FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

stefiman · Gość

Co sadzicie o obecnym czasie na nęcenie (5min) w kontekście nęcenia kubkiem? Dawniej jak się nie uzywało kubeczka to taki czas 5min w zupełności wystarczał. Nie sadzicie, że w nowych warunkach nieco się zdefraudował? Możeby postulowac aby wydłuzyli chociaż do 7min?

Gość

hmm... czemu nie ??
jest to bardzo dobry pomysl!!
w warunkach gdzie trzeba duzo kul wstawic kubkiem w lowisko by sie to pewnie sprawdzilo!!

Jacek

Zawsze można i wcale nie zaszkodzi,jednak kubkiem można nęcić cały czas i tą sama ilością zanęty. Kule zanętowe to jednak na początek większa ilość ilość zanęty położona w szybkim tępie na dnie.Ja wiem czy czasami na początku zawodów bardziej nie odstrasza ryb horda idących i rozwijających się wędkarzy ???a jeszcze samochody .Co innego po godzinie łowienia.

glizda

Pierwsze necenie z kubka to bezsens, a wiec przedluzenie czasu jest niepotrzebne.
Zreszta przez piec minut mozna kubkiem podac wystarczajaca ilosc zanety jesli chodzi o stojaca wode lub kanale. Natomiast jesli chodzi o uciagi lub miejsca gdzie trzeba podac duzo zanety jak i towaru (duzo ryb) necenie kubkiem na poczatek mija sie z celem.

maniekbelka

cześć,
ja w tym roku o ile dobrze pamiętam z nęceniem w 5min uporałem sie zaledwie 3 razy....
Czas 5min jest za krótki, kilka kul z ręki, porcja pinki, konopi, jokersa, wyjazd kubkiem, a często jeszcze kilkanaście strzałów procą na odległościówke zajmuje ponad 5min.
Widuje często spanikowanych kolegów wrzucających na pałę kule do wody bo spóźnili sie z czymś minute czy półtorej...
Jednak jest jeszcze druga strona medalu, reguła 5 min uczy nas, szybkości pełnego zdyscyplinowania i zręczności, Jednak czy w zawodach towarzyskich aż tak bardzo sie to liczy?
Podpisuje sie pod pomysł stefimena.
Ps. Komu i jak zgłosić taki postulat? Smile

zydek007

Dobry pomysł. Tam gdzie ktoś ma kilka litrów glinki z dzokiem nie będzie walił tego ręcznie bo tylko narobi hałasu - bezsensu. Niektóre wody wymagają nęcenia tylko kubkiem z tego względu że ryby są płochliwe i rzadko daje się im zanętę i robactwo- sam sie o tym przekonałem, niestety. W pełni się zgadzam.

przemas

kubkiem mozna spokojnie podać 15-20 kulek w 5 minut. Ja z reguły nie podaję kubkiem więcej niż 6-8 kul, bo przy wiekszej ilosci to mija sie z celem. Problem pojawia sie gdy trzeba necic kubkiem oraz na odległosciówkę. Dobrze było by wydłuzyć czas na nęcenie jednak większość wędkarzy załatwia necenie w 2-3 minuty i może lepiej sie zdyscyplinować w regulaminowym czasie niż gdybać o jego przedluzaniu.

marcino

ok, a takie np. zawody na krakowskiej Wiśle, kiedy trzeba na tyczkę zanęte rzucić, gliną wyjechać, a do tego wystrzelić ok 30 kulek na bolonkę. Nie wydaje mi się by było wielu którym się uda zmieścić w czasie, a jeszcze mniej mi się wydaje żeby w tym czasie dokładnie zanęcili pod bolonkę.

JOKER

Jeśli tak bardzo niektórzy chcą tam łowić na bolonke (co nie zawsze się opłaca) to przecież strzela się gałami wielkości jaja kurzego, ewentualnie nieco większymi, jesli ktoś ma dużą rękę. A takie kule można wrzucać już w czasie tury! Bo lepione są jedną ręką. Mam w okręgu wode, gdzie niegdyś bardzo wazna była matchówka, aczkolwiek nie dawała gwarancji na sukces (woda stojąca) Należało zabaniować na rure, wjechać kubkiem pare razy i strzelać na odległościówke. Dodam, że Ci co tam wygrywali strzelali jeszcze dłuuugo po sygnale łowienia (oczywiście wtedy już z robakiem na haku)