|
FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH NAJWIĘKSZE W POLSCE KOMPENDIUM WIEDZY O WĘDKARSTWIE WYCZYNOWYM!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JOKER
Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 1658
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Chełm, Kraków
|
Wysłany: Nie 18:03, 31 Gru 2006 Temat postu: podajnik do robactwa |
|
|
Nie wiem czy zda to egzamin, ale zrobiłem sobie taki podajnik (bo milo chce za dużo - 35 zł!). Zjadłem siostrzeńcowi jajko-nispodzianke i gwizdnąłem to żółte plastikowe otwierane pudełeczko ze środka. W części na którą sie nakłada wieczko zrobiłem pilnikiem dwa rowki. Sięgają troche dalej niż "pokrywka" (o ile tak można ją nazwać, bo obie częście są podobne, tyle że dolna ma wystający pierścień a "pokrywka" jest nieco mniejsza i ma rowek od wewnątrz. W rezultacie jak sie pudełeczko złoży to rowków nie widać (zasłania je górna część). Po złożeniu widać tylko dwie dziórki po przeciwnych stronach, mniej więcej połoźonych "na równoleżniku". W dolenej i górnej części wypaliłem i rozwierciłęm po kilka-kilkanaście otworków. W jedej częsci więcej, w drugiej mniej, przy czym pomalowałem je na dwa różne kolory (czarny i biały).
Pudełeczko ma tę zalete że można je założyć na szczytówke w czasie łowienia i tak samo daje sie zdjąć. Nie przesówa sie, jest leciutkie. Zależnie od tego którą połówką jest skierowane do dołu wyłazi mniej lub więcej pinki.
Niestety nie robiłem testów nad wodą, ani testów z robactwem też nie (bo nie miałem akurat żadnej pinki w lodówce). Jak sprawdze jak działa to napisze wam ile dziur trzeba i jak szybko wyłażą w zależności od liczby otworków.
Nie wiem też czy nie będzie mi się plątał zestaw na tym (choć kształt ma bardzo obły i raczej nie powinno.
Macie może doświadczenia z kupowanymi kubeczkami do robaków?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jarek_999
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Nowa Sól
|
Wysłany: Pon 23:11, 01 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
no sprytnie sprytnie nie powiem:D
szczerze mowiac tez myslalem zeby sobie cos takiego sprawic ale nadal nie moge wymyslic na jakiej wodzie bedzie to potrzebne...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JOKER
Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 1658
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Chełm, Kraków
|
Wysłany: Wto 10:42, 02 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Czasami trzeba strzelać z procy luźnymi robakami na bajorach, zwłaszcza przy niemrawej płotce. O taki łowisku myślałem. Taki podajnik załatwia sprawe niecelnych strałów i rozrzutu. Przy wietrze na 13m nie tak łatwo posłać nieklejoną pinke.
Tyle że łowiąc pomiędzy opadajacymi robaczkami zwykle łowi się z opadu. Trzeba zatem wędke mieć z boku a nie ponad spławikiem, żeby napąć zetsaw celem spowolnienia padu. Robaczki będą wypadać te 70 czy ile ta cm obok. Co prawda jak już opadnie to można na chwile przenieść wędke nad spławik i czekać na branie bez prowokacji...Wtedy robaczki będą wszędzie wypadać. Zresztą z procy i tak trudno z taką dokładnością strzelić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kierownik78
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin/Stargard Szczec./Kołbacz
|
Wysłany: Wto 12:32, 02 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
A gdzie ten milo można kupic i podajcie linka jak on wogóle wyglada?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JOKER
Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 1658
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Chełm, Kraków
|
Wysłany: Wto 13:51, 02 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
sensas, ale nie taki, że z niego wyłazi tylko do wyjechania i wyrzucenia:
[link widoczny dla zalogowanych]
w krokodylu mają taki, ale też zasada inna:
[link widoczny dla zalogowanych]
Milo gdzieś widziałem, ale nie wiem gdzie, był w zasadzie działania zbliżony do tego co opsałem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
teamtrab
Dołączył: 17 Lis 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lubuskie
|
Wysłany: Wto 15:41, 02 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Cześć wszystkim jeżeli chodzi o te podajniki z krokodyla to mam je na stanie i łowiłem na nie są w komplecie 3 wielkości w opakowaniu i koszt 40 zł....Jak narazie na cały sezon używałem ich 2 razy czy warto???trzeba sobie samemu odpowiedzieć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
B_R_U_N_O
Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:32, 02 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Czytałem ostatnio projekt zmian w zasadach organizacji sportu wędkarskiego na rok 2007. Nie wiem, czy jest on już zatwierdzony? Jest tam zapis dopuszczający używanie zanętnika przymocowanego do końcówki wędziska, ale w tym samym punkcie napisano, że przy jego stosowaniu, zestaw należy wyjąć z wody. Trudno mi przewidzieć, o co konkretnie chodziło autorowi, czy o to, by wyjąć zestaw w przypadku gdyby do nęcenia używać drugiego wędziska, czy też by wyeliminować zastosowanie zanętnika do zanęcania i jednoczesnego łowienia. Niemniej jednak druga interpretacja może spowodować nieprzydatność tego "urządzonka" podczas zawodów.
