FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

team milo

na poczatku stałem za Zbyszkiem a pożniej stałem za remiuszem i mogę powiedzieć ze miał więcej tych kabanów w łowisku lecz były nie do wyjęcia przypony 12 rwały

gabi

Sytuacja podobna jak z zeszłego roku obcokrajowcy wygrywają sektory i mają szanse na zwycięstwo jeden sektor wygrał bodajże niemiec a drugi francuz, miejmy tylko nadzieje ze jutro szczęście uśmiechnie sie do naszych Remigiusz Zielonka miał dzisiaj szanse na rekordowy wynik miał w łowisku piękne leszcze ale długo nie mógł się w nie wpasować i wiele sztuk spiął lub zerwał miejmy nadzieje że jutro nie będzie takich problemów. W sektorze najbardziej oddalonym czyli bodajże A wygrywała zdecydowanie ukleja i tam tez wyniki były najsłabsze wygrało coś kolo 2200 w pozostałych sektorach trzeba było sie nastawić na coś grubszego z trzynastki aby znaleźć sie w czołówce. Pozdr.

vargas

Witam tu Górek, pisze z loginu i laptopa vargasa, gdyz wspolnie mieszkamy na czas treningow i zawodow. Z rybą była lipa na maxa. Sektor A pojedyncze uklejki i okonki z pod nóg, sektor b to duze ryby Pana Milewskiego i Studniarza, sektor C to pojedyncze duze ryby jak np kolegi z Niemiec i Pana Dudy, lub dlubanie okonków z pod nóg jak w moim przypadku. Sektor D zdecydowanie najlepszy, padało sporo duzych ryb jak leszcze Remigiusza i 4 płocie Bodzia Murzyna wazace 2400 Shocked

organizacja bardzo dobra, piwa duuuzo, pogoda piekna. pozdrawiam

BartekW

Wyniki inwidualne:
1. Francuz (danych nie pamiętam) (3pkt)
2. Zielonka (4pkt)
3. Studniarz (4pkt)
4. Milewski (4pkt)

Drużynowo:
1. Colmic
2. Niemcy
3. Francja

zydek007

Zielonka sie wkurzył bo 1 miejsce było w jego zasięgu. Najciekawsze jest to że w sektorze D(najłowniejszym sektor ) spotkali sie 4 zwycięzcy sektorów z 1 dnia- sektor śmierci dosłownie, był tez obsadzony innymi znanymi nazwiskami. Tak jak koledzy pisali były ryby których doświadczeni zawodnicy nie dawali rady sobie z nimi- istne kabany!! Pierwszego dnia znacznie dominowały leszcze, krąpie i płocie zaś 2 dnia weszły w łowiska piękne płocie nawet takie ponad 1kg sie trafiały i ogromne leszcze które były nie do wyciągnięcia dla większości zawodników(Milewski wyją leszcza kabana coś około 3 kg bodajże).Woda zmieniała się ciągle jak nie poziom jej to uciąg, potrafiła płynąć od 5 gram do ponad 15 chwilami.Niezwykle zmieniające sie łowisko najlepsze wyniki osiągali Ci którzy umieli szybko się dostosować do warunków na łowisku. Impreza superancka!!!

wlodek

Ciekawy jestem jakie jest Wasze zdanie na temat zapraszania na zawody finałowe zagranicznych zawodników. Co organizator chce przez to osiągnąć i jak to się ma do szans zawodników krajowych często ciężko pracujących na możliwość startu w finale z nadziejami na wygranie głównej nagrody. Nazwiska które się zjawiają obecnie we Wrocławiu niewiele znaczą na arenie międzynarodowej a jednak są na tyle dobrzy aby zgarnąć kasę. Bardziej podoba mi się formuła Mavera i Robinsona bo kasa zasila jednego z naszych. Należy pamiętać, że wypracowana ona jest ze startowego w którym zaproszeni goście nie mają najmniejszego udziału. Mam nadzieję że Rafał nie będzie miał mi za złe za wywołanie dyskusji w tym temacie. Osobiście jestem zdecydowanie PRZECIW.

Dorian

Już w zeszłym roku o tym dyskutowaliśmy Włodku...
http://www.wyczyn.fora.pl/inne-zawody-ogolnopolskie,22/final-c-o-l-m-i-c-2007,1467-15.html

W Colmicu to już norma... ważne jest to, że teraz już wiadomo, że są tam zapraszani zagraniczni goście i każdy wie jak to będzie wyglądało i nie jest to zaskoczeniem.
Osobiście uważam, że jest to nie fair... każdy powinien walczy o finał na równych zasadach!