FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

Krzysztof

Cała impreza na najwyższym poziomie...oprócz sobotniego losowania oczywiście Smile

SECRET007

Będzie też film ponad godzinny na DVD w grudniu, a w nim tajniki zwycięstwa A.Kulki - wywiad został przeprowadzony ( pół metra od Pana Artura w trakcie zawodów, gdzie będzie można zobaczyć po raz pierwszy łowienie odległościówką).
Zależało mi w głównej mierze, aby ukazać organizację zawodów finałowych.

wlodek

Miki najlepsze losowanie to miałem w upominkach bo jako pierwszy wylosowałem pokrowiec na wędki. Sobotnie nie byłotakie super bo w moim sektorze wygrywały stanowiska w okolicach 9. Zobacz w pierwszy dzień było tak jak przewidywałem - sektor A wygrała 1, sektor B - 9 a sektor C - 17, czyli oba skrajne zawodów i idealny środek. W drugim dniu było lepiej ale nie liczyłem że pojawi się tyle płotek i popełniłem błąd w nęceniu. Dodając do tego że łowiłem do kitu to wynik był taki jaki był. Jak się słabo łowi to i losowanie nie pomoże.

w.markowicz

Witam. Każdy popełnia błędy, przyznają się nieliczni. Pełen szacunek Włodziu. Pozdrawiam. Wojtek.

wlodek

Po tych zawodach postanowiłem sobie, że jeśli jeszcze kiedykolwiek wystartuję na Słoku to do tego co mi zostanie po pierwszym nęceniu doleję wody żeby mnie nie korciło. Teraz wiadomo co zrobiłem w II turze.

Krzysztof

Włodziu...może niekoniecznie. Obok mnie zawodnik często donęcał z procy czymś o konsystencji kamienia albo gliny rzecznej i niekoniecznie celnie...i łowił Sobie płotki w najlepsze Very Happy

wlodek

Oczywiście że donęcali ale nie na laski. A ja łowiłem tylko jedną metodą. To jest bardzo dziwna woda, Tam daleko im to nie przeszkadza ale na 13m to samobój. Sąsiad na 1 zrobił to co ja i miał taki sam efekt. Nie można panikować jak ryby na jakiś czas odskakują. Zdawało mi się że za mało łowię w stosunku do Zbyszka na 3 to przegrałem nie tylko z nim.

tomek1891

Woda jest dzwina i nieobliczalna to fakt. Jednak wielu zawodników donęcało z kubka na tyczke z pozytywnym skutkiem.

Tak robiłem ja, tak robił siedzący koło mnie Remek i tak samo robił Tomek Nysztal drugiego dnia jak opędzlował sektor. Jedna czy dwie kulki po połowie łowienia przytrzymywało płocie w łowisku.

pawik_17

Włodziu byłeś na GPP i wiedziałeś to po co Cie pokusiło następnym razem dolej wody, dolej tak jak napisałeś ale jeszcze zrób dziurę w kubku bo możesz się skusić.

Baranowski Tomasz

tomek1891

nie nie tu sie mylisz, bo konopi mial na wyczerpaniu i nie mogl nawet strzelac. Ewentualnie dokladal troche na wierzch kubka z zaneta. Gdyby mial wiecej to by strzelal o czym sam mowil, ale nie bylo stac go na taki "luksus" i zapewne nie zastanawial by sie czy donecic czy nie jesli chodzilo by o same konopie.

Baranowski Tomasz

tomek1891

Az tak krotkiej pamieci to nie mam.

To malo istotne kto gdzie siedzial itd. chodzi o donecanie. Prawdopodobnie jest tak, ze jak ploc zaczyna ostro zerowac to nie ma h... we wsi by ja sploszyc donecaniem. Wtedy mozna lowic na splawik 2 g zolty haczyk nr 16 i zylke 12.
Druga sprawa jest taka, że jak wchodzi potęzna ławica ryb potrzebuje dobrze zjesc.
A jezcze inna sprawa jest taka, że trzeba umieć je łowić co mi średnio się udawało w przeciwieństwie do okoni Cool

Baranowski Tomasz