Skoro juz mowa o zmianach, jest tam powrót do praktyki zabierania (przez organizatora) ponadregulaminowej ilości zanęt, a nie jak to było w minionym roku dyskwalifikacji. I nie chodzi tu o tych, którzy próbują oszukiwać (bo Ci pewnie robią to w pewniejszy i skuteczniejszy sposób) ale czasem przygotowana na "styk" zanęta potrafi nieco napęcznieć, zwiększając nieznacznie objetość.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jarek_999
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Nowa Sól
|
Wysłany: Wto 18:32, 02 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
no wlasnie o to chodzi- tyle klopotu i pieniedzy a okaze sie ze uzyjesz ich 2 razy albo i wcale. Mozna to miec w przypadku jakis ekstremalnych sytuacji..
no ale w praktyce bedzie tylko wiecej klamotów do noszenia:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jarek_999
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Nowa Sól
|
Wysłany: Wto 18:34, 02 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
bruno czytales to gdzies na necie? jesli tak to wklej linka tez z checią popatrze co tam powymyslali;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
B_R_U_N_O
Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:19, 02 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
jarek_999 napisał: | bruno czytales to gdzies na necie? jesli tak to wklej linka tez z checią popatrze co tam powymyslali;) |
Nie w necie, dostałem na maila "pocztą pantoflową" z przykazaniem by jeszcze nie przekazywać, bo zmiany nie sa "klepnięte".
W zasadzie większych zmian nie ma, oprócz tych które wymieniłem, nowum jest jeszcze zapis o obowiązku posiadania pojemników z podziałkami, do prezentacji objętości przynet i zanęt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pyton
Dołączył: 22 Gru 2007
Posty: 1979
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ursus
|
Wysłany: Nie 18:11, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Bruno ma rację. Łowienie jest zabronione w czasie donęcania kubeczkiem zanętowym, więc montowanie takich kubeczków na stałe i stałe nęcenie robakami przy jednoczesnym łowieniu nie jest dozwolone. Pamiętam jak dokładnie jeden sezon przed wprowadzeniem tego przepisu znajomy wygrał dwa razy sektor w okręgu łowiąc ukleje tyczką, a taki kubek wisiał sobie na drugiej tyczce włożonej w rogi i nęcił non stop ukleje. Wieliu zawodników się wtedy wnerwiło i chcieli składać protesty, ale nie było na co.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marcino
Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Huta, Irlandia
|
Wysłany: Nie 20:25, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Tutaj na wyspach te kubeczki są bardzo popularne, i dopuszczone do użycia na zawodach. Kupić też je można taniej bo np. prestona po 3 funty:
[link widoczny dla zalogowanych]
bardzo fajnie się sprawdzają na karpiowych łowiskach specjalnych, gdzie przy każdym wyjeździe wrzuca się dosłownie 3 ziarenka kukurydzy - sprawia to, że te ryby są normalnie wkurzone i konkurują o tą kukurydzę. Lub 3 pellety. Nie sprawdzałem z robakami, ale sprawdzę w tym sezonie, z tym, że ja dokładnie tak samo jak Joker, zrobiłem sobie jeden z kinder niespodzianki.
