FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

STEFAN..K

Mój "kochany" okreg od paru lat dopuszcza do startów w Mistrzostwach Oręgu tylko członków klubu. A więc nie ważne czy jesteś mistrzem koła czy reprezentujesz jakies umiejetnosci. Wystarczy że zapiszesz sie do klubu i zapłacisz składkę wtedy masz prawo startu. Doszło do tego że na mistrzostwach okregu staruje 10-12 osób łącznie z juniorami których np: w zeszłym roku było "aż" dwóch. Myślę że chodziło tez o wyeliminowanie tych którzy prawie ciągle wygrywali(nie skromnie ale prawdziwie -ja)Zreszta pisałem już kiedys o tym w innym temacie i to tez nie jest na to miejsce. W Toruniu matolstwo triumfuje od paru lat.

stefiman · Gość

STEFAN..K

ZO PZW w Toruniu twierdzi że mają takie pismo z ZG PZW według którego moga rozgrywać MO tak jak im się podoba. Dodam tylko że nigdy tego pisma niewidziałem. Ale ten cały toruński "beton" bardzo to popiera łacznie z zakazem na zawodach niższego szczebla gdzie jest zakaz używania platform czy kombajnów i wędzisk dłuższych niż 8m lub zakaz nęcenia na zawodach!!!

Artur

Stefan zgłoś sprawę do ZG najlepiej na pismie,wtedy musisz otrzymac pisemną odpowiedz,pięc lat zmarnowanych,ale się we mnie zagotowało,myslałem że prywata w okręgach to bezpowrotna przeszłośc
Stefan walcz nie bądż obojetny,a może są jeszcze podobne okręgi z takimi praktykami.
Przepraszam że nie na temat
__________________________________________________
Artur Opole
Maver K47

Górek

Ja w takiej sytuacji proponowałbym zmienić okręg i tyle. Znam zawodników którzy pozmieniali okregi z podobnych powodów jakie opisuje Stefan K.

lagolas

Dokładnie tak jak napisałeś Górek,ja np.mieszkam w województwie wrocławskim jednak od wielu lat należę do okręgu opolskiego ponieważ poziom zawodów jak i organizacja są moim skromnym zdaniem o wiele lepsze właśnie w okręgu opole.Konkurencja oraz frekwencja zawodników jest także bardzo wysoka tak więc bardzo trudno załapać się na M.P.Polski.Biorąc pod uwagę poziom toruńskiego spławika jak i profesjonalizm oraz frekwencję startujących to wcale nie trudno pomijając bzdurne przepisy załapać się na M.P.Polski.

STEFAN..K

Ja pamiętam kiedy były normalne przepisy to wtedy startowało w MO kilkadziesiąt osób. To co Lagolas nazywa frekwencją ja bym nazwał parodią. Jak w takim okręgu można zaszczepić młodym "żyłkę zawodniczą" jak taki potencjalny junior na zawodach niższego szczebla nawet nie zobaczy co to jest kombajn czy tyczka oraz do czego służy zanęta. Jestem pewny że jest to swiadome działanie żeby zniszczyc spławik. Zreszta włacznie z w-ce prezesem do spraw sportu który jest spinningista reszta kapitanatu podobnie wtóruja im "betonowe dziadki" którzy są z innej epoki a za darmowa karte i inne przywileje poprą każdy nagorszy debilizm . W związku z tym spinning ma sie dobrze sa organizowane GPP i MP u nas w okręgu. Za to z roku na rok sukcesywnie niszczy się spławikowców durnymi zakazami i przepisami które niezgodne sa z przepisami PZW! Mimo wszystko jeden z moich kolegów dostał się w tym roku do GPP jestem ciekawy jak klub który działa przy okręgu mu w tym pomoże. Zresztą wielu ludzi sie wycofało a nikogo nowego nie ma co przy takim podejściu nie powinno dziwić. Zawsze można zmienic okręg i siedzieć cicho, ja bynajmniej nie zamierzam bo "beton" i swiadome niszczenie będe publicznie opisywał.

Artur

Poziom zawodów tak organizacja nie rok w rok te same łowiska byle bliżej domu,a tyle łowisk w koło i to dobrych łowisk
_____________________________________________
Artur Opole
K47
CC510

kamild

Każdy okreg otrzymał z ZG REGULAMIN ORGANIZACJI SPORTU WĘDKARSKIEGO, u nas w okręgu każde koło, jest tam wszystko dokładnie opisane jak należy przeprowadzić MO. Postaraj się o tą broszure i bedziesz miał wszystko jasne co należy do organizatorów a co zawodników.

Artur

Stefan opisywanie nic nie pomoże potrzebne jest zdecydowane działanie,nie ma już prywatnych okręgów,a taki jest twój okręg,walcz z tą prywatą.
________________________________________
Artur Opole

nodan

Jest dokładnie tak jak pisze Stefan..K. Spinningiści górą. W ubiegłym roku wpuszczono do Wisły na odcinku grudziądzkim bardzo dużą ilość trotki. Skutek: płotki, krąpie pogryzione miały płetwy i na zawodach mozna było sobie je połowić też Smile

. Większość wpuszczonej populacji została wyłowiona przez miejscowych "mięsiarzy" na robaka. Sam widzałem jak jeden się chwalił , że złowił ich przez cały rok ponad tysiąc!!! A ten pan v-ce prezes też nie ma do końca czystych rąk....wiem coś niecoś na ten temat.

STEFAN..K

Kamild do kogo napisałes ten post bo nie wiadomo o co ci chodzi. Co z tego że tam są tam przepisy dotyczace sportu jak okręg toruński ma je gdzieś.

STEFAN..K

Ja tylko dpoisze do słów Nodana że przynajmniej na torunskim odcinku Wisły łatwiej złowić drapieżnika czy uklejkę niż dużego leszcza których kiedyś było pełno a teraz to wymierający gatunek.
Dopisze jeszcze czemu tak się dzieje. W Toruniu jest połaczony z Wisłą "port drzewny" gdzie od lat wiosna na tarło wchodzą ryby z Wisły. łowisko to jest zamykane od kwietnia do czerwca bo rzekomo trze się tam sandacz. W praktyce wygląda to tak: toruński okręg wstawia na ten czas rybaka który ma za zadanie stawiać "gniazda" do tarła sandacza w zamian może odławiać siecią ryby i co się dzieje? Oczywiście odławia tony tarlaków leszczy i płoci. Widziałem zdjęcia zrobione przy takim połowie kilka lat temu tony pieknych leszczy zalanych ikrą wyciagane siecia. Poniewaz ten proceder trwa od wielu lat teraz prawie nic nie zostało a podstawowe stado wislanego leszcza z okolic Torunia zwyczajnie zostało wybite. Ale za to mamy sandacza!

kamild

Chodzi mi o okręg Toruń, sport kwalifikowany ma swój regulamin i żaden działacz z okręgu nie może tego zmienić. Należy złożyć protest i rozpiżyć całe zawody. Nikt w GKSie nie przyzna racji organizatorom jeśli złamią regulamin. Taki stan żeczy powinie mieć finał właśnie w GKS