FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

stefiman · Gość

Może to ktoś z was rozpisać w punktach? Wiem, że mors o tym wspominał przy okazji innego tematu, ale myślę, że warto aby taki temat miał swoje oddzielne miejsce.

Jacek

To jest proste.Zaczynasz odwrotnie do tego, co napisał mors w innym dziale.Więc tak ,trzeba się zastanowić jakie i ile pucharów chce się mieć .Potem jakie nagrody ,dyplomy medale,opłata sędziego.Następnie napoje i posiłek.Kwotę się sumuje.Następny krok to poszukiwanie sponsorów jeśli to jest problemem to z sumowaną kwotę dzielmy przez liczbę startujących i wychodzi kwota startowa na pokrycie kosztów zawodów bez zarobku i strat-czysta zabawa. Dokładnie tak powstał cennik startowy na "Turniej Miast"

posejdon

Fajny temat .
Startowałem w tylu zawodach , że jest co porównywać i zorganizowałem też nie mało.
Jeden z przykładów zawodów gdzie za 20 zł. była przednia zabawa i łowienie.
Trzy sklepy wędkarskie w mieście X ufundowały po pucharze i trzy nagrody.
w każdym ze sklepów było ogłoszenie o zawodach na trzy tygodnie przed terminem.
Zapisało się 47 osób , łącznie z organizatorami.
Sędzią głównym byłem ja, jako zawodnik , sędzia (uprawnienia krajowego) , organizator , sponsor .
O 3 rano wyjazd na łowisko przygotować stanowiska ( tylko numerki ) ,
5 rozpalenie grilla co by powitać przyjaciół po kiju ciepłym posiłkiem (kaszanka z boczkiem i papryką w folii alu , po bułeczce i browarku).
50 sztuk cukierków ,,Krówek "zastąpiło losy i po sprawie .
Wszyscy skrzętnie szykowali się na stanowiskach , a sponsorzy szykowali skrzydełka i boczek z grilla na zakończenie zawodów.
Wyniki to szczegół , atmosfera super wręczanie nagród i biesiadowanie przeciągnęło się do późnych godzin wieczornych. Jako sponsor oddałem swoją nagrodę ostatniemu a puchar kolejnemu od końca .
Na koniec powiem wam mały sekret ,na tych zawodach wiele lat temu startowali właściciele firmy Abramis (początki tej firmy na rynku polskim) oraz właściciel Trapera (jeszcze wtedy byli klubem i nie produkowali żadnych zanęt.
Jak widzicie chęci i nic więcej.
Już nie długo zawody forumowiczów , nie wystartuję ale liczę ze będą w pełni udane.
Myślę , że jest szansa abym pomógł zorganizować zawody w przyszłym roku , warunek aprobata kolegów . Zawody , nie ważne jakiej rangi, to swojego rodzaju święto . Nawet na mistrzostwach świata tydzień treningów i jest super atmosfera , potem tylko dwa razy po trzy godziny i bankiet i tam też jest super atmosfera.

żwirek

... przede wszystkim to trzeba znaleźć sponsora, który ufunduje Puchar ewentualnie nagrody, a szczytem marzeń jeżeli ma swoje łowisko / takiego znalazłem / i od 4 lat rozgrywany jest jego Puchar...
... Puchar dla najlepszej drużyny,
... Puchary za 1 m-ca w sektorze,
...Puchar za największa rybę,
... i pierwsze 6 premiowane nagrodami rzeczowymi...
w tamtym roku była porządna wiatrówka za 1 mce indywidualnie, w tym roku obiecany był skuter...
...Zawody są towarzyskie bez startowego, grill pracuje pełna parą od godzin rannych, zdarzała się także orkiestra;)...

mors

No to ja napiszę, jak ja organizuję zawody. Gdzieś tak w marcu ustalam terminy naszych, klubowych zawodów znając już terminarz zawodów okręgowych i kołowych w naszym mieście. Terminy ustalam tak, by były dość atrakcyjne(co to znaczy?....trudno zdefiniować, ale biorę pod uwagę np. terminarz zawodów okręgowych i to, na jakiej wodzie się odbędą), staram się też dobierać łowiska tak, by czas tam spędzony był atrakcyjny dla ....oka i ucha (woda, las i śpiew ptaków są doskonałym uzupełnieniem łowienia ryb). Odpowiednio wcześnie rezerwuję też łowisko (w naszym okręgu obowiązuje rezerwacja łowisk na Odrze i Kanale Gliwickim w rejonie Kędzierzyna-Koźla). A potem....organizuję zawody. Nie warunkuję organizacji od tego, czy jest sponsor, czy też nie, jeżeli spopularyzujemy, jako klub, nasze zawody, sponsorzy się z czasem znajdą. My potrafimy zorganizować zawody bez sponsorów (ale jak się znajdą, to ogromnie się cieszymy!!! tak jak w przypadku p. Dariusza Ciechańskiego, któremu bardzo spodobała się formuła naszych zawodów). Jak to robimy? - zapraszam pod ten adres: [link widoczny dla zalogowanych]

Wodom Cześć!
Joachim Parusel.

stefiman · Gość

A jeszcze takie dwa pytania:

1.Gdzie pytamy czy na danej wodzie nie są organizowane zawody w tym samym czasie kiedy my chcemy je zorganizować (chodzi o wody PZW)?
2.Czy konieczne jest zezwolenie na zawody towarzyskie i jeżeli tak, to gdzie się je załatwia?

JOKER

1. Rezerwacje załatwia okręg. tam pytamy czy woda jest wolna.
2. Zawody towarzyskie teoretycznie nie wymagają zezwolenia, ale w praktyce chcemy zwykle mieć brzeg dla siebie, dlatego rezerwuje się zwykle łowisko w ZO. Chyba że nasze zawody towarzyskie to spotkanie 5 osób i zrzutka do kapelusza.

Krzysztof

mors

Co do rezerwacji, o której wspomniałem to u nas w okręgu wygląda to tak:
[link widoczny dla zalogowanych]

Wodom Cześć!
Joachim Parusel.

zursan

Zawody uważa się za rozegrane gdy startuje przynajmniej 3 zawodników, z których przynajmniej jeden złowił rybę.

Co zrobić, gdy chcemy rozegrać zawody (choćby towarzyskie) a na miejscu zawodów stoją gruntówki, śmiga spinningista itd?

Trzeba przedstawić rezerwację łowiska/odcinka brzegu
na piśmie potwierdzoną przez zarządcę wody - w przypadku wód PZW będzie to ZO i tylko na takiej podstawie można "wylogować" z łowiska przypadkowo łowiących tam wędkarzy.

Na szczeblu koła - jeśli łowisko jest pod jego opieką - rezerwacja nie jest konieczna jeśli zawody są organizowane przez to koło.

Junior_OM

U nas w okręgu jak i w moim kole sprawa "przypadkowych wędkarzy" na łowisku w dniu zawodów jest bardzo prosto załatwiana. Po prostu tydzień przed zawodami na miejscu ich rozgrywania rozwieszane są informacje w dobrze widocznych miejscach że tego i tego dnia w tych i tych godzinach odbędą się zawody czy to towarzyskie czy o punkty. I jeszcze się nie zdarzyło żebyśmy zastali kogoś na miejscu zawodów w dniu ich rozgrywania, a nawet jeśli to myślę że bez żadnych problemów wędkarz odejdzie a jeśli wyrazi ochotę możemy nawet zaprosić go do startu w swoich zawodach towarzyskich.