gizy?
Sprawa jest dość oczywista - ubrudziła się może kiedyś Koleżanka, przedzierając się przez krzaki nad wodą, taszcząc ze sobą sprzęt wędkarski? Nie? Jednak na jakiego koloru tkaninie, jak są dzi koleżanka, najmniej będzie widać takie nieestetyczne zabrudzenia? Domyślamy się już?
A tak na marginesie - wędkarze wyczynowi raczej moro nie używają...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hermiona
Dołączył: 27 Lut 2015
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: lubelskie
|
Wysłany: Wto 15:12, 03 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Ja nie mówię żeby zakladac strój fluo czy dziewiczą biel choć taka tez prawda, że ślady potu i brudu na waszych ubraniach, dzialalyby na naszą kobieca wyobraźnię .Nie pomyslal Kolega że Percypowalybysmy was z wiekszym uznaniem i podziwem, jako niezlomnych łowców igrajacych na swej drodze z takimi przeciwnosciami losu jak wspomniane przez kolege ... krzaki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hermiona
Dołączył: 27 Lut 2015
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: lubelskie
|
Wysłany: Wto 15:14, 03 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Ale dziekuje za odpowiedz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wasabi
Dołączył: 27 Lis 2011
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 5/5
|
Wysłany: Wto 16:11, 03 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
widzisz, hermiona najważniejsze to ubrać się wygodnie, nie mniej jednak miałem długi okres gdzie jadąc na ryby ubierałem się w tzw. "moracza" bo po pierwsze jest to wygodny ubiór a po drugie facet w "moraczu" wygląda bardziej męsko - za mundurem panny sznurem to w odniesieniu do wędkarstwa rekreacyjnego, natomiast jak wspomniał mikeus wędkarze wyczynowi raczej nie korzystają z moro, raczej przywiązują się do marki sprzętu, grupy towarowej, dystrybutora ect. jesteśmy w sumie gadżeciarzami, w końcu jak nas widzą tak nas piszą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mikeus
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Wto 17:12, 03 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Wiesz, nie chodziło mi raczej o możliwość działania na kobiecą wyobraźnię strojem "po rybach", ale raczej o możliwość kupienia bez większego wstydu fajek w sklepie w drodze powrotnej z łowiska...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Disek
Dołączył: 24 Wrz 2013
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wto 17:16, 03 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o wzrok ryb to fakt, że są pod wodą w żaden sposób nie przeszkadza im widzieć tego co się dzieje nad wodą. Jednak bardziej od koloru ubioru reagują one na cień rzucany na wodę - wiadomo, że patrząc w górę widzimy niebo, które zazwyczaj będzie jasne - różnica koloru nawet dla człowieka nie będzie zbyt duża gdy na tle lampy postawimy obiekt - będziemy widzieć tylko ciemną plamę na tle jaskrawego światła, więc nieważne czy będziemy w białej koszulce czy w czarnej - i tak rzucimy cień. Troszkę inna sprawa gdy mamy kawałek brzegu, a za nami krzaki. Wtedy "przyczajając się" można sprowokować rybę do podpłynięcia bliżej ale z własnego doświadczenia w chodzeniu ze spławikiem czy spinningiem wiem, że lepiej się doczołgać nawet do tej wody niż podejść i siedzieć cicho - ryby mają naprawdę dobry wzrok i reagują na zmiany w otoczeniu, do których przyzwyczajają się z ostrożnością.
Co do samego koloru moro, khaki etc. to raczej jest już kwestią przyzwyczajeń. Mój wiek nie pozwala mi może na dogłębną analizę tego tematu ale jakiś czas temu na rynku ciężej było o ubrania wytrzymałe, odporne na zabrudzenia, ciężkie do uszkodzenia (w takich właśnie krzakach łatwo coś porwać) i przede wszystkim dość budżetowe. Wojskowy ubiór służył wtedy świetnie jako zamiennik - warto dodać, że kurtki wojskowe w okresie jesiennym i zimowym bardzo dobrze grzeją także jak na parametry użytkowe w porównaniu do ceny za jaką można było komplet kupić - wychodziło obiecująco.
Jak jednak ubiór przeszkadza w postrzeganiu wędkarza takim jak chcesz go postrzegać? To, że będzie mniej ubrudzony lub spocony? Będzie tak samo spocony czy ubrudzony - różnica jest taka, że ubiór rzadziej będzie szedł do prania bo mniej widać brudu, będzie rzadziej wymieniany na nowy z powodu uszkodzeń (bądź co bądź ma być wytrzymały), a spocony pod nim będzie tak samo jak nie bardziej
Z drugiej strony patrząc na to wszystko to są to troszkę ekstremizmy - nie zawsze trzeba się utytłać, chodzić po krzakach i pocić łowiąc ryby. To już zależy od osoby i jak te ryby łowi - spinningista maszerujący kilka kilometrów wzdłuż rzeki przez krzaki faktycznie ma zapał - ale niektórzy wyciągną z bagażnika wędki (a samochód postawiony kilka metrów od wody ), siądą wygodnie, zarzucą wędki i to ich satysfakcjonuje i cieszy. Na zakończenie dodam, że raz spotkałem się z wędkarzem, który przyjechał na parking jakby prosto z urzędu (ubiór), zmienił buty po wyjściu z auta, wyciągnął wędkę i poszedł łowić - nie trzeba moro - biała koszula też da radę - tylko zależy dla kogo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hermiona
Dołączył: 27 Lut 2015
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: lubelskie
|
Wysłany: Śro 6:00, 04 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
rozdanie punktów:
2 pkt - DISEK - to co pisze Kolega o tym cieniu, to nawet ma ręce i nogi. Powiem szczerze, że nawet o tym nie pomyślałam, a argumentacja wydaje się mi być całkiem zasadna
po 1 pkt. Wasabi & Mikeus - ja wiedziałam, że chodzi o prezencję ;P i chwała Wam Koledzy za to, że mówicie o tym wprost.
Dzięki za odp. i wybaczcie, że zbrukałam to forum tematem dla Was mało istotnym ave
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|