FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

FNX

Witam.

Czy ktoś używał owych spławiczków w metodzie bolońskiej?

Jeśli tak to jak się sprawują?

Nie znalazłem zadowalających mnie informacji na forum więc ponawiam temat.

pozdrawiam

gucio

witam ja łowie na ten spławik od czsu do czsu i powiem tak ze troche przereklamowany, jest o połowe wolniejszy w prowadzeniu od typowej bombki ale szybciej poczuje branie na szczytowce jak na spławiku zobacze.ale to jest moja opinia moze cos zle robie?

bajkonur83

Witam,
Chciałbym odnowić temat. Czy ktoś może łowił na spławiki Cralusso Surf oraz Bolo?
Proszę o opinie, jeśli ktoś używał lub używa, jak się zachowują, czy nie są przereklamowane?

Poniżej załączam playlistę filmów z YouTube, na których zachwalane są spławiki firmy Cralusso, między innymi Syrf i Bolo

http://www.youtube.com/watch?v=v3m5pxEADUE&playnext=1&list=PLD6DD0F54530E0BB1&feature=results_main

Na filmie wygląda to super, facet łowi wielkie brzany, leszcze, jazie, certy, ciekawi mnie jak jest w rzeczywistości?

Dodatkowo zaciekawiło mnie zastosowanie spławika Surf do tyczki, żeby "wypłynąć" ponad przepisowe 13 metrów o jakieś 2-3 m, próbował ktoś takiego triku?

ŁYSY

Do tyczki tych spławików nie używałem, natomiast do bolonki tak.
Wiosną kupiłem rozmiarówkę bolo + 2 szt surfa z zamiarem testowania na Narwi. Nie przyłożyłem się do tego zbytnio w tym roku - 3-4 wypady, ale co nieco mogę napisać - żeby prawidłowo nauczyć się prowadzić te spławiki potrzeba jednak dość długiego obłowienia (szczególnie prowadzenie pod prąd). Daje się fajnie połowić, szczególnie gdy ryba nieźle bierze, natomiast przy delikatnych braniach brakuje im czułości (próbowałem kilku wariantów rozłożenia obciążenia). Będę jednak próbował dalej, gdyż w porównaniu do tradycyjnych bolonkowych bombek mają jedną niezaprzeczalną jak dla mnie zaletę - jak już się nauczymy nimi łowić, to nie trzeba ich wkółko przerzucać.

darekbarański

W tamtym roku testowałem cralusso bolo. Spławik wart pieniędzy. Świetnie spisuje się w przepływance bolońskiej. W przeciwieństwie do surfa, spławik ten nie wymaga przeciążenia żeby wykorzystać jego główna zaletę tzn. możliwość zatrzymania go w każdej fazie spływu. Chociaż zalecane przez producenta przeciążenie w znacznym stopniu to ułatwia.
Żeby wykorzystać w spławiku surf jego właściwości płynięcia pod prąd lub odchodzenie od brzegu trzeba mu dołożyć sporo ołowiu ponad wyporność. Inaczej będzie go wynosiło lub trzepotało nim. Trudno mi formułować jednoznacznie opinie, ale z powodów opisanych przeze mnie, szczególnie tym drugim modelem trudno będzie się nimi posługiwać w warunkach zawodniczych.

tochu

Wiem, że dyski tej firmy są robione z takiej pianki...
To tworzywo ma super parametry, jak do spławików.
Czy wszystkie spławiki Cralusso, także te przeznaczone na wody stojące są zrobione z tego materiału?

domel22111

No niestety nie wszystkie spławiki Cralusso są z tej pianki. Zwykłe spławiki na kanał/jezioro są zrobione ze zwyczajnej balsy. Chyba jedynym wyjątkiem jest spławik "Cralusso Sting" (coś takiego: [link widoczny dla zalogowanych]), no i chyba Wagglery też są wykonane z tej właśnie pianki. Wink

bock_1 · Wysłany: Nie 18:32, 09 Mar 2014 Temat postu: Splawiki Clarusso Surf - problem

Zakupiłem spławiki Clarusso Surf , które mi dały nieźle popalić Sad

Pomijam sprawy plątania się zestawu przy zarzucaniu. Tego można się nauczyć.
Na jednym z forum przeczytałem takie stwierdzenie dot. spławików Surf:
,, Pozwalają na przytrzymanie już na wysokości stanowiska wędkarza, mogą być przegruntowane do 60% w zależności od siły prądu rzeki oraz siły przytrzymywania spławika. Ja używam 15 gramowych i swobodnie dokładam do 18 gr a czasami do 20 gr jeżeli wymaga tego sytuacja na łowisku. "

W czasie prób złapania mojej pierwszej ryby na Surfa miałem problem tego typu, że spławik mi ten cały czas tonął. Spławik jaki używałem dzisiaj, miał 6 gr wyporności. Spławik był przeciążony o 3 gr ( więc ołowiu miałem 9gr). Przeczytałem że spławiki te maja być przeciążone. I tutaj moje pierwsze pytanie. Czy Surf zawsze musi być przeciążony? Jeżeli nie to kiedy go nie przeciążamy?
Następna sprawa, której nie za bardzo rozumiem. Gruntowanie. Jak wygruntować zestaw? Do oliwki? Która mam w odległości ok 25-30 cm od krętlika? ( nad krętlikiem mam śrucinę). Czy może oliwka ma być bezpośrednio nad krętlikiem? Co mam rozumieć przez stwierdzenie, że zestaw może być przegruntowany nawet do 60%? Tzn. np. ze jak łowisko ma 100 cm głębokości to można przegruntować nawet do 160 cm (+ przypon)??? Mówimy o odległości od spławika do krętlika? Czy o odległości od spławika do haczyka?
Jak ktoś potrafi mi odpowiedzieć i pomóc to z góry dziękuje. Pozdrawiam

rawemon · Wysłany: Nie 20:20, 09 Mar 2014 Temat postu:

Jeżeli znasz angielski, to drugi film z tej strony [link widoczny dla zalogowanych] jest o surf i bolo. Zrozumiałem z tego filmu, że jeżeli surf jest przeciążony, to żyłka musi być cały czas napięta, bo inaczej spławik zatonie. Przeciążasz , gdy chcesz go mocno przytrzymać lub łowić na stopa.Zestaw nie przegruntowany, tylko przeciążony do 60%. Obejrzyj kilka filmów stąd [link widoczny dla zalogowanych] , to zobaczysz jak się buduje zestawy na rzeki. Filmów o łowieniu bolonką w zasadzie nie znalazłem.

bock_1 · Wysłany: Pon 8:53, 10 Mar 2014 Temat postu:

Dzięki rawemon Smile