FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

luki

W sobotę (15.12) odbedą sie zawody w Połańcu na Kanale Elektrowni.

Zbiórka godzina 6.00
Wpisowe 20zł

Łowimy do 15.00
Metoda spławik - grunt (2 wędki).

Wie ktoś co się teraz tam dzieje, jak z rybką i posiada jakieś szersze info o zawodach.

Pozdrawiam.

JOKER

brrr... taka aura... od 6 do 15, ubierzcie się ciepło Wink

i weźcie zapas ciuchów do bagażnika

majsterbaciar

Damy Rade:) Żeby tylko nie zasypało nas śniegiem:P POZDR

Czapel

Przyjadę chętnie Wam pokibicować, bo do lowienia jakoś mi nie spieszno... Very Happy

Czapel

własnie wróciłem z kanału...zimno, wieje, pada śnieg warunki są extremalne. Tyczka się nie za bardzo sprawdza(pojedyncze ryby głownie okonie) LUKI, majsterbaciar łowi leszczyki Główna recepta na dzisiejsze łowienie jak się okazuje to feeder( leszcze, barzny, certy, świnki) reszta zawodników łowi właśnie feederem...chłopakom zostało jeszcze dwie godzinki do końca zawodów Very Happy

Pozdrawiam Kuba

pawik_17

witam: miałem pojechać na te zawody, ale w ostatniej chwili zrezygnowałem, czy możesz Kuba powiedzieć cos na temat wagi jakie moga byc w końcowym rozrachunku pozdrawiam.

Czapel

z tego co słyszałem ktoś tam miał w siatce 15 leszczy ale czy to były leszcze po 200g czy takie jak np widziałem po 500-700g tego nie wiem...była i ładna brzana powyżej kg...także mysle że jak się potwierdzą zasłyszane informacje to wyniki powinny osiągnąć te 2-3kg najmniej... tak mi się wydaje zobaczymy. Luki ma coś napisać wieczorkiem o zawodach tak mnie przynajmniej zapewnił Very Happy

Pzdr Kuba

luki

No i jestem w jednym kawałku, zmrożony jak kostka lodu. 1 wynik to 13 kg potem była przepaść...

Rano po ciemku z Majsterkiem gruntowaliśmy na niewidoczny spławik Very Happy

U mnie z początku okonie ( co 20 okoń miał wymiar) Very Happy

jednak po 2 godzinie nawet okonie odmówiły posłuszeństwa. Korekty zestawów, zmiany w zanęcie okazały sie dobrym pomysłem gdyż pod koniec zawodów urwałem 2 duże ryby które tylko gwizdnęły mi gumą, 2 większe wyciągnięte ( leszcz, Jaź) oraz stado srogich nieposkromionych okoni złożyło się na 5 msc.

Czy było zimno?? nieee wcale Laughing

jak się ma na sobie 2 kurtki i 2 pary spodni to nie było zimno Wink

Zaraz wrzucę kilka fotek z tych zawodów.

Gratuluje zwycięzcy tak pięknego wyniku.

P.S Ewidentnie wygrał feeder, na tyczkę łowiłem ja i Majsterbaciar i obydwaj znaleźliśmy się poza podium ( on był oczko wyżej ode mnie ).

Jak na tą porę roku sam wypad na ryby to jjuż sukces.. nie mówiąc o zawodach.
Pierwszy raz w zyciu bez przerwy łowiłem tyczką przez.... 7,5 h !!!

Majster dzięki za ochotkę!

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Jak śnieg stopniał to cięzko było wyjść przy takim błocie Wink

Aro

No ładnie ładnie Luki Smile

Gratuluje

stefiman · Gość

luki

Stefi... Nie miałem ani grama joka...

wrutkow

Gratulacje dla wszystkich zawodników, Majsterka i Lukiego za wyniki i wytrwałość .Warunki ekstremalne zimno przelotny śnieg i chwilami porwisty wiatr,bo wiało cały czas.Ps Luki leniuchu rozkładaj podbierak więcej rybek w siatce Smile

Gość

Wow samym sukcesem jest juz wysiedzenie tyle godzin nad woda w takiej pogodzie ;]
Gatuluje!

JOKER

Gratuluje samozaparcia i wyników! Smile

Mimo wszystko jakoś Wam nie zazdroszcze przemarzniętych tyłków. Smile

Tak wstępnie, jakbym mial skomentować przewagę feedera nad tyczką... Ostatnio przeczytałem artykuł o łowieniu sandaczy zimą na spining. Gumę prowadzi się inaczej. Zwykle nie skokami, nie opad... wlecze sie toto po dnie, zatrzymuje na baaaardzo długo. Wiele brań jest podnoszonych. Jak leszcz podosi robaka, tak sandacz "zdechłą" gume. I tu konkluzja. Skoro drapieżcy nie chce się latać za pływającą, podrygującą przynętą to co ma "powiedzieć" białoryb?
Niekiedy tak się zdaża w czasie letnich upałów na moim ukochanym Bugu. Tyczką można wiosłować do upadłego i poza uklejami i ewentualnym jaziem - wariatem nie mieć efektów, podczas gdy najedzone do granic leszcze (pojedyńcze co prawda, ale zawsze) odławiają gruntomani... na leżącego, nie wymagającego pogoni robala, w dołku znalezionym mimochodem przez zniesiony prądem koszyczek.
Stefiman ma racje. Próbowałeś luki łowić z długim przyponem w połowie polozonym na dnie?

luki

Próbowałem chyba wszystkiego po tym jak ustały mi brania. Problem nie leżał w tym jak prowadziłem zestaw, ale w tym że nie miałem ryby w zanęcie już, nawet okonie miały mnie gdzieś i odpłynęły z zanęty Wink

Dopiero pod koniec postanowiłem że zanęcę jeszcze raz lepszą zanętą (leszczową a na początku wrzucałem kleniowo jaziową) i po wyjechaniu 10 razy kubeczkiem, w pierwszym przepłynięciu coś mi urwało 0,10 Shocked

tylko słyszałem świst gumy i odjazd nie do zatrzymania. Kolejne przepłynięcie puste, ale w następnym już leszcz. Około 5 minut później kolejny "okręt" odjechał z przyponem nie dając szans na wyholowanie.
Narobił sporo zamieszania w łowisku ale po donęceniu z kubeczka klejonymi robakami i zanętą dołowiłem jazia.

Myślę że jakbym zaczął łowić tak jak skończyłem to byłoby dużo lepiej, ale człowiek uczy się na błędach a zawody są bardzo dobrym poligonem doswiadczalnym.