FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

darekbarański

Już widzę oczami wyobraźni, jak panowie ze Straży Rybackiej podchodzą np w drugiej godzinie trwania zawodów i proszą mnie o okazanie stosownych opłat, rejestrów i co tam im jeszcze przyjdzie do głowy. Jakby to nie zabrzmiało, to jeśli opłata za wędkowanie na danej wodzie leży tylko i wyłącznie w gestii zawodnika to kto powstrzyma Straż od dokonania kontroli w dowolnym czasie....... Panowie, coś tu jest nie tak. Została skomplikowana rzecz, której wydawałoby się, że nie da się s....przyć. Jeśli jest tak jak to opisał DUDI26,, to komplikuje to organizację wszelkich zawodów ponad okręgowych a sprawa wnoszenia opłat przestaje być wątkiem dotyczącym cyklu Robinsona a dotyczy sporej ilości zawodów.

DUDI26

odnośnie zawodów na Wilkowie termin zostanie podany w ciągu przyszłego tygodnia.
Zgodnie z nowymi przepisami od tego roku pomimo iż nasz okręg ma porozumienia z innymi to i tak musimy mieć zezwolenie z każdego okręgu w którym chcemy wędkować. Jeżeli jest porozumienie z danym okręgiem to dostajemy to pozwolenie za darmo, jeżeli nie to płacimy. To nie są wymogi władz PZW to idzie odgórnie. Teraz PSR kontrolując nas kontroluje czy mamy zezwolenie. Odnośnie kontroli PSR podczas zawodów. Należy pamiętać, aby na każde zawody zabierać ze sobą kartę wędkarską oraz zezwolenie na dany okręg.

DUDI26

link do zezwoleń w okręgu Kielce. Musiałem napisać kolejny post bo za mało aktywny jestem:)

[link widoczny dla zalogowanych]

leszcz777

KOLEDZY nie wszystkie łowiska są we władaniu PZW np. kanał Łężyński jest
dżerżawiony przez Gospodarstwo Rybackie Gosławice i to oni wydają zezwolenia a nie okręg PZW

JaroW

No niestety do zapisu w regulaminie RSC punktu o konieczności posiadania stosownych zezwoleń do wędkowania na danym akwenie, zmusił organizatora incydent jaki miał miejsce podczas treningu w Warszawie. W czasie rozgrywania zeszłorocznego finału. Pomimo uzyskanego zezwolenia do organizacji finału RSC 2010 na kanale Żerańskim, PSR dokonała kontroli uprawnień do wędkowania w Okręgu Mazowieckim uczestników piątkowego treningu. Część z uczestników takowych nie osiadała w tym również i ja. Uratował pozostałe osoby nieposiadające stosownej opłaty fakt nieposiadania karty wędkarskiej pierwszego kontrolowanego zawodnika. Strażnik nie może rozpocząć kolejnej kontroli nie kończąc rozpoczętej. W efekcie na drugi dzień organizator dokonał stosownej opłaty na poczcie. Swoją drogą dziwię się, że działacze Okręgu Mazowieckiego nie poinformowali PSR o tym że na swojej wodzie gościć będą finał tak dużego cyklu zawodów spławikowych. Wszakże organizacja tego typu imprez niewątpliwie wpływa na promocję danego łowiska i świadczy o racjonalnej gospodarce prowadzonej przez użytkownika wody.
W terminarzu cyklu RSC na 2011 są łowiska komercyjne na których posiadanie zezwolenia nie jest konieczne. Takim jest jezioro Długie w Rajsku.
Pozdrawiam JaroW

długi

Takie pozwolenie będzie można otrzymać w biurze okręgu do którego się należy czy w biurze okręgu na którym rozgrywane są zawody?
Czy takie pozwolenia będą wydawane od ręki czy trzeba będzie to wcześniej zgłaszać?

chemfan1968

a może zapraszać skarbnika pobliskiego koła który przed rozpoczęciem zawodów sprzeda odpowiednie zezwolenie i wyda rejestr połowu.

mati91

darekbarański

Zawodnik ma posiadać uprawnienia do wędkowania na danej wodzie. Więc w tym przypadku raczej sprawa jest jasna, dwa razy płacić nie będziesz.

MaciekB

Koledzy,

W ramach zwyczajnej przyzwoitości zezwolenie na połów ryb
podczas zawodów powinno spoczywać tylko i wyłącznie na organizatorze. Exclamation

Dlaczego?

Bo na tym polega rola organizatora-choćby lokalnego.

Jak to załatwić?

Po prostu trzeba rozmawiać z kapitanatem jeśli jest się organizatorem zawodów o charakterze ogólnopolskim
lub z okręgiem - patrz-organizator lokalny.

Jest jeszcze trochę czasu Panowie ...

To może być" gwóźdź do ..." wiecie czego..? Idea

tomek1891

Nie wyobrażam sobie, że przed zawodami będe szukal namiarow na konto danego Okregu by zrobic im przelew.

Incydent w Warszawie byl bardzo nieprzyjemny i powinno byc to nauczką dla nas wszystkich.
Wniosek jest prosty, to organizator powinien zapewnić warunki by uczestnicy mogli w spokoju wędkować. W jaki sposób to zrobi to jego sprawa po to jest organizatorem i wiem z własnego doświadczenie, że jest to do zrobienia.
Nie róbmy sztucznych barier. To organizatorom powinno zalezec na jak najwiekszej liczbie startujacym.

Jesli jest inaczej, a tak nalezy traktowac zrzucanie obowiazkow na zawodników, to jest to krok wstecz.

gabrowning

witam.Proponuje tylko i wyłączanie rozgrywać zawody na wodach komercyjnych i problem zniknie.A życie pokaże kto na tym wygrał.Betony czy prawdziwi pasjonaci wędkarstwa.

Baranowski Tomasz

darekbarański

Sam fakt (mowa o ZG PZW) nie rozgraniczenia opłaty jednodniowej za wędkowanie od opłaty za start w zawodach jest krokiem w tył. Nie można porównywać nawet praw i obowiązków wynikających z tej samej opłaty. Przecież my wędkujemy 3 godziny, ryby wracają do wody. Promujemy w jakim sensie daną wodę. Każdy gospodarz chce zarobić na swoich dobrach jakimi są jego wody. Ale moim zdaniem zmuszanie zawodników do płacenia opłaty jednodniowej za start w zawodach ( nie dot. treningów) zamiast niższej opłaty grupowej jest złe. Jak pisałem wcześniej. Wątek opłat za wędkowanie podczas zawodów przestał dotyczyć tylko i wyłącznie tego cyklu i być może zasłużył na oddzielny temat.....

pyton

nie che być złym prorokiem ale coś czuje, że każdy będzie miał szeroko i głęboko opłaty okręgowe, jeżeli przyjedzie tylko na zawody.