A co do ciekawostki: w jednym z artykułów "Match Fishing" Alan Schotthorne przyznał się, że sam łowi na własnoręcznie robiony z kinder jajka, więc Joker, podążasz bardzo dobrą ścieżką
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
chajzer1
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Police/k.Szcecina
|
Wysłany: Nie 22:37, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Co do tego kubeczka z którego sypią się pinki to stosowałem to z moim znajomym w roku 2005/2006 do 4-7 elementowej tyczki przy połowie uklejki. Sypało się nie z pojemnika kinder niespodzianki, tylko z pojemnika na mocz zamkniętego wieczkiem( sadzę, że bardziej wydajniejszy niż ten z kindera, chodz troszkę inne zastosowanie, bo u Jokera to sypie się cały czas podczas łowienia tyczką płotek, bo jest zamontowany na szczytówce tej samej wędki, w moim przypadku pojemnik jest zamontowany na drugiej wędce, przez co jest cały czas w wodzie), a z drugiej strony tego pojemnika zrobione są dziureczki. Jak chciałem, żeby pinka sie sypała to ustawiałem stroną podziurkowaną do dołu, a jeżeli nie, np. w chwili jak woda ruszyła(np. u mnie są ruchy wody spowodowane statkami płynącymi na odrze, do której wpada rzeczka, na której odbywają się zawody) to przekręcałem tyczkę, żeby zakrętka była na dnie. Tyczka jest postawiona w rogach (dotykam jej jak chce zmienić położenie zamkniętego pojemnika lub gdy chce uzupełnić porcję pinek) a z boku łowie uklejówką Dzięki tym robaczkom sypiącym się im na głowy, ryba troszkę sie podnosi do góry i lepiej żeruje. Mój znajomy zrobił swoją życiówkę łowiąc w ten sposób 13200g samej ukleji. W pierwszej godzinie miał wynik 7000g i szedł na wynik 21000g w ciągu 3 godzin (możenie myśleć, że to bajka, ale to prawda), ale zaczął wiać wiatr i zaczeły sie problemy. Pozatym przeszkadzający kibice, za plecami, którzy powodowali to, że ukleja odchodziła dalej, przez co trzeba było "skakać" na odległościach. Mówiąc krótko zanętnik z dziureczkami zdał egzamin. Ludzie nie wiedzieli co to jest. Nie mogli wyjść z podziwu jego szybkości i z nowego wynalazku:)
Co do przepisów. Od roku 2007 zakazuję sie łowić w ten sposób, że kubek zanętowy i zestaw są jednocześnie w wodzie. Po prostu należy wyjąć zestaw z wody, zanim chcemy zanęcić łowisko kubeczkiem. I w od tamtego czasu już tak nie łowimy, a szkoda:(
Mam nadzieję, że w miarę jasno to opisałem:D i trochę przybliżyłem temat takiego wynalazku:)
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez chajzer1 dnia Nie 22:39, 09 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
astor
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 917
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 23:48, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
chajzer1 napisał: | Co do tego kubeczka z którego sypią się pinki to stosowałem to z moim znajomym w roku 2005/2006 do 4-7 elementowej tyczki przy połowie uklejki. Sypało się nie z pojemnika kinder niespodzianki, tylko z pojemnika na mocz zamkniętego wieczkiem( sadzę, że bardziej wydajniejszy niż ten z kindera, chodz troszkę inne zastosowanie, bo u Jokera to sypie się cały czas podczas łowienia tyczką płotek, bo jest zamontowany na szczytówce tej samej wędki, w moim przypadku pojemnik jest zamontowany na drugiej wędce, przez co jest cały czas w wodzie), a z drugiej strony tego pojemnika zrobione są dziureczki. Jak chciałem, żeby pinka sie sypała to ustawiałem stroną podziurkowaną do dołu, a jeżeli nie, np. w chwili jak woda ruszyła(np. u mnie są ruchy wody spowodowane statkami płynącymi na odrze, do której wpada rzeczka, na której odbywają się zawody) to przekręcałem tyczkę, żeby zakrętka była na dnie. Tyczka jest postawiona w rogach (dotykam jej jak chce zmienić położenie zamkniętego pojemnika lub gdy chce uzupełnić porcję pinek) a z boku łowie uklejówką Dzięki tym robaczkom sypiącym się im na głowy, ryba troszkę sie podnosi do góry i lepiej żeruje. Mój znajomy zrobił swoją życiówkę łowiąc w ten sposób 13200g samej ukleji. W pierwszej godzinie miał wynik 7000g i szedł na wynik 21000g w ciągu 3 godzin (możenie myśleć, że to bajka, ale to prawda), ale zaczął wiać wiatr i zaczeły sie problemy. Pozatym przeszkadzający kibice, za plecami, którzy powodowali to, że ukleja odchodziła dalej, przez co trzeba było "skakać" na odległościach. Mówiąc krótko zanętnik z dziureczkami zdał egzamin. Ludzie nie wiedzieli co to jest. Nie mogli wyjść z podziwu jego szybkości i z nowego wynalazku:)
Co do przepisów. Od roku 2007 zakazuję sie łowić w ten sposób, że kubek zanętowy i zestaw są jednocześnie w wodzie. Po prostu należy wyjąć zestaw z wody, zanim chcemy zanęcić łowisko kubeczkiem. I w od tamtego czasu już tak nie łowimy, a szkoda:(
Mam nadzieję, że w miarę jasno to opisałem:D i trochę przybliżyłem temat takiego wynalazku:)
Pozdrawiam |
Miałem okazję wasze wyczyny z tym kubeczkiem oglądać podczas zawodów w kamieniu pomorskim - tylko przerażała mnie jedna rzecz - STRZĄSANIE uklej do siatki (niestety, nie było to odczepianie ręczne)
Pozdr
Astor
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bidas
Dołączył: 15 Maj 2007
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tarnobrzeg
|
Wysłany: Pon 15:11, 10 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Takie kubki są w 3 rodzajach (2 Prestony i Seymo) w Matchpro.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|