Temat był poruszany i dyskutowany....
Jeśli ściśle przestrzegano by "Zasad Organizacji..." to nie odbyłoby się połowa zawodów w Polsce. Ścieżki rowerowe nad brzegiem są częste i niestety PZW NIE MA PRAWA zabronić ruchu po nich podczas zawodów
Wygląda na to, że łowimy na własne ryzyko i sami odpowiadamy za zniszczenia sprzętu. Sam łowiłem w tym roku na MO Rzeszowskiego pomiędzy poruszającymi się przechodniami, samochodami i rowerzystami.
Z innych wątków wynika, że żadna firma nie ubezpieczy naszej tyczki bo jest to ryzykowne (dużo uszkodzeń). Organizator też nie odpowiada za uszkodzenia przez przechodniów i rowerzystów.
Pozostaje chyba tylko złapać klienta i obić , bo na odszkodowanie nawet w sądzie ciężko liczyć...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach