FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

Milewski

A może taki superhipermodern waggler
Shocked

?
[link widoczny dla zalogowanych]

Czego to ludzie nie wymyślą?
W pierwszej chwili uśmiałem się jak głupi, ale za moment gdy naszła mnie refleksja, dokąd zmierza ingerencja elektroniki i telefonów w życie ludzi to....hm..... paranoja!!!

Disek

Widziałem już spławiki z kamerkami podwodnymi (skierowana prosto w dół pod spławik) i wtedy pomyślałem, że w sumie na jakimś treningu przy czystej wodzie fajnie można by było poobserwować pracę zanęty, jak ryby wchodzą i zachowują się w łowisku pod naszymi topami. Tutaj niestety zastosowania nie widzę, a raczej jestem bardziej zainteresowany czy w ogóle to ma prawo zadziałać 0_o

kalos

Disek

Piotrhb

Sama idea takiego spławika głupia nie jest ale ja bym się skłaniał raczej ku wersji "żywcowej". Przykładowo, łowiąc w nocy gruntówek pilnować nie trzeba bo jest od tego elektronika (sygnalizatory, centralki etc.), natomiast łowiąc na spławik niestety trzeba pilnować non stop. Często wędkuję w nocy i poluje na węgorze (a mam gdzie, jest masa tych ryb u mnie). Każdy łowca węgorzy na stawach pewnie zgodzi się ze mną, iż najskuteczniej te ryby się odławia na spławik. Fajnie by było gdyby można było się zdrzemnąć na chwilkę bez obawy o odnalezienie zestawu w zaczepie albo z zażartym węgorzem. Z sandaczami i sumami podobnie, są łowiska gdzie na spławik je trzeba łowić i wtedy opcja jest jedna - pilnujesz non stop albo zwijasz wędki.