|
FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH NAJWIĘKSZE W POLSCE KOMPENDIUM WIEDZY O WĘDKARSTWIE WYCZYNOWYM!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tomek1891
Dołączył: 09 Mar 2008
Posty: 879
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Czw 20:32, 10 Kwi 2008 Temat postu: Re: BZDURAAA |
|
|
marcino napisał: |
Ręczysz za Kowalskiego...? |
No za zdecydowana wiekszodc moglbym reczyc bo z prostego powodu nie sa w stanie tego zrobic. Z braku umiejetnosci, wiedzy )
marcino napisał: |
PS: Tomek K. Olsztyn - wiek 1891
Gdybym od razu zauażył, że tak doświadczony wiekiem jesteś, to bym nawet dyskusji przez szacunek nie rozpoczynał |
Tutaj, blad popelnilbys bo rozmawiac trzeba z kazdym Można na tym wiele zyskać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mepsik
Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pon 13:09, 14 Kwi 2008 Temat postu: Re: BZDURAAA |
|
|
tomek1891 napisał: |
Mepsik kim ty jesteś aby z góry podważać autorytety na których się bazuję ??
Będziesz sprawdzal Ich kompetencje ??) |
No teraz wiem skąd wziąłeś te rewelacje. Trzeba było tak od razu - z zasady podważam opinie dla których jedynym argumentu jest słowo "stwierdzono".
A wracając do tematu - nie czytałem tej książki i póki co nie będę podważał kompetencji jej autora. Pomijając tę pozycję chcę ci uzmysłowić, że dla potrzeb polskiej gospodarki rybackiej powstało wiele opracowań, których wiarygodność naukowa zasługuje co najwyżej na politowanie. Choćby np. atlasy ichtiologiczne z lat 50-80, gdzie o rybach nie mających znaczenia gospodarczego pisze się "szkodnik", "chwast". Taki tytuł dostał choćby okoń i tak był traktowany, nie wspominając o innych gatunkach. Wierz mi - nie trzeba być profesorem ichtiologii by stwierdzić, że odbiło się to bardzo negatywnie na jego populacji i przyrostach. Teraz duży okoń jest rybą pożądaną, ale niestety coraz rzadszą. Ale takie opracowania naukowe nie były sporządzane z myślą o dobru jakiegoś ekosystemu wodnego, tylko w interesach spółek czy gospodarstw rybackich. Papier przyjmie wszystko - zwłaszcza gdy się pod tym podpisze ktoś z literką dr lub prof. przed nazwiskiem. Niestety praktyka jest taka, że w wielu polskich opracowaniach naukowych i to z wszystkich dziedzin brakuje podstawowego warunku metodologicznej poprawności - obiektywizmu. Ten ostatni przegrywa z interesami tego, kto badania finansuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tomek1891
Dołączył: 09 Mar 2008
Posty: 879
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Wto 15:19, 22 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Tak to prawda, że wiele publikacji jest poprostu bzdurnych.
Ale pomyśl(cie)logicznie. Co roku każdy z uczestników PZW ma obowiażek zdać wypełnioną książeczkę z rejestrem połowów prawda ???
To jest nic innego jak robienie roboty przez wędkarzy, którzy wyręczają w ten sposób PZW - czyli użytkowników wód od podstawowowego obowiązku gospodarki rybackiej - odłowów.
Bo w zestawieniach opracowanych na podstawie kilku - kilkunastu tysięcy książeczek połowów wędkarzy dają spore liczby, które póżniej PZW przedstawia jako swoje odłowy.
Może to być jeden z przykładów na to, że metoda przytoczona wyżej nie jest pozbawiona sensu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mepsik
Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 10:24, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
tomek1891 napisał: |
Ale pomyśl(cie)logicznie. Co roku każdy z uczestników PZW ma obowiażek zdać wypełnioną książeczkę z rejestrem połowów prawda ??? (...)
Może to być jeden z przykładów na to, że metoda przytoczona wyżej nie jest pozbawiona sensu. |
Miałoby, gdyby PZW faktycznie prowadziło racjonalną gospodarkę rybacką. Niestety - rejestry nie służą niczemu, poza spekulacjami w zarządach okręgów: "gdzie w tym roku możemy sobie odpuścić zarybienia". Dlatego wypełniam rejestry i oddaję je z najwyższą odrazą, będąc świadomym jak zostaną wykorzystane.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mors
Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 51 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:16, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ja mogę się wypowiadać tylko o swoim okręgu. Otóż u nas, choć obowiązek rejestrowania złowionych ( i zabranych!!! ) ryb uważam za słuszny, choć troszeczkę uciążliwy, też jest przez jednych krytykowany, przez innych chwalony. W moim wypadku zaczyna i kończy się na wpisaniu daty i łowiska, ...ryby wracają do wody. Informacja o wynikach też nie jest natychmiastowa, ale dociera z jakimś tam opóźnieniem ( chyba nie jest to takie proste dokonać analizy rejestrów, kiedy ostatnie spływaja pod koniec kwartału). Z O podał tej zimy analizę za 2006 rok na naszej stronie internetowej(gdzie są zamieszczane wszystkie informacje o zarybianiach - można sprawdzić ), gdzie również podawane są wszelkie inne informacje z prac ZO. Zarybianie zaś, ba, dobrze byłoby dla nas wędkarzy, by ryb było znacznie więcej, ale w naszym okręgu presja jest tak duża, że pracę ZO w tym temacie należy ocenić pozytywnie!
Wodom Cześć!
Joachim Parusel.